Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ola: nowenna „niewysłuchana”

Witam. Długo zwlekałam z napisaniem świadectwa, ponieważ zastanawiałam się, co ja w ogóle powinnam przekazać ludziom. Odmawiałam nowennę końcem ubiegłego roku będąc w ciąży, w intencji szczęśliwego narodzenia mojego Synka (ciąża trudna, leżąca, zagrożona porodem przedwczesnym). Podczas odmawiania nowenny czułam spokój, że Matka Boża ma mnie w swojej opiece i przecież nic złego nie może się wydarzyć. Jednak cały czas miałam w sobie taką obawę, że nie donoszę tej ciąży, nie wierzyłam w jej szczęśliwe zakończenie. W marcu zaczęłam odmawiać drugą nowennę, gdyż stwierdziłam, że podczas jej odmawiania jestem spokojniejsza i że to mi pomoże utrzymać ciążę. Jednak w 6 dniu odmawiania nowenny dostałam skurczy i urodziłam Synka, który żył tylko dwie godziny… Rodząc go i płacząc po porodzie ciągle miałam przed oczami Matkę Bożą, która cierpiała patrząc na śmierć swego Syna. Wiem, że Ona cierpiała po stokroć bardziej, jednak do tej pory nie potrafię zrozumieć dlaczego mnie to spotkało, dlaczego moja modlitwa nie została wysłuchana… Jednak staram się dużo modlić i wiem, że to jest po prostu Boży plan, że czemuś to moje cierpienie miało służyć. Mam nadzieję, że kiedyś dowiem się czemu. Choć już teraz zauważam zmiany w swoim sercu, mimo wszelkich wątpliwości, bólu, moja wiara się pogłębiła. Jestem milsza dla otaczających mnie ludzi, w każdym widzę dobro, staram się nikogo nie oceniać. A może właśnie o to chodziło? O przemianę mojego serca? Nie wiem, w każdym razie nie przestaję się modlić i ufam, że kiedyś otrzymam odpowiedzi na moje pytania….

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
38 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Basia
Basia
26.12.17 17:15

Niech Bóg ma w opiece Ciebie i Twoją rodzinę. Pomodlę się za Was.

Karolina
Karolina
05.09.16 07:31

Ola Bog Cie kocha!!! I nie nam ludziom tu na ziemi osadzac czy modlitwa w jakiejs intencji ma byc raz czy dwa razy… Przeciez kieruje nami Duch Swiety… Nic nie dzieje sie przypadkowo…Bog ma plan… Czasem nie otrzymamy jednoznacznej odpowiedzi na ziemi…. Ale żyjmy tak by starac sie wypelniac wola Boza i dziekowac Panu za kazdy dzień za laske wiary zycia….

Iza
Iza
23.06.15 10:43

Myślę, że w wielu sprawach się mylę i bardziej słucham tego co mówi moje serce, niż tego jak coś powinno racjonalnie wyglądać, jednak bardzo odstrasza mnie wiara, która opiera się przede wszystkim na zakazach, nakazach i prawie… Bóg jest przecież Miłością, on chce tylko naszego dobra, może nam dawać wiele łask, jeśli tylko będziemy o nie prosić. Mogę się mylić, ale chyba nigdzie w Piśmie Świętym nie jest powiedziane, że wolno prosić o coś tylko raz. „Proście, a będzie wam dane(…).Każdy bowiem kto prosi otrzymuje.” Odmawiamy różne modlitwy, często wciąż w tych samych intencjach, dlaczego nie możemy odmawiać NP w… Czytaj więcej »

Beata
Beata
17.06.15 05:35

Na pewno w niedługim czasie otrzymasz od Maryi tyle łask, że sama będziesz zaskoczona tym co będzie pięknego działo się w Twoim życiu. Będą się zapewne dokonywać w Twoim życiu wspaniałe rzeczy. Mój teść stracił ukochanego ukochanego najmłodszego syna. Chłopiec miał 4 lata i był jego oczkiem w głowie. Niestety spotkała go tragedia. Chłopak się utopił. Został z trójką synów. Rodzina przeżyła straszne załamanie, ale nie straciła wiary. Mieli zaciągnięty ogromny kredyt na gospodarstwo, liczne zobowiązania wobec innego gospodarstwa, które otrzymali od rodziców, hodowali zwierzęta, żyli bardzo skromnie w starym dwupokojowym domu bez łazienki, ciężko pracowali (perspektywy kiepskie, bo takich… Czytaj więcej »

Niki
Niki
17.06.15 09:46
Reply to  Beata

No właśnie. Ktoś niedawno przytoczył przykład Hioba. Pewnie tak jest, że Pan Bóg w przyszłości wynagrodzi cierpienie czy trudne doświadczenie, tylko ciężko nieraz w to uwierzyć, zwłaszcza gdy wszystko się wali a modlitwa jakby odbijała się od ściany.

beata
beata
19.06.15 14:26
Reply to  Beata

Beato, dałaś mi tyle otuchy opisując tę historię. Ja każdego dnia modlę się o uzdrowienie mojego małżeństwa, odmawiam 5 nowennę i nie będę wyliczać do ilu świętych modlę o ich wstawiennictwo…..Po pół roku małżeństwa doczekaliśmy się daru poczęcia synka…..wszystko układało się pięknie, czuły kochający mąż, dziecko się rozwijało… ale mój synek Piotruś umarł (poroniłam syna w 6 miesiącu ciąży) lekarze nie wiedzą dlaczego….po 3 tygodniach od śmierci synka przez przypadek dowiedziałam się, że mój ” kochający” mąż prowadził dwa domy….oszukiwał mnie, Synka, rodzinę i przyjaciół do samego końca. On każdego dnia swoimi kłamstwami zabijał swoją rodzinę udając troskliwego, kochającego męża… Czytaj więcej »

Ola
Ola
16.06.15 07:37

dziękuję wszystkim za komentarze. budujące jest to, że tak wiele osób się modli się i rozmyśla o Bogu. w moim otoczeniu nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać, a bardzo tego teraz potrzebuję. dziękuję Ci Maćku za Twój komentarz. powiem szczerze, że ja wierzę w Boga, który jest dobrym, kochanym Ojcem, który mi wybacza moje słabości, do którego zawsze mogę się „przytulić” modlitwą i który chce dla mnie jak najlepiej. nie postrzegam Go jako karzącego, gniewnego i mściwego, choć wiem że wiele osób ma takie podejście i wierzy, modli się, chodzi do Koscioła ze strachu przed gniewem Bozym.… Czytaj więcej »

łukasz84
łukasz84
16.06.15 17:11
Reply to  Ola

Zrobiłaś najpiękniejszą rzecz dla tego dziecka zaczynając drugą nowenne. Nie przejmuj sie tymi komentarzami, są wyjątkowo nieodpowiedzialne ( takie połączenie dewocji z głupotą). Módl się, nieustawaj.

Zadowolona
Zadowolona
15.06.15 13:18

Olu…”K”…ma rację. Powinnaś skontaktować się z dobrym lekarzem naprotechnologiem.

k
k
15.06.15 13:04

Olu, a npr? Bardzo polecam.

Maciek
Maciek
15.06.15 13:00

Cześć Olu, Pisze ten komentarz bo sam jestem twardym grzesznikiem, któremu Bóg pokazał swoje miłosierne serce niecałe 2 miesiące temu.Był sakrament pojednania (pierwszy od wielu lat), staram się przyjmować często Jezusa, odmawiam różaniec, ale zdarza mi się nieraz opuścić modlitwę różańcową. Od tego czasu dzieją się w moim życiu, rzeczy piękne (widze działanie Boga na codzień), ale są też chwile słabości, upadki, wątpliwości. Baaaa od czasu mojego powrotu wątpliwości czasami stały się tak silne jak nigdy wcześniej….ALE WIERZE CAŁY CZAS! Po co napisałem te kilka linijek tekstu ? Bo sam w swoim powrocie na drogę jaką jest Jezus i Maryja,… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
15.06.15 19:25
Reply to  Maciek

Pod kazdym Twoim zdaniem Macku sie podpisuje,pieknie to napisales.

Ola
Ola
15.06.15 12:42

staram się nie obwiniać i nie szukać winnych. pogodziłam się ze śmiercią Synka, wiem, że tak miało być, ale ciągle szukam odpowiedzi dlaczego tak się stało, czemu to miało służyc. wierzę, że kiedyś się dowiem. poza tym pozostaje problem kolejnego dziecka, mam już trzyletnią córkę i zawsze marzyłam o trójce dzieci… ale mam niewydolną szyjkę macicy i lekarze mówią, że jej się już nie da naprawić i w każdej następnej ciąży będzie jeszcze gorzej. i teraz pojawia się problem antykoncepcji. nie chcę jej stosować, bo to grzech ciężki. ale z drugiej strony boję się zajść w ciążę, boję się przeżywać… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
15.06.15 19:16
Reply to  Ola

Olu kiedy urodzilam synka,martwilam sie ze zajde szybko w kolejna ciaze ze wzgledu tez na nie najlepsza sytuacje mieszkalna i finansowa,o antykoncepcji nie bylo mowy przez ok 2 miesiecy prosilam Maryje i Ducha Sw.co mam zrobic,po tym czasie przyszedl spokoj i calkowite zawierzenie Bogu i oddanie swojej plodnosci,po kilku po kilku miesiacach zaszlam w ciaze a Bog przez rece Maryji o wszystko sie zatroszczyl…dzis jestem szczesliwa mama juz dwojki pociech i nasza sytuacja sie poprawia. Do zadowolonej Bog to nie kolezanka. Ktos kiedys napisal,ze duze intencje potrzebuja duzej modlitwy,male malej i czesto tutaj czytam,ze osoby midla sie np do Sw.Rity… Czytaj więcej »

zadowolona
zadowolona
15.06.15 20:22
Reply to  Katarzyna

Katarzyno zdaje sobie sprawę, że Bóg to nie koleżanka…To było porównanie, przypowieść, gra wyobraźni…Nawet nie mojego autorstwa a Reginy Brett zaczerpnięta z książki „Jesteś cudem”. Jednak ilustrująca nasze jakże ludzkie zachowanie w stosunku do modlitwy.

Zadowolona
Zadowolona
15.06.15 11:43

Olu… To jest niczyja winna…Nie myśl w tych kategoriach. Mimo odmawianie NP ludzie nadal będą chorować i umierać.Porządku świata nic nie zmieni. Nawet wskrzeszony przez Jezusa Łazarz też kiedyś umarł. Wiem, że śmierć dziecka była dla Ciebie traumatycznym przeżyciem ale jeśli nie pożegnasz się ze swoim Maleństwem i nie ruszysz do przodu to zatrujesz swoje życie i najbliższych.

Agnieszka
Agnieszka
15.06.15 11:38

Moja ciąża była z wieloma komplikacjami i było prawdopodobieństwo tego iż dziecko może urodzić się z wodogłowiem i innymi zaburzeniami, moja teściowa odmawiała w mojej intencji nowennę, ja modliłam się codziennie, wierzyłam że Bóg mi pomoże, że wszystko będzie dobrze, poród był ciężki, wtedy też modliłam się do Matki Bożej. Dziś mam wspaniałego zdrowego synka i wiem że cuda się dzieją, nie zawsze może jest to dosłownie to, czego oczekujemy ale warto wierzyć, modlić się i mieć ufność w Bogu!

Ola
Ola
15.06.15 11:36

czyli jednak to moja wina, niepotrzebnie zaczęłam tą drugą nowennę? może rzeczywiście gdybym bardziej zaufała Maryi to mój Synek nadal by żył:( sama nie wiem, im bardziej się w to zagłębiam tym mniej rozumiem 🙁

AlaJ
AlaJ
15.06.15 11:43
Reply to  Ola

bez przesady, nie może tak być, żebyś sobie zaszkodziła, bo nie nasza to wina czy mamy większą czy mniejszą wiarę. Ponoć Bóg niczego nie zabiera, tylko daje, czasem jedynie na krótki czas.
Ja nie mówię dwa razy NP w tej samej intencji (bo są inne sprawy), ale i tak prośbę powtarzam. bóg chce, żebyśmy pokazywali, że nam zależy na czymś. Sami też musimy to wiedzieć. Ale jeśli ktoś tak robi, to jego sprawa. Nie ma nigdzie żadnej zemsty za to, że się źle modlimy, czy jakoś tam. ważne, że się modlimy i wierzymy, na tyle ile się udaje.

łukasz84
łukasz84
15.06.15 18:29
Reply to  Ola

To że twój synek nie żyje nie jest twoją winą !!!!!!!!

Tomek
Tomek
29.10.21 18:11
Reply to  Ola

Stało się tak, jak miało się stać. A nowenny na pewno nie poszły na marne. U Boga nic nie ginie.

Zadowolona
Zadowolona
15.06.15 10:24

Po części zgadzam się z „Ja”. Gdzieś czytałam fajne porównanie odnośnie modlitwy i życia. Dzwonię we wtorek i umawiam się z koleżanką na kawę powiedzmy na piątek na 18.00. Ona zgadza się i obiecuje, że będzie w piątek o 18.00 w umówionym miejscu. Ale ja tak na wszelki wypadek wydzwaniam do niej od wtorku do piątku co godzinę i upewniam się czy na pewno będzie w piątek na kawie…Jak wtedy czuje się koleżanka? Nie wierzę jej? Nie ufam?…
Z drugiej strony jest przypowieść o upartej wdowie…

AlaJ
AlaJ
15.06.15 11:38
Reply to  Zadowolona

a potem jeszcze nie przychodzę, bo po co, i tak koleżanki może nie być na tej kawie ;))

Zadowolona
Zadowolona
15.06.15 11:48
Reply to  AlaJ

Haha…na taką końcówkę opowieści nie wpadłam 😉

Katarzyna
Katarzyna
15.06.15 08:09

Do Ja,a kimze Ty jestes zeby oceniac
poziom wiary innej osoby?! Ja lacznie z mezem odmowilismy 3 nowenny za nasze dzieciatko,ciaza byla od poczatku zagrozona,kiedy dostalam silnego krwawienia strasznie plakalam,ze stracilam naszego aniolka,maz caly czas mi powtarzal,ze jestem w dobrych rekach Maryji.Jadac do szpitala odmawialismy koronke do Bozego Milosierdzia,a czekajacw szpitalu na badanie mowilam” Panie Twoja Wola,nie moja”.lekarz kazal mi sie przygotowac na najgorsze.Zamowilam msze,plakalam bardzo,ale od poczatku chcialm,zeby w moim zyciu Jego Wola sie wypelniala…Moja coreczka przyszla na swiat 8 maja.

barbara
barbara
15.06.15 00:37

Bog z Toba i nie trac wiary ,Wiara czyni cuda .

Ja
Ja
14.06.15 23:33

Matka Boża obiecuje po odmówieniu jednej nowenny łaski. Rozpoczęcie 2 w tej samej intencji to paradoksalnie objawa braku wiary i zrobienie bożka z jakiejś formuły modlitwa pompejańska jest dobra ale nie jest tajemniczym zaklęciem czy skryptem to Bóg ma moc uczynić nam to o co prosimy a nie modlitwa sama w sobie. Przestańcie traktować Pana boga jak handlarza są intencje które potrzebują długotrwałej modlitwy wstawiennictwa jak wierność w małżeństwie(trzeba cały czas o to dbać) ale jak prosimy go o dziecko czy sprawy doczesne to przecież on jest dobrym ojcem i wie czego nam trzeba a jak sami go prosimy. A… Czytaj więcej »

Ola
Ola
15.06.15 07:51
Reply to  Ja

no właśnie bałam się zaczynać drugą nowennę, bo myślałam że Matka Boża może to uznać za brak wiary, ale ja podczas odmawiania nowenny czułam się spokojniejsza, radośniejsza i dlatego zaczęłam odmawiać drugą. przecież to niemożliwe, żeby Bóg zabrał mi Syna przez brak wiary 🙁

AlaJ
AlaJ
15.06.15 09:09
Reply to  Ola

Ola wyszło na to, że masz wiarę.

łukasz84
łukasz84
15.06.15 18:27
Reply to  Ola

za swoje dziecko można 100 nowennen odmówić =) i nie będzie to brak wiary, dobrze zrobiłaś że zaczełaś drugą.

AlaJ
AlaJ
15.06.15 09:03
Reply to  Ja

Bardzo dobra rada. Może trochę nie na miejscu określenie, że ktos traktuje Boga jak handlarza, bo smutni, potrzebujący i proszący nawet tą samą formułą nie maja takiego celu. Sama jednak nigdy nie powtarzałam intencji NP, niestety też uważam to za brak wiary lub coś jakby bóg czy Matka boża nas niedosłyszeli. 😉

Sylwiaaa
Sylwiaaa
15.06.15 15:27
Reply to  Ja

To dlaczego w takim razie Matka Boska polecila Fortunatinie odprawic ja w sumie trzy razy? Niech kazdy lepiej sie modli tak jak mu sumienie podpowiada, a nie boi sie prosic za duzo razy, ze niby za slabo wierzy… Pukajcie a wam otworza, tak jest w Pismie, a nie zapukajcie i czekajcie to moze ktos otworzy…

Zadowolona
Zadowolona
15.06.15 15:45
Reply to  Sylwiaaa

Z tego co pamiętam to Matka Boska poleciła odmówić Fortunacie ( pozwolicie, że posłużę się tu polską formą tego imienia ) odmówić w sumie 6 ” małych” Nowenn ( 9×6 = 54 ), które składają się w sumie na jedną NP Pompejańską, Trzy odmawiamy w części błagalnej ( 3×9 = 27 ) i i trzy w części dziękczynnej ( 3×9=27, a 27+27= 54 ). O odprawieniu trzech w innym komtekście nie słyszałam…

Sylwiaaa
Sylwiaaa
15.06.15 21:50
Reply to  Zadowolona

Dzieki za Twój komentarz Zadowolona, ja slyszalam wlasnie, ze to byly trzy nowenny, a teraz przeczytałam na spokojnie tekst na tej stronie, przeanalizowałam daty tego cudu, który dokonał się w przypadku Fortunaty i rozumiem, jest dokładnie tak jak piszesz. Sama trzy nowenny odmawiałam serią w przegranych sprawach bo wydawało mi się, że to tak ma wyglądać + czułam spokój i potrzebę modlitwy… w sumie były trzy takie intencje, skądinąd wstawiennicze, wszystkie ułożyły się 180* inaczej niż zakładałam, ale z korzyścią dla osób. Muszę to przemyśleć, ale na pewno dzięki za Wasze komentarze.

Zadowolona
Zadowolona
17.06.15 10:16
Reply to  Sylwiaaa

🙂

haniaplociennik@wp.pl
haniaplociennik@wp.pl
14.06.15 22:10

po odmawianiu nowenny są 3 odpowiedzi od Maryi: 1. Tak 2.Jeszcze nie teraz 3. Mam wobec Ciebie inny plan. Też przechodziłam przez to cierpienie 2 razy, ale Maryja i jej syn mają dla nas przygotowany lepszy plan:)Spokojnie czekaj i trzymaj się ciepło

Apostoł Różańca
Apostoł Różańca
14.06.15 21:14

Najważniejsze aby dziecko ochrzcić, a Twoje żyło i było pewnie ochrzczone.

ania
ania
14.06.15 20:19

Tak to prawda to cudowne swiadectwo ! Niemarw sie Matka Boza wie co robi I czuwa nad nami! Badz wytrwala I modl sie! 🙂 pozdrawiam serdecznie! 🙂

38
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x