Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Bernadetta: Intencja o zdrowie i miłość

Czytając wiele Świadectw podobnych jak moje, ośmieliłam się papisać swoje przeżycia. Obecnie odmawiam Nowennę już kolejny raz. Poprzednia dotyczyła zdrowia dla pewnego chłopaka. Miał „wysypkę” na twarzy, wyglądało to tak jakby był poparzony przez środki chemiczne. Chodził do lekarzy, stosował zalecane terapie. Nie było żadnej poprawy. Lekarze nie wiedzieli jak mu pomóc. Nie wiem czy ma to związek z chorobą, ale chłopak ten jest nie wierzący i wytatuowanego demona. Zależy mi na tym chłopaku. Kiedy dowiedziałam się, że tak zachorował zaczęłam się modlić Nowenną za Niego. Przyszły ataki Złego, nękania, ogromny smutek, rozdrażnienie. Chęć przerwania Nowenny towarzyszył mi codziennie. Kilka dni po ukończeniu Nowenny dostałam wiadomość, że skóra na twarzy goi się. Ze lekarz trafił na właściwe leczenie i jest poprawa. Obecnie też modlę się Nowenną jestem już przy końcu części błagalnej. Modlę się o miłość tego chłopaka. Jest mi ciężko, mam wrażenie, że szatan szaleje. Dochodzą do mnie wieści o tym chłopaku, które powodują, że mam ogromne wątpliwości co co intencji i sensu Nowenny. W pracy też się nie układa.. Już nie mówiąc o otchłani smutku, przygnębienia i wątpliwościach co tak naprawdę czuję do tego chłopaka. I czy on kiedykolwiek spojrzy na mnie inaczej niż jak na znajomą…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
24.03.16 14:48

Pamiętaj, że wiara czyni cuda proszę nie poddawaj się! 🙂 Polecam modlitwę do Świętych o Ich wstawiennictwo u Pana Boga, np. do Św. Rity, Św. Józefa, Św. Jana Pawła II, sama naprawdę nie raz przekonałam się o sile Ich wstawiennictwa 🙂
Pozdrawiam i życzę wytrwałości oraz cierpliwości +

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
08.07.15 17:54

Hmmm… Aleksandro, dziękuję za odpowiedź. Jednak warto odnieść się do konkretnych słów, bo nie da się wszystkiego precyzyjnie opisać słowami za pomocą tego typu medium. Słowem kluczem będzie tu „tolerancja” zatem. Mamy inne spojrzenie na problem. W moim odczuciu, podkreślę – zgodnym z nauką katolicką, to Bóg jest sprawcą ludzkich pragnień (jeśli jest się wierzącym i wypełniającym Jego przykazania oczywiście), jest sprawcą czasu, jak również „zegaru biologicznego”. Ja wierzę, że skoro mam takie pragnienia i jestem kobietą to taka jest moja droga życiowa i nie komplikuję tego do trudno wytłumaczalnych „niestereotypowych kaprysów Ducha Świętego”. To w jaki sposób potoczyło się… Czytaj więcej »

Aleksandra
Aleksandra
08.07.15 18:53

Bóg jest sprawcą ludzkich pragnień? O ile mi wiadomo, człowiek ma wolną wolę, przynajmniej na tyle, żeby ustosunkować się do tych (ja uważam,że własnych, ludzkich) pragnień, dopuścić je lub nie i wg tego działać, czy nie tak? W moim przypadku zostałam skonfrontowana z tragicznym wydarzeniem (a nie żadną porażką), na które nie miałam wpływu i moim jedynym wyborem było to, jak na nie zareaguję. I świadomie zareagowałam, czego nie żałuję. Ponieważ największym zaufaniem obdarzam Ducha Świętego, powierzyłam mu siebie i swoje życie, jako człowiek wierzący powinnaś wiedzieć, że jest Boską Miłością i Dobrem, i jako taki wolny jest od ludzkich,… Czytaj więcej »

zadowolona
zadowolona
08.07.15 17:20

Pięknie to Aleksandro napisałaś 🙂 Zgadzam się z Tobą w 100%…To czego nam ludziom obecnie brakuje to cierpliwości…Chcemy mieć wszystko, szybko tu i teraz. Bo siostra, bo koleżanka, bo sąsiadka…a pamiętajmy to co nagle to po diable ;). A co do modlitwy o miłość konkretnej osoby to droga Bernadetto pamiętaj, że miłość jest uczuciem wolnym…Bóg nie zmusza tego chłopaka, o którego się modlisz aby kochał Jego, więc tym bardziej nie wymusi na nim miłości do Ciebie…

Aleksandra
Aleksandra
08.07.15 18:56
Reply to  zadowolona

Cześć A! Jak to miło zobaczyć znów mój ulubiony „Głos Rozsądku” tego forum ze słowami poparcia, żeby nie poczuć się jak totalna dziwaczka. Dzięki!

zadowolona
zadowolona
08.07.15 19:23
Reply to  Aleksandra

Haha…Na pewno nie jesteś dziwaczką. Albo jesteśmy już dwie 🙂

E.
E.
08.07.15 21:09
Reply to  zadowolona

zadowolona, ja mam do tematu modlitwy o miłość innej osoby trochę inne podejście. Moim zdaniem, jeśli ktoś czuje taką potrzebę, niech się modli. Pan Bóg wcześniej czy później naprostuje taką osobę i sama dojdzie do wniosku, że to bez sensu, bo czy chciałabym aby o moją miłość modlił się ten znienawidzony przez mnie kolega? że się posłużę takim przykładem. Ty do tego doszłaś, a być może wiedziałaś to od początku. Brawo dla Ciebie. Niestety każdy z nas ma inną drogę wiary i inaczej dochodzi do tych samych wniosków. Czasem wystarczy jedna Nowenna, a czasem 10. Ty jako osoba już, powiedzmy… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
09.07.15 13:41
Reply to  E.

Droga E…ja z kolei obawiam się, ze może przestać się modlić osoba, której modlitwa o miłość drugiej osoby nie zostanie wysłuchana…”Bo ja przecież tyle się o niego modliłam a Bóg nie dał mi tego o co prosiłam”… złość na Boga i frustracja gotowa. Oczywiście nikomu tutaj nie zabronimy się modlić o to co chce ( kłania się wolna wola człowieka ) ale można zwracać większą uwagę na to jak powinny być formułowane intencje. I tego rzeczywiście w moim komentarzu zabrakło.

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
08.07.15 13:44

Aleksandro, nie zgodzę się z Tobą. Tak, jak pisałaś „czas” w wymiarze ludzkim jest bardzo ograniczony, dlaczego zatem odkładać wszystko na później albo czekać w nieskończoność? To marnotrawienie daru życia i swojej młodości. Wiem, że Bóg ma na pewno szerszą perspektywę i jeśli jakiejś prośby nie spełnia w danej chwili to ma ku temu jakieś powody. Historia, którą przytoczyłaś, wybacz, ale jest absurdalna. Nikt nie żyje po to, by cieszyć się szczęściem na przykład ostatnie dwa lata życia. Każdy normalny, wierzący czy niewierzący nie ma znaczenia, chce być szczęśliwy tu i teraz. Oczywiście szczęście to nie tylko miłość i rodzina… Czytaj więcej »

Aleksandra
Aleksandra
08.07.15 17:05

Sporo kamieni nawrzucałaś do mojego ogródka. No cóż, spróbuję się do nich jakoś ustosunkować. Pierwsze: tolerancja. Są różne drogi w życiu i niekoniecznie mój/Twój sposób życia, czy moje/Twoje poglądy muszą pasować komuś innemu, ale dobrze wiedzieć, że i inna metoda jest równouprawniona i funkcjonuje. A może i inspiruje? Napisałam Ci o faktorze czasowym, bo jest on dla każdego katolika bardzo ważny. Życie doczesne tu, na ziemi, ma nas, wierzących, przygotować do prawdziwej przygody – do życia wiecznego. To jest nasz cel ostateczny i najważniejszy – po to właśnie żyjemy! Śp. ojciec Chabielski, fantastyczny kaznodzieja, zilustrował to porównaniem, że nie ma… Czytaj więcej »

niewinna czarodziejka
niewinna czarodziejka
07.07.15 16:41

Podziwiam Was Dziewczyny, że macie siłę modlić się jeszcze w tej intencji… Ja tez modlę się o miłość… Mam 27 lat… Widzę swoich znajomych, którzy mają lub zakładają swoje rodziny… A ja całe życie marzyłam o dobrym, kochającym chłopaku…. Dobrym ojcu dla naszych dzieci… Ja już nie mam wiary, żeby się za to modlić, bo Bóg jakby nie słyszał… Fakt, że ja też wiele szans zmarnowałam… ale nawet nie mówcie mi, że dla Boga nie ma nic niemożliwego… Jest – jeśli nie chce czegoś/kogoś dać to żadna modlitwa nie pomoże.

Bernadetta
Bernadetta
07.07.15 19:59

Chciałabym podziękować za słowa wsparcia, otuchy i podzielenie się swoimi historiami. Raźniej modlić się, czytając takie wpisy. Ogromnie dziękuję. Czytając o NP przeczytałam pewną historię dziewczyny, która modliła się o pracę a wymodliła sobie życie (miała nowotwór). Po 3 nowennie wymodliła też i pracę. Puentą tej historii było, iż Maryją „widzi”, że są pilniejsze sprawy niż dana intencja. I najpierw one są wypełniane, choć możliwe, że zobaczy się to dużo później.. Ja bardzo pragnę, aby obecna intencja została wysłuchana. I wiele razy w czasie odmawiania obiecywałam sobie, że ostatni raz się modlę o Niego. Że skoro nie jestem wysłuchana kolejny… Czytaj więcej »

Aleksandra
Aleksandra
07.07.15 20:01

Nie uwzględniłaś tylko jeszcze jednego ważnego faktoru, jakim jest czas – ten w wymiarze ludzkim i ten w wymiarze Boskim. Piszesz: 27 lat i całe życie… Życie przed Tobą! Problem w tym, że nie wszystkie scenariusze Boga przebiegają wg stereotypu piękni i młodzi: on, ona i bobasek. Po tragicznej śmierci mojego przyjaciela żyłam jak wdowa i nie liczyłam na nic. Dokładnie po 20 latach Bóg postawił na mojej drodze miłość mojego życia. Ja zawsze miałam szczególne nabożeństwo do Ducha Świętego, a On wieje, kędy chce…

Jestem Izabela
Jestem Izabela
07.07.15 15:03

Hej Bernadetta, ja mam niestety podobną sytuację do Twojej. Jeszcze nie odmawiam Nowenny, ale się przymierzam, chociaż boję się, że mi się nie będzie chciało, że nie będę mieć czasu, siły itp. Ale to głupie co napiszę, jednak motywuje mnie, że nie tylko ja mam taki problem i że jeśli inni dają radę to dlaczego ja mam nie dać.

Elwira
Elwira
06.07.15 21:49

Ja też modlę się o szansę na relację z byłym juz chłopakiem. Nie wiem czy Nowenna przyniesie jego powrót, ale wierzę że nie pójdzie na marne. Mama na to nie pozwoli 🙂

Ola
Ola
06.07.15 19:17

już kiedyś pisałam w komentarzu, ale tutaj też chętnie się podzielę tym co ja mam w głowie. Modle się o drugą szansę z chłopakiem, z którym byłam. Dziś jest ostatni dzień części błagalnej. Różne myśli, czasem zwątpienie czy to ma sens! na początku miałam myśli, że powinnam się modlić o jego przemianę wewnętrzną. I tak zrobię jak skończę obecną nowennę. Tylko chyba dopiero w październiku, bo mam egzaminy we wrześniu, teraz własnie strasznie się namieszało z sesją więc nie chce ryzykować.

Aleksandra
Aleksandra
06.07.15 16:12

Módl się – to działa! Znajomi muzycy pokazywali na scenie bezmyślnie widełki Black Sabbath. Nie chciałam ich pouczać, ale za każdym razem przepraszałam Boga i wynagradzałam to modlitwą różańcową. I – przestało! Od wielu miesięcy żaden z nich nie pokazał wiecej tego okropnego gestu. Bóg jest wielki, chwała Panu !!! Zgadzam sie z sugestią M. Czasem Pan Bóg potrzebuje więcej czasu, aby najpierw oczyścić dana osobę. Jesli masz możliwości i siły, to zainwestuj nowennę w odkupienie tej umęczonej duszy. Oczywiście nie ma gwarancji, że Opatrzność przewidziała Was dla siebie, ale to jest najlepszy sposób, w jaki możesz wyrazić swoją miłość.… Czytaj więcej »

M.
M.
06.07.15 14:22

Może warto też pomodlić za niego np. za nawrócenie?
Chociaż dobrze rozumiem, że wybrałaś intencję o miłość 😉 Sama też tak kiedyś zrobiłam. Później jednak modliłam się jeszcze za tą osobę.

18
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x