Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Podziękowanie za umocnienie wiary

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się przez przypadek z Internetu. Wiedziałam, że będzie trudno, ale postanowiłam spróbować. Zawsze byłam osobą głęboko wierzącą, będącą bardzo blisko Kościoła. Kilka lat temu, niespodziewanie rozsypał się mój kilkuletni związek, od tego czasu bardzo ciężko jest nawiązać mi poprawną relację z jakimkolwiek mężczyzną, nie wiem czy to moja wina czy po prostu trafiam na nieodpowiednie osoby. Wtedy też na ciężką próbę została wystawiona moja wiara. Trudno było mi się pogodzić z tą sytuacją. Dlatego właśnie swoją pierwszą Nowennę postanowiłam odmówić w intencji poznania wartościowego mężczyzny, z którym kiedyś będę mogła założyć rodzinę. Na początku było trudno, były chwile zwątpienia, czasami to kolejne odmawianie różańca wydawało się już być ponad moje siły. Głęboko wierzyłam, a że jestem osobą bardzo upartą nie poddawałam się i udało mi się skończyć Nowennę. Co więcej, jeszcze podczas odmawiania części błagalnej poznałam kogoś, a dwa dni przed zakończeniem części dziękczynnej nasza znajomość zaczęła naprawdę się rozwijać. Najświętsza Panienka z Pompejów mnie wysłuchała. Niestety, nie doceniłam tego odpowiednio. Zaczynałam odmawiać kolejną Nowennę, ale jakoś brak czasu nie pozwolił jej skończyć. Moja znajomość również się rozsypała, z dnia na dzień, nawet nie znam przyczyny. Zostałam wysłuchana, a ja zawiodłam. Jednak się nie poddaje, rozpoczęłam kolejną Nowennę, tym razem o dobre rozpoznanie drogi, którą wybrał dla mnie Chrystus. Postaram się nie poddać. Ta modlitwa naprawdę uzdrawia serce i daje wiarę! Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Apostoł Różańca
Apostoł Różańca
09.05.15 18:35

Na pewno będzie dobrze, Szczęść Boże!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x