Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Alarmy włączały się całą noc

Moje życie było pełne cierpienia i niepowodzeń. Szukałam porady u wróżek, jasnowidzów… wciąż wierzyłam w ich słowa. Czekałam na to o czym mi powiedziały, na pracę, cudownego partnera… Nie pojawiło się ani jedno, ani drugie. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że to wszystko było złe. Potem sama kupiłam sobie karty tarota, wierzyłam iż będę umiała dzięki nim sama rozwiązywać problemy.

Jakże byłam głupia. Przecież to właśnie dlatego te problemy miałam. Pojawiły u mnie i u córki się choroby, których lekarze nie mogli wyleczyć. Zły rządził moim życiem. Jak miało być dobrze? Jesienią 2014 roku pewna kobieta powiedziała mi o nowennie pompejańskiej. Przeczytałam w internecie na czym ona polega. Zastanawiałam się, czy dam radę. Ja? Przecież nawet nie potrafiłam odmawiać różańca… Byłam zrozpaczona swoją sytuacją. W październiku zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską.

Pozornie sytuacja się nie zmieniła. Pozornie. Nie zaczęłam zarabiać więcej. Nie poznałam partnera życia. I mimo, że wtedy nadal popełniałam grzech ciężki, ponieważ byłam u jasnowidza, Matka Boża okazała mi ogromną miłość. To dzięki Maryi stałam się osobą radośniejszą. Zaczęłam zbliżać się do Kościoła.

Nie zdawałam sobie sprawy jak złe są tarot i wizyty u wróżek. W grudniu zaczęłam odmawiać drugą nowennę. Dodam, iż karty tarota wciąż były w moim domu. I wtedy stało się… Przed Świętami Bożego Narodzenia, po 14 latach udałam się do spowiedzi. Ksiądz, gdy mnie wyspowiadał, wyszedł z konfesjonału, ponieważ byłam ostatnią osobą i zapytał, czy chcę przyjąć Eucharystię. To było ogromne przeżycie. Po tylu latach. Sama. Przed Ołtarzem. Przed Krzyżem i Panem Jezusem…

Wciąż miałam kontakt z osobą, która powiedziała mi o nowennie. Wspierała mnie. Nie było łatwo. Zły walczył. Podczas drugiej nowenny miałam chwile załamania. Było gorzej niż wtedy, gdy się nie modliłam. Księża mówili, że zły walczy. Walczył. Nie mogłam się modlić, czułam ścisk w gardle, ale nie poddawałam się. I wtedy powiedziano mi, że trzeba pozbyć się z domu wszystkich przedmiotów związanych z tarotem, dziwnych figurek itp.

Po tej niesamowitej spowiedzi, wróciłam do domu i zaczęłam pakować do worków karty tarota, książki o tarocie, książki Paulo Coelho i inne. Było tego mnóstwo, nawet nie wiedziałam, że aż tyle tego mam. Córka miała w pokoju ogromną figurę Izis, bogini egipskiej, przywiezioną z wakacji. Kiedyś przeczytałam w internecie, że Egipcjanie uważają,  że jest Matką Boską… Na niektórych podobiznach trzyma dziecko podobnie jak Maryja. Ta figurka też powędrowała do śmieci. Córka była zła. Gdy szłam na śmietnik, zerwała się ogromna wichura. Z trudnością otworzyłam drzwi klatki schodowej, aby wydostać się na zewnątrz.

Następnego dnia moja córka wstała z ogromnym gniewem. Nigdy u niej tego nie widziałam, bez powodu zaczęła mnie kopać, nigdy tego nie robiła, jest zrównoważoną mądrą dziewczynką. Zawsze to ona namawiała mnie do pójścia do kościoła w niedzielę. Tym razem byłam w szoku. Płakała, że ona nie idzie do kościoła. Błagała mnie, żebym ja też nie szła. Poszłyśmy. Byłyśmy też na mszy o uzdrowienie. Zaznaczę, że była to niedziela.

Od tego czasu zaczęło się wszystko psuć w domu. Wszystko. W poniedziałek, gdy przyszłam do pracy powiedziano mi, że alarmy włączały się całą noc i sprzęt się zepsuł. Modliłam się. Teraz kończę odmawiać część błagalną, jestem innym człowiekiem. Jestem szczęśliwa. Mój były mąż nie płacił alimentów od 2 lat… od listopada płaci. Ma własną firmę, wznowił działalność. Nie pije już alkoholu. Po raz pierwszy od roku zadzwonił do córki. Odwiedził ją. Widzieli się w Święta. Teraz razem z córką uczestniczymy w rekolekcjach. W naszym domu panuje zgoda i spokój. Jest miłość. To niesamowite.

Dziękuję i będę dziękować Matce Boskiej za łaskę wiary, za to, że Bóg mi przebaczył.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
44 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Elzbieta
Elzbieta
18.05.19 23:17

Ja też miałam różne pasudztwa w domu i też poszło na śmietnik. A takie to kiedyś drogocenne było. Wrzuciłam wszystko!!!karty do gry (zwykle kraty)spaliłam w kominku. I mi lżej i łatwiej. nigdy bym tego nie zrobiła bo bylam do pewnych rzeczy,przedmiotow przywiazana.przyszedl taki jeden dzień,którejś już NP i wszystkiego sie pozbylam.ot tak po prostu. Bez żalu ale wręcz z obrzydzeniem i w końcu jakaś ulgą. Tak.ulga. Matka Boska otwiera nsm oczy,widzimy wiecej i lepiej,dostrzegamy, rozróżniamy co dobre a co złe. I pokazuje nam świat ten dobry i ten zły.pozwala nam to rozróżnić.kiedys tego nie widziałam i już nigdy i to… Czytaj więcej »

Zefiro
Zefiro
18.07.15 18:47

Gdzie się są męskie świadectwa? Większość jak nie 99% jest tu jest świadectw typu żeńskim. Tak mi się z resztą wydaję na pierwszy rzut oka. Co się dzieje?

Lucyna K.
Lucyna K.
30.06.15 20:58

Ja rowniez dziękuje za to świadectwo. A propos Ksiazek dla dzieci polecam Opowiesci z Narni – cudna książka, przepełniona treścią chrześcijańska, a autor to nawrócony katolik, wcześniej deklarujących ateizm przez lata.

Alice Baszczynska
Alice Baszczynska
30.06.15 15:24

@BRAK Marcelina , prosze o wyjasnienie co jest zlego w Hello Kitty?Co jakis czas ukazuja sie coraz nowsze trendy w zabawkach dla dzieci , rozne „ksiezniczki” dla chlopcow „straszne figurynki” , batmany jak rozroznic .Pierwsza ksiazeczke hello Kitty moja corka otrzymala 20 lat temu , i nadal ma rozne rzeczy jak reczniki , posciel ,kosmetyczki etc z tym wizerunkiem.Co ten kotek przedstawia ?

Ania
Ania
04.07.15 08:54

Sa rozne wersje nt helo kity.jesli cos daje nam niepokoj lub nie jestesmy czegos pewni to juz jest to sygnal.To co Boze przynosi pokoj a my mamy unikac nie tylko zla ale tego co ma chocby pozor zla.wiec odpowiedz chyba nasuwa sie sama.

Zadowolona
Zadowolona
30.06.15 11:27

Tereso…lepiej te książki sobie darować. Typowa literatura new age…Coś w stylu ja i moja podświadomość kształtujemy świat..Czyli stawianie się na miejscu Boga…

Teresa.A
Teresa.A
30.06.15 07:32

A możecie napisać czy książki Luisy Hay i Joseph Murphy są złe , bo są bardzo polecane u psychologów , terapeutów . ..jest to zagrożenie ?

E.
E.
30.06.15 08:13
Reply to  Teresa.A

Joseph Murphy to Potega podswiadomości ? Z tego co wiem, to tez jest na liści zagrożeń duchowych. najlepiej wpisać to hasło do wyszukiwarki jest sporo stron o takiej temtyce. Jak sie czyta za pierwszym razem, to skóra cierpnie, ile tego jest.

Agata S.
Agata S.
02.07.15 16:08
Reply to  Teresa.A

Teresa wyrzuć te książki jak najszybciej. Wiem coś o tym 12 lat zaczytywałam się tymi książkami. Luisa Hay, Ewa Foley, Robins, Murphy, Baden itd. Wymieniać można wiele. Te książki tak mi namieszały w głowie że pisałam już „listy nienawiści” do rodziny za krzywdy. Powodują że człowiek staje się strasznym egoistą a zaczyna się niewinnie że nie korzystasz ze swojego umysłu, że Einstein wykorzystywał 8% swojego umysłu a przeciętny człowiek tylko 3 % itd itd. I pomału się w to wchodzi. Patrzy się potem na ludzi przez pryzmat osiągnięć i to cała machina „rozwoju osobistego” i sukcesu. To jedna wielka pułapka.… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
03.07.15 18:35
Reply to  Agata S.

Agata wiem , najlepiej pozostać przy Piśmie Św i Dzienniczku Sw.Faustyny
Jakiś czas temu w telewizji był sobie program co p.psycholog jak zaczyna wizytę to rozpoczyna od kart tarota i…była bardzo polecana .
Są pułapki rożne

Teresa.A
Teresa.A
03.07.15 18:40
Reply to  Teresa.A

Też kogo zobaczę że ma pierścień atlantów na palcu to delikatnie zwracam uwagę że to niebezpieczne . I ludzie są bardzo zdziwieni co ja mówię . ..przecież że to chroni , albo kształt sie podoba , lub masaż palców sobie tym robią – tak odpowiadają .

Ewa
Ewa
30.06.15 07:08

Pozdrawiam i dziękuję za to , że napisała pani to świadectwo. Dzięki nowennie zaczęłam zbliżać się do Boga i do was kochani ja teraz wiem, że dzięki modlitwie rozumiem i czuję, że jesteśmy siostrami i braćmi mamy jedną Mamę i jednego Ojca. To nie inni nas ograniczają tylko my sami i nasze grzechy ale Cieszę się, że jest Nowenna Pompejańska dzięki której możemy przytulić się do naszej mamy. Ja jestem w ostatnich dniach mojej pierwszej nowenny, dzieci płaczą mąż ma też problemy zdrowotne i jest nerwowy a ja spokojna i myślę jaka intencja będzie następna . Kocham Was i bądźmy… Czytaj więcej »

Marcelina
Marcelina
30.06.15 00:28

Piekne swiadectwo. Zgadzam sie z pania bo tez kiedys latalam do wrozek..i przestrzegam wszystkich bo nawet nie zdajemy sobie sprawy. Ja jeszcze chce przestrzec przed Hello Kitty dla dzieci. Niedowiarkow jest duzo a konsekwencje straszne.

Magdalena
Magdalena
29.06.15 22:55

Świetne świadectwo. Miło się czytało. 🙂

Anna
Anna
29.06.15 22:50

Jedno teraz wiem i za tę wiedzę dziękuję Księżom, że na pół gwizdka to niestety nie da rady żyć w wierze….ale każdy ma wolny wybór. Ja podzielilam się wiedzą zdobytą od Zakonnikow, Księży . Pozdrawiam i dobrej nocy.

Wojciech Grzegorz Mosiński
Wojciech Grzegorz Mosiński
05.07.15 00:53
Reply to  Anna

… ukojenia <3 … & … niezmiernej " wiary " … (y) <3

Anna
Anna
29.06.15 22:16

Jest mnóstwo innych sklepów, u mnie pod blokiem stoja Jehowi. A ja idę do Kościoła Katolickiego.

Anna
Anna
29.06.15 21:48

Można się śmiać i kpic, ze to przesada itp.wielokrotnie to slyszalam.Ale to wybór każdego człowieka co zrobi ze swoim życiem. Ja jestem teraz szczesliwa, Ci którzy kpia….nie bardzo…

Anna
Anna
29.06.15 21:45

Do Nadziei- no niestety z wielu rzeczy nie zdajemy sobie sprawy. Modlimy się jednoczesnie wpuszczajac zło do naszego życia i potem dziwimy się, że mimo modlitwy np.choroba nie ustępuje albo finansowo wciąż jest źle. Jeśli potezebujesz wskazowek sa fajne rekolekcje Ks.Piotra Glasa,Egzorcysty polskiego pochodzenia. Nie pytaj innych ludzi, pytaj Księży, wskażą Ci drogę. Np.sklep- Lewiatan też ma korzenie od złego? Ta nazwa to inna nazwa szatana w Biblii. Też nie wiedzialam.

Teresa.A
Teresa.A
29.06.15 22:08
Reply to  Anna

U nas na osiedlu jest lewiatan i robię zakupy , inni też . I co zrobić

Anna
Anna
29.06.15 21:15

Piękna wypowiedź o nowennie cieszę się ..że Mateczka pomaga nam w trudnych sytuacjach. ..ja także ukończyłam nowennę ..dała mi spokój wewnętrzny i nie martwię się jak kiedyś ..powieżyłam wszystko Maryji .. bo jest naszą Mateczką a my Jej dzieci ..Kocha nas a my Ją..Maryjo Królowo Rodzin ..módl się za nami..

Teresa.A
Teresa.A
29.06.15 20:59

Anno dobrze że napisałaś to świadectwo. I dobrze że jest taka strona ….”koło ratunkowe” . I odmówcie czasami Zdrowaśko za admin. że prowadzi tą stronę

Piotr
Piotr
29.06.15 20:45

Chwała Panu i Jego Matce Maryji.

Anna
Anna
30.06.15 15:07
Reply to  Piotr

Dziękuję 🙂

Nadzieja
Nadzieja
29.06.15 20:44

Wspomniałaś, że książki Coelho są złe, a ja właśnie zamierzałam przeczytać „Pielgrzyma”…Pierwszy raz o tym słyszę:(

łukasz84
łukasz84
29.06.15 20:56
Reply to  Nadzieja

Polecam Ci Augustyna Pelanowskiego

Nadzieja
Nadzieja
29.06.15 22:15
Reply to  łukasz84

Znam, od niedawna się nim zachwycam:) Wcześniej słuchałam x.Pawlukiewicza, Glasa, Szustaka i innych ale nigdy nie natrafiłam na info, że Coelho jest nie w porządku…

Magdalena
Magdalena
01.07.15 21:31
Reply to  Nadzieja

przeczytaj rachunek sumienia na spowiedź generalną – Coelho jest na liście grzechów

Anna
Anna
29.06.15 20:13

Jeszcze tylko zredukuję swoje świadectwo, na początku napisałam, że pozornie po odmowieniu pierwszej Nowenny Pompejańskiej nic się nie zmieniło, nadal ta sama kiepska praca i brak partnera. Nie mogło się nic zmienić, ponieważ to ja się nie zmieniłam. Przy takich grzechach ciężkich miałam szczęście iż w ogole otrzymalam dar nawrócenia od Matki Bożej….pozdrawiam.

Rick
Rick
30.06.15 00:04
Reply to  Anna

Piszesz o swoim nawróceniu i jednocześnie pragniesz grzechu cudzołóstwa ? Wspominasz o braku partnera ? Jest nim Twój były mąż ! Upadnij na kolana i módl się, aby MB was pojednała…Chyba nie modlisz się o kochanka na różańcu ? Coś mi tu nie gra…!!!

Anna
Anna
30.06.15 15:05
Reply to  Rick

Hmmm….wybaczam ci kimkolwiek jesteś. Taki jad jakim plujesz wraca….pamietaj 🙂 nalezaloby trochę wytezyc umysł czytając urywek historii czyjegoś życia. Pomysl czasem najpierw zanim zabierzesz głos. Skoro jestes wierzaca osobą, to chyba powinienes znac termin-byly mąż. Ze wszech miar.

Anna
Anna
30.06.15 18:37
Reply to  Anna

I tyle strachu masz w sobie drogi/droga Rick, że nie podpisujesz się swoim imieniem…dziwne! 😉

Aneta
Aneta
01.07.15 05:35
Reply to  Anna

Niestety, albo stety, ale Rick ma rację. Dla osoby wierzącej, nawróconej nie ma terminu „były mąż” W oczach Boga zawsze będziecie małżeństwem. Prosząc Maryję o poznanie jakiegoś partnera, prosisz ją o pomoc w dokonaniu grzechu cudzołóstwa. Chyba nie myślisz, że Ci w tym pomoże ?

Aleksandra
Aleksandra
03.07.15 22:18
Reply to  Aneta

Sprecyzujmy: pod warunkiem, że odbył się ślub kościelny, prawda?

Anna
Anna
16.07.15 15:56
Reply to  Aleksandra

dokładnie Aleksandro. Poza tym u mnie to zupełnie inna sytuacja, a mam wrażenie, że te opinie dodane przez panią/pana o pseudonimie rick pisał ktoś, kto myślał, że mnie zna 😉

Anna
Anna
16.07.15 19:37
Reply to  Aleksandra

Aneto, pozdrawiam 🙂 Nie tylko Matka Boża mi pomogła, ale i Księża. W oczach Boga, nigdy nie byliśmy małżeństwem 🙂 Skup się na świadectwie 😉 dobrze Ci to zrobi, ponieważ inaczej, po co tu jesteś….:/

Ania
Ania
04.07.15 09:02
Reply to  Aneta

Nawrocenie to proces i czesto nieswiadomie grzeszymy i nasza ludzka natura dazy do tego co wg nas przyniesie nam szczescie.Najlepiej po prostu czytac Pismo Sw i prosic Ducha Sw o zrozumienie.Tam jest odpwiedz na wszystko.Pismo Sw to przepis na szczesliwe zycie.To Serce Boga.To nie litera ale Zywy Jezus.I nie mozna Go poznac nie czytajac Bibli.

Teresa.A
Teresa.A
04.07.15 09:20
Reply to  Ania

Pismo Św . to list od naszego Ojca

Anna
Anna
29.06.15 20:00

Dziękuję i pozdrawiam 🙂 w sobotę będę z córką w Częstochowie, podziękować Matce Bożej, modlitwa, różaniec i nowenna są w naszym życiu codziennie. Moja córka powiedziała, że teraz jest szczesliwa i czuje, że jestem prawdziwą matką.dzieciom potrzebne są wzorce, równowaga, a to daje Kościół. Chcialabym podziękowac o.Robertowi Konikowi, który bardzo mi pomógł w drodze do bliskości z Panem Bogiem, pomógł mi i mojej córce, poswiecajac mnóstwo swojego czasu bezinteresownie. Z Panem Bogiem …

mj
mj
29.06.15 19:16

piękne świadectwo

Elżbieta
Elżbieta
29.06.15 18:36

Takich świadectw nam potrzeba! Niech Ci Bóg błogosławi na kazdy czas i umacnia w wierze. Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Monika
Monika
16.07.15 22:41
Reply to  Elżbieta

Chwała Panu ! a może nawet znów będziecie razem z mężem? NIGDY nie mów NIGDY ANNA ! Może to pocieszy wszystkich, którzy zaglądają na tą stronę: ponoć jak Ci się w życiu dosłownie wszystko wali i ogarnia Cię wielka ciemność to ponoć dzieje się tak, bo Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki! polecam konferencje na youtubie: ks. Piotr Glas i nie tylko. Ja się powoli szykuje ze świadectwem. dokładnie w dzień kiedy zaczynam Nowennę dziękczynną to mam termin u księdza – ma mnie jakoś mocno = porządnie pobłogosławić, co ma przerwać moje 2 lata życia z mnóstwem jakichś obciążeń – nie… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
17.07.15 14:48
Reply to  Monika

Moniko koniecznie napisz świadectwo

Anna
Anna
18.07.15 22:17
Reply to  Monika

Moniko, pewnie gdyby jakieś zewnętrzne przeszkody zniszczyły nasz związek, dałoby się go naprawić, wymodlić. Jednak to nie kwestia np.zdrady, była powodem rozstania. Problem tkwił w tym, że w ogóle nie powinno dojść do tego małżeństwa. Nie jest to odpowiednia strona na uzewnętrznienia, ale skoro Księża mnie wsparli, Zakonnicy,,, To była ucieczka…I niech tak zostanie…Moja decyzja jest taka, że będę już sama…do końca. Choć Duchowni namawiają do powtórnego związku i jedynie proszą aby zwracać uwagę na mężczyzn którym chodzi jedynie o sex i jak twierdzą jest takich mnóstwo. Ja nie chcę już nikogo. I modliłam się o partnera, gdy jeszcze nie… Czytaj więcej »

44
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x