Otrzymałam telefoniczną wiadomość, że mój 16-miesięczny wnuk Kubuś, ma guza na wątrobie wielkości 7 cm. Diagnoza po tomografii i operacyjnej biopsji wykazała hepatoblastomę, rzadki u dzieci nowotwór. Najpierw była rozpacz i płacz. 07 lipca, pojawiła się myśl: „Nic bez Boga nie zrobisz, płaczem nie pomożesz”. Natychmiast postanowiłam odmawiać nowennę pompejańską. Jak pomyślałam, tak uczyniłam. Po zakończeniu pierwszej części nowenny, markery nowotworowe gwałtownie zaczęły spadać. Do modlitwy o Kubusia włączyliśmy więcej osób. Z tego co wiem, tylko ja odmawiałam w tej intencji nowennę pompejańską. Byłam na kilku mszach o uzdrowienie, w jego intencji. Dziś Kubuś jest zdrowy.
Chwala Bogu ..duzo zdrowia dla Kubusia.
Chwała Bogu i Maryi… Niech Kubuś zdrowo rośnie 🙂
Przepiękne świadectwo:)
Super Kubuś oby tak dalej 🙂
Bo wiara czyni cuda 🙂
Piekne swiadectwo, dziekuje i zycze Kubusiowi duzo zdrowia niech nasza matuchna ma go w opiece.