Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aneta: Prosiłam lecz straciłam już wiarę

Witam, chcialabym sie podzielic Moim swiadectwem, mimo ze jeszcze trwam w nowennie. Modlę sie juz 21 dzien, niestety dzisiaj stracilam wiare w to wszystko.

Moja intencja jest aby pojednac sie z mezem, z ktorym za dwa tygodnie biore rozwod. Pozew zlozylam ja w marcu lecz teraz chcialam go wycofac ale maz na to sie nie zgadza i nadal chce rozwodu. Jestem zalamana. Stracilam wiare i nadzieje juz w to wszystko. Z mezem nie mam zadnego kontaktu , przebywa za granica, porozumiewamy sie przez adwokatow. Jak moge teraz wierzyc w te cuda jak podczas odmawiania juz stracilam wiare. Jak moge nadal modlic sie skoro wiem ze to nie ma sensu.

O tej nowennie dowiedzialam sie przez przypadek na forum, dala mi wtedy nadzieje ze moze jeszcze  byc dobrze z mezem. Zaczelam ja odmawiac choc nie wiedzialam czy dam rade lecz motywowalo mnie wiara i wasze swiadectwa ze to dziala.

Ludzilam sie codziennie ze powrocimy z mezem do siebie lecz teraz juz skonczone i nie wierze w nic.

Nigdy nie bylam jakos bardzo modlitewna. Gdy otrzymalam pozew rozwodowy kiedy zostala wyznaczona sprawa wiedzialam ze tego nie chce, ze chce wrocic do meza pomimo ze mnie bil. Zaczelam sie modlic. A teraz po co sie modlic jak juz wszystko stracone? Nie otrzymalam nic, procz wiekszego zalamania. Moze Krolowa rozanca innym pomaga ale mi nie pomoglam.

Stracilam wszystko w co wierzylam przez 21 dni. Wiare, nadzieje i meza…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
32 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jadwiga
Jadwiga
25.04.20 16:24

Niech wiara umiera ostatnia. Ale tylko spełniona ktora da Ci poczucie splelnienia i spokoju. Pamietaj ze Pan Bog nie zmusi Cie do modlitwy ale zawsze na nia czeka i spelni ja w swoim czasie. Jezeli przerwalas tą Nowenne to szatan tryumfuje taka próba prawie na kazdego przychodzi. Ale Pan Jezus tez upadal pod Krzyzem ale potem sie podzwignol i w męce szedl dalej az nadszedł dzien Chwalebny. W Twoim zyciu tez napewno tak bedzie. Pan Jezus w chwili najciezszej uciekal sie w westchnieniach do Swego Ojca, mysle ze po to aby dac nam przyklad gdzie szukac ratunku w chwili upadku.… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
03.03.16 15:52

Nie poddawaj się Anetko! Czujesz się tak źle, bo byłaś przez wiele lat ofiarą przemocy, a to bardzo niszczy kobietę. Wiem, bo ja to też przeszłam. Poszukaj pomocy w jakiejś mądrej poradni ds. przeciwdziałania przemocy, tam są osoby wyszkolone do udzielenia pomocy ofiarom. Musisz szukać pomocy też u ludzi, a wierzę, że Matka Boża Cię poprowadzi. Absolutnie nie zgadzaj się na to, aby znów być ofiarą przemocy ze strony męża. Jeśli nie rozwód, to koniecznie separacja, abyś nie doświadczała więcej przemocy!!! Twój mąż musi CHCIEĆ się zmienić i zrozumieć swoje błędy. To nie dzieje się od razu. Chroń siebie, koniecznie!… Czytaj więcej »

Markoni
Markoni
05.06.15 00:40

Wytrwaj do końca NP. A potem odmów następną, ale z intencją o potrzebne laki dla siebie.
Ja myślę, że to że mąż chce rozwodu, to już jest Boże działanie. Gdyby teraz wrócił do Ciebie, masz z powrotem gwarantowane piekło w domu. Myślę, że macie pobyć oddzielnie, żeby mąż coś zrozumiał.
Jeśli będziesz trwać przy Bogu, to Ciebie również Bóg prowadzi właściwą droga.
Aneto, a przede wszystkim nie stawiaj męża wyżej Boga. Bóg w twoim życiu ma być na pierwszym miejscu. To jest sprawa najważniejsza. Wówczas pozwolisz Bogu działać.

Anetka
Anetka
04.06.15 20:07

Modle sie caly czas, ale brakuje mi sil poprostu no brakuje. Chce wierzyc ze jeszcze bedzie dobrze, ze jeszcze Matka mi pomoze i nas polaczy z mezem. Lecz z drugiej strony nie dostaje zadnego swiatla ze tak bedzie, wiec trudno wierzyc ale postaram sie nie poddac

Ola
Ola
25.06.17 18:10
Reply to  Anetka

Czy mogłabyś napisać jak potoczyło się u ciebie od tamtego czasu?
Nie rozpaczaj.Zamień rozpacz na modlitwę. Nie zmieniaj intencji.Nawet jeśli się nie zejdziecie to Matka Boża zamieni tę intencję na inną. Jeśli wola Boga jest inna to nic nie zrobisz,ale nie rozpaczaj.

Monika
Monika
04.06.15 11:18

Też modlę sie w intencji mojego małżeństwa, sprawa rozwodowa pod koniec sierpnia. Niby wszystko się uspokoiło, a tu wczoraj okazało się, że mąż wyjeżdża niby na szkolenie( w Boze Ciało!). Po rostu uznał, ze jest taki zmęczony zyciem, że wyjeżdża na wakacje i nie wie kiedy wroci.Mieszkamy razem i mąż bez slowa zostawił mnie z 3 dzieci i pieskiem.Ja w poniedziałek idę do pracy, dzieci do szkoly i jakos muszę to wszys4ko pogodzic, bo nie wiem czy do tego czasu wróci(mąż jest do wrzesnia na rocznym urlopie w pracy).Ja sie jednak nie poddaje, bo wiem, ze Matka Boża jest przy… Czytaj więcej »

Teresa
Teresa
04.06.15 11:16

Trzeba modlic sie o spelnienie Bozej Woli. Prosze sie nie bac samodzielnego zycia bo ono chociaz trudne daje duzo satysfakcji i spokoju. Meza boksera wyrzucilabym tego samego dnia i dala mu krzyzyk na droge. Separacja, czy cywilny rozwod nie zamyka nam drogi do sakramentow dopoki nie zwiazemy sie z kims drugim. A jesli chodzi o stwierdzenie niewaznosci w Kosciele to tez jest droga wyjscia dla wielu osob i ulozenia sobie zycia z kims drugim – majac na uwadze madrosc wyniesiona z pierwszych doswiadczen.

Maria
Maria
04.06.15 09:47

Zakończyłam właśnie kolejną nowennę w intencji syna.Jak dotąd nie otrzymał łask, o które prosiłam, lecz nie tracę nadziei.Syn wcześnie popijał alkohol, palił papierosy i choć jest zdolny, to dyplomu na razie nie widać.Unika też jak może udziału we mszy św..Jest dorosły, więc ja mogę tylko tłumaczyć, prosić.Kiedyś odmawiał nowennę pompejańską w intencji zdania trudnego egzaminu, lecz nie zdał go i wiara jego się osłabiła.Moje tłumaczenia niewiele pomagają.Ma w rodzinie przykład uzdrowienia z alkoholizmu i cudownej mocy Pana Boga, a mimo to jego wiara jest słaba, bardzo.Mój brat był alkoholikiem i został uzdrowiony. Pisałam o tym- chyba w ubiegłym roku.Osoby czytające… Czytaj więcej »

A J
A J
03.06.15 23:42

Dla przykladu mija 6 lat jak jestem w separacji z mezem, zwiazek przemocowy, trojka dzieci malych. Maz wielokrotnie grozil rozwodem itp. W tym okresie ciagle sie modlilam, moja mama tez. Wciaz nie jestesmy razem , ale maz sie zmienia bardzo na korzysc. Dziekuje Bogu, ze wyrwal mnie z tego zwiazku w tamtym czasie. Bylo, jest troche ciezko bo sama z trojka dzieci, ale o wiele latwiej niz z wariatem. Nie bede ofiara dla kata. Mam wiecej pewnosci siebie sama niz nim I Bog mi ciagle towarzyszy, wszystkim sie zajmuje. Dopiero gdy zostalam sama naprawde uwierzylam bo moglam liczyc tylko na… Czytaj więcej »

klaudus
klaudus
03.06.15 23:06

wiec intencja byla zla trzeba calkowicie zawierzyc tylko JEZUS wie co jest dobre dla nas i tylko ON …..sama pani wzniosla pozew o rozwod…..DUCH SW….wie co robi …z modlitą tyko modlitwa i zaufanie …a zaczna dziac sie cuda….obiecuje

Mario
Mario
03.06.15 22:31

List sw Jakuba, rozdz 1, wersety 2 – 9 Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. 3 Wiedzcie, ilekroć spadają na was różne doświadczenia Wiedzcie, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. 3 Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. 4 Wytrwałość zaś winna być dziełem wytrwałość Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków 5 Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma. 6 Niech zaś… Czytaj więcej »

Anetka
Anetka
03.06.15 22:30

Nie poddaje sie, nadal odmawiam nowenne lecz jest mi bardzo ciezko.
Pozew bardzo bym chciala wycofac lecz nie moge bo maz wczesniej na moj pozew rozwodowy odpisal ze sie zgadza na rozwod wiec teraz jak juz jest rozprawa za dwa tygodnie to moge za jego zgoda wycofac. Aby tyllko zechcial to wycofie.
Zaczelam sie zastanawiac czy aby Maryja nie ma innego planu dla Mnie w sensie moze bez meza…choc na chwila obecna nie moge sobie tego wyobrazic.
Do milosci nie zmusze wiadomo, ale abym poczula jakas nadzieje, szanse dla NasNas bylo by latwiej

Iza
Iza
04.06.15 10:09
Reply to  Anetka

Czy dobrze sprawdziłaś z tym rozwodem ? Myślę ,że nawet na rozprawie można wycofać wniosek bez względu na decyzję męża. Zwłaszcza ,że Ty wniosłaś o rozwód . Możesz zamienić na separację co w przypadku przemocy jest akceptowane przez kościół . Zobacz prosze na stronie http://sychar.org/ tam możesz poprosić o poradę i przeczytać wiele świadectw. A w modlitwie nie ustawaj na pewno nie pozostaje bez echa ale nie zawsze odpowiedź jest taka jak sobie wymyślimy . Czas zawierzyć się Bogu i Maryi i niech Oni Cie prowadza nie Twoje pomysły na życie. Dobrze przemódl wszystkie decyzje nie koniecznie NP ,otwórz sobie… Czytaj więcej »

Marek
Marek
03.06.15 22:18

„Nigdy,nigdy, nigdy się nie poddawaj” Winston Churchil. Ja odmawiam po raz 11 NP w intencji mojej żony ale też i mojego odrodzenia. Mija rok od mojego rozwodu którego nie chciałem a na który też zapracowałem. Wiem że czasem trzeba długo czekać kiedy Pan Bóg wybierze właściwy czas i dlatego ciągle się modlę i zawierzam Bogu i Maryji, bo „któż jak Bóg?” – Św. Michał Archanioł, tylko on może i tylko on jest władny jeśli zechce. Wycofaj pozew. Jeśli mąż złoży ponownie będzie to już wtedy jego decyzja i jego grzech. Ty zaufaj Bogu i Maryi że przyjdzie do Ciebie czas… Czytaj więcej »

Bea
Bea
03.06.15 21:16

Ta modlitwa to nie czarodziejska różdżka. .. mi też było bardzo ciężko gdy modliłam się o Cud poczęcia i traciłam nadzieję ale nigdy nie przerwalam Różańca! Nie podałam się i po 11 latach zaszłam w upragnioną ciążę! Nie jest teraz różowo bo lezelismy tydzień w szpitalu – zagrożenie ciąży i nie miałam pretensji do Matki Bożej tylko z Różańcem w ręku prosiłam aby ratowała nasze maleństwo i teraz lezymy w domku a to dopiero 4 ms…wiem, że Matka Boża czuwa nad nami…a nie pomyslalas, że to małżeństwo to nie droga do szczęścia? Zaufaj Bogu – teraz jest Ci ciężko ale… Czytaj więcej »

Anna K.
Anna K.
03.06.15 21:02

Anetko, a może tu chodzi o to, żebyś przemyślała swoje dotychczasowe życie. Ja wierzę w to, że nic nie dzieje się przypadkowo. Pozdrawiam.

Monika
Monika
03.06.15 20:59

Aneto, przeczytaj proszę„Z jakiegoż to powodu wzburzony ulegasz zamętowi? Oddaj Mi swoje sprawy, a wszystko się ułoży i uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, każdy akt prawdziwego oddania i zawierzenia mi przyniesie owoc i rozwiąże napięte sytuacje. Całkowicie zdać się na Mnie oznacza nie zadręczać się i nie wzburzać, nie popadać w desperację, nie napinać się nerwowo, prosząc Mnie, bym idąc waszym zamysłem, przemienił wzburzenie w modlitwę. Całkowicie zdać się na Mnie znaczy zamknąć ze spokojem oczy duszy, odwrócić niespokojną myśl i zamęt i zdać się tylko na Mnie, modląc się słowami: »Ty się tym zajmij«”.Powiadam ci, że się tym zajmę i… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
03.06.15 20:37

O rany… Kobieto, sama na siebie wyrok wydałaś, nic więc dziwnego, że tak mówisz i piszesz… W ogóle nie rozumiem, że dajesz świadectwo nawet nie w połowie nowenny, którą odmawiałaś – z tego co wydedukowałam – bez nadziei, pokory, cierpliwości. Zgadzam się z Łukaszem i z Martą. Módl się dalej i nie narzekaj, bo tym to jeszcze możesz pogorszyć sytuację. Skoro Ty złożyłaś pozew, to Ty go musisz wycofać i nie patrz na męża. Idź do sądu i wycofuj, módl się dalej, trwaj i czekaj końca, pozwól działać Panu Jezusowi. Polecam przeczytać: http://jezuufamtobie-tysietymzajmij.blogspot.com/ Już nie będę pisać, co ja przechodzę,… Czytaj więcej »

Marta
Marta
03.06.15 20:19

Jeśli dobrze zrozumiałam – nie wycofałaś pozwu o rozwód. Ty go złożyłaś i Ty powinnaś go wycofać nie zważając na to czego chce mąż. Powinnaś to zrobić czym prędzej i troszkę nie rozumiem dlaczego tak się jeszcze nie stało. Ojciec Pio powiedział: „módl się, wierz i nie martw się”.

M.
M.
03.06.15 20:50
Reply to  Marta

Aneta, przebaczylas mezowi?

Sylwia
Sylwia
03.06.15 19:59

Zgadzam sie Kasia…ja juz odmawiam 5nowenne i caly czas wierzę, mam nadzieje…wiadomo mam chwile zwatpienia ale walczę..bo to jest modlitwa nie do odparcia…

marcin
marcin
03.06.15 19:49
zadowolona
zadowolona
03.06.15 19:22

Para z mojego otoczenia zeszła się po 8 latach od rozwodu. Jedna z teściowych przez cały ten czas odmawiałam różaniec w tej intencji – to tak a pro po wiary i wytrwałości w modlitwie Aneto…

recepta na zycie
recepta na zycie
03.06.15 19:11

Skoro Matka Boska wezwała cię do odmawiania nowenne to nie po to żeby cie dobić i zdołować.
To nie jest tak że matka Boża i Jezus wysłychają cie tylko wtedy kiedy będziesz mówić kilkanaście modlitw jednocześnie.
Módl się o wiare,wiare to że Bóg chce dla ciebie jak najlepiej.
Ja mam fobie społeczną,nerwice,depresje i wiele innych i od paru dni nie modle sie juz o uzdrowienie lecz dziekuje za nie.Bo ono jest dostepne dla kazdego.
Pozdrawiam i prosze o modliwe i pomodle sie tez za Ciebie.
Zapraszam na strone na facebooku „Recepta na zycie”

aga
aga
03.06.15 19:10

Wytrwaj w modlitwie i wierz bo Matka Boza poprowadzi cie najlepsza dla ciebie droga.Nawet jesli ci sie wydaje ze to wszystko nie ma sensu.Pan Bog ma dla ciebie plan

aga
aga
03.06.15 18:54

Droga Kasiu jestem trakcie odmawiania nowenny w intencji przemiany i nawrócenia mojego męża, pierwsza część nowenny te 27 dni to były małe cuda, z każdym dniem mąż się zmieniał stawał lepszym człowiekiem dla mnie dla dzieci moja wiara i nadzieja kwitła, niestety równocześnie z 28 dniem czyli 2 cześcią nowenny w męża jakby wstąpił diabeł, zaczął robić mi awantury z byle powodu, był opryskliwy chamski, śmiał się że za mało się modlę – mąż wie że się modle w jego intencji ale nie wie jakiej, również w tym samym czasie w pracy zaczęły narastac różne sytuacje problemowe i konfliktowe, a… Czytaj więcej »

Anetka
Anetka
03.06.15 18:36

Nie Kasiu nie pogniewam się na Boga ale jest mi baaardzo ciezko. Chcialabym aby dostac jakis znak czy dobrze robie ze modle sie w tej intencji, czy moze mam sie modlic w jakies innej.

łukasz84
łukasz84
03.06.15 18:35

„Stracilam wszystko w co wierzylam przez 21 dni. Wiare, nadzieje i …”.Nie można stracić czegoś czego sie nie miało. Już nie masz wyboru, musisz sie modlić.

Martyna
Martyna
03.06.15 20:29
Reply to  łukasz84

Zgadzam się z Tobą.

32
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x