Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: Modlę się i ufam

Witam mam na imię Paulina, jestem bardzo samotną osobą, brak przyjaciół nie mam się do kogo zwrócic bardzo to przeżywam często myśle o śmierci, że wolałabym umrzeć niż żyć tak jak do tej pory.

Kilka miesięcy temu zaczełam tę nowennę jednak zły wygrał nie dotrwałam do końca, jednak teraz zaczełam od nowa to jest dopiero mój 9 dzień nowenny ale czuję że Maryja jest ze mną cały czas, podczas modlitwy czuję spokój, jak zaczynałam nowennę myślałam że będzie ciężko że znowu nie dotrwam ale coś mnie tak wciągneło w różaniec że mogłabym go odmawiać cały czas modlę się i ufam że Matka Boża mnie wysłucha i obiecuję że będę Nowennę odmawiać do końca życia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Iwona
Iwona
20.05.15 09:20

Blogoslawieni ktorzy teraz sie smuca albowiem oni beda pocieszeni slowa Jezusa czytaj Pismo Swiete wstap do jakies grupy dzialajacej przy kosciele np Odnowa w Duchu Sw lub inne tam napewno spotkasz zyczliwych ludzi warto szukac przyjaciol ktorzy zyja blisko Boga takich wspolnat jest duzo a w nich wartoscowi ludzie nikogo nie odrzuca i nie ocenia sama od kilku lat naleze do jednej z nich warto to sa ludzie w roznym wieku i wcale nie sa dewotami

Agnieszka
Agnieszka
16.05.15 18:19

Paulinko wiem doskonale co czujesz ja tez jestem samotna bez przyjaciół i rodziny.Źle się z tym czuję i jest mi bardzo smutno na tym świecie.Jeśli masz ochotę to napisz na e-mail: aga_wid@wp.pl

Ewelina
Ewelina
16.05.15 10:29

Paulinka, nie przestawaj wierzyć w pomoc Matki Bożej. Ona jest zawsze przy nas. Pewnie jest Ci ciężko, ale nie poddawaj się. Jeśli potrzebujesz wsparcia lub po prostu się „wygadać” możesz do mnie napisać na adres: ewelina_1005@wp.pl

Weronika
Weronika
15.05.15 22:08

Paulina, skąd jesteś. Jeżeli będziesz miała ochotę to odezwij sie do mnie 🙂 weronika.kozera@poczta.fm

Wojtek
Wojtek
15.05.15 21:52

Wróciłem tutaj , tak do Ciebie.
Boję się o Ciebie bo podobnie czułem. proszę nie myśl o tym tak, nie warto.
Wszystko się ułoży Matka Boża o to zadba zobaczysz.
Uśmiechnij się bo będzie dobrze jesteś w najlepszych dłoniach.
.

Teresa
Teresa
15.05.15 13:49

Paulino każdy z nas jest na tym świecie stworzony po coś, każdy z nas ma swoją misje, różne sprawy w naszym życiu przytłaczają czujemy ból i cierpienie, ale poprzez to stajemy się silniejsi i mądrzejsi, módl się, rozmawiaj o wszystko z Panem Bogiem i Matką Bożą, ja też mam wiele teraz problemów i czasami wszystko idzie na nie ale ofiaruje to wszystko Matce Boże, bo przecież po najgorszej burzy znów zaświeci słońce i takie również jest nasze życie a będąc z Matką Bożą pomimo tych problemów jesteśmy otoczeni jej płaszczem miłości.

Agata
Agata
15.05.15 12:36

Pamiętaj nigdy nie jesteś sama Matka Boska i Pan JEZUS są zawsze przy Tobie to tylko zły duch Tobie wmawia te rzeczy i zmusza Ciebie do złych myśli. Pamiętaj o tym.

Danka
Danka
15.05.15 10:51

A ja wiem, ze Maryja nigdy nikogo nie zostawi – szczególnie tak wrażliwej istoty…

maja
maja
15.05.15 09:20

nie jesteś sama, masz Cudownego Przyjaciela Boga, otwórz się na niego, podziękuj Mu za taki stan w Twoim życiu, Uwielbiaj Go . Zobaczysz jak to DZIAŁA, serdecznie pozdrawiam

Marysia
Marysia
14.05.15 22:46

Kochana Paulinka zobaczysz wszystko sie ulozy. Modl sie jak najwiecej i to jest niemozliwe zeby Kochany Bog I Maryja na takie postepowanie nie umilowali sie na toba i staraj sie jak mozesz pomagac innym a wtedy sama bedziesz sie lepiej czula zobaczysz. Z Panem Bogiem kochana.

Gosia
Gosia
14.05.15 21:43

Widzisz Paulinko ilu jest dobrych ludzi i Ty znajdziesz bratnią duszę. Nie jesteś sama Pan Bóg nad Tobą czuwa. Nie możesz myśleć o śmierci. Ja kilkanaście lat temu straciłam brata. Też był zagubiony. Była to dla mnie wielka strata. Nie mogłam sobie poradzić z bólem, byłam bardzo samotna. I wiesz co, dwa lata później poznałam mojego męża. Z pewnością są ludzie którym na Tobie zależy. Życzę Ci abyś poznała kogoś kto Cię zrozumie i pokocha. W życiu są gorsze i lepsze chwile. Te lepsze dopiero przed Tobą kochana.

aga
aga
14.05.15 21:18

Paulino wiem co czujesz . Mnie wytrwac pomogly slowa .,.a moze tuz za rogiem stoja Aniol z Bogiem iwarto midec marzenia doczekac ich spelnienia . Pomodle sie za Ciebie bo wiem jak Ci ciezko . Aga .

Kasia
Kasia
14.05.15 21:10

kochana Paulinko:) na pewno wszystko się w Twoim życiu poukłada wspaniale! zobaczysz Matka Boża wszystkim się zajmie.Będę pamiętała w modlitwie o Tobie. Pamiętaj nie jesteś sama. Rozmawiaj z Jezusem z Maryją oni nas naprawdę słuchają i działają poprzez ciche cuda 🙂 Z panem Bogiem i Maryją

E.
E.
14.05.15 20:32

Paulino, poszukaj, może w twojej okolice jest jakaś wspólnota. Zapisz się, będzie grupa osób, które będą się za ciebie modlić i zawsze to będziesz trochę w towarzystwie. A w takich wspólnotach są naprawdę wspaniali ludzie. I dodatkowo będziesz mogła pogłębiać swoją relację z Bogiem. Same plusy 🙂 pozdrawiam i obiecuję modlitwę 🙂

Wojtek
Wojtek
14.05.15 20:21

Nie myśl o śmierci.Wiem że łatwo mówić ale to diabeł podsuwa te myśli. Sam przeżyłem bolesne rozstanie nie wiem ale diabeł mnie wyobracał na wszystkie strony. To że dzisiaj mogę pisać do zasługa tego że gdzieś w sercu była wiara i modlitwa. Przyzedł czas na nowenne może chaotyczną może nie przynoszącą wytchnienia ale zawsze bliżej Boga. a teraz i ludzi. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że mogę z Tobą popisać Próbować wlać Tobie w serce choć odrobię otuchy. Trzymaj się mocno Boga całuję Cię tak po bratersku i nie myśl o tym bo nie warto. Będzie dobrze zobaczysz.

zadowolona
zadowolona
14.05.15 20:17

Samotność boli bardziej niż cierpienie fizyczne więc bardzo Ci współczuję…Myślę, że choć modlitwa ogromnie pomaga to musisz jednak zrobić coś od siebie aby z tego stanu wyjść…A przyjaciół możesz znaleźć chociażby na tym forum. Życzę Ci wiele Bożego błogosławieństwa i wytrwałości w modlitwie.

Agata
Agata
14.05.15 20:07

Robisz najlepsze,co możesz zrobić 🙂 Chrystus i Jego Matka nie zawiodą Cię!!! Im naprawdę zależy, żebyś się do Nich zwracała i na Tobie i nie wypuszczą cię już – nie bój się. Myślę, że jesteś na dobrej drodze. Będę pamiętać o Tobie w modlitwie.
„Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozjaśni nad tobą swoje oblicze i będzie ci łaskawy. Niech Pan zwróci na ciebie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem.” (Lb 6, 24-27)

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x