Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara Celina: świadectwo mojej nowenny pompejańskiej

Wiele jest takich sytuacji życiowych że jak człowiek nie wie co ma już zrobic i jak ma dalej żyć gdy wszystko się wali wywraca do góry nogami jego świat ,gdy nie ma już nadziei do dalszego życia pierwsze co przypomina sobie o modlitwie . W moim przypadku BÓG zawsze był na pierwszym miejscu chodziłam do kościoła w niedzielę i święta . Natomiast z modlitwą było krucho tzn. niezawsze się modliłam byłam osobą młodą uczącą się więc problemów w życiu za dużo nie miałam więc i modlic się tez nie było o co . Gdy potrzebowałam pomocy wiedziałam że modli się za mnie moja mama . Jednak gdy zaczęłam dorosłe życie pojawiły się problemy różne praca studia porażki miłosne utrata zdrowia . I gdy naprawdę było bardzo żle i trudno a nawet beznadziejnie w moim życiu przypomniałam sobie o Bogu i częstej modlitwie a szczególnie modlitwie różańcowej . O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się z internetu przypadkiem jak większość ludzi choć raz będąc w swoim Kościele widziałam kartkę z tą modlitwą którą ktoś przyniósl ale się nia nie zainteresowałam . Intencje moich 8 Nowenn Pompejańskich były różne wszystkie wysłuchane . Ta intencja w której modliłam się Nowenną Pompejańską dotyczyła pracy mojej jaka wykonywałam za granicą pracowałam w grupie ok 250 osób w tym obcokrajowców gdzie stosunki jakie panowały w pracy można powiedziec były wredne i okropne praca ciężka skomplikowana wymagająca umiejetności wielkiej precyzji i dobrego zdrowia oraz wytrzymałośći fizycznej i psychicznej . Wiadomo jak jest za granicą a szczególnie gdy się pracuje miedzy rodakami bo z obcokrajowcami jakos mozna wytrzymać ale z naszymi szkoda mówić . Zazdrość , donosicielstwo wyzysk niesprawiedliwość to domena Poaków zagranicą niestety tak jest ze można zarobić więcej ale jakim kosztem . Nie miałam pracy tu w Polsce więc musiałm tam pracować . To co się działo w mojej pracy przechodzi ludzkie pojęcie nie liczyli się tam z nikim specjalne za byle co odsyłali do Polski nie wolno było sie o nic upomnieć bo wylot . Najgorsze było szefostwo Polskie dla nich człowiek nie miał żadnych praw . Gdy widziałam co się dzieje zaczęłam się modlić żeby jakoś przetrwać to wszystko . Widziałam jak Maryja działa . Powoli zaczęło się wszystko zmieniać co wcześniej było nie doprzebicia . Maryja dała mi tam wiele łask . Dała mi ochronę i spokój oraz umiejętność pracy takiej jak nie mieli inni po paru miesiącach pracy stałam się najlepszym pracownikiem w tym zakładzie zaczęli się ze mną liczyć i szanowac dając mnie zaprzykład innym pracownikom . Mogłam porozmawiać delikatnie z naszym szefostwem o zmianach wcześniej niczego nie dało się załtwić ale zmiany były małe więc modliłam się dalej. Ukoronowaniem mojej mOdlitwy był 54 dzień Nowenny Pompejańskiej . W moim zakładzie wtedy rozpoczęła sie kontrola Inspekcj pracy I policji a nawet mediów i to wszystko zmieniło się na lepsze . W końcu mielismy prawa . Dziękuję za to Maryii że zawalczyła o nas i za nas że wszystko zmieniła . I dzisiaj wiem że Matka Boża i różaniec zawsze zwycięża , zwycięża wszelkie zło wyzysk niesprawiedliwość .Przynosi radość i pociechę tam gdzie dzieje się krzywda i cierpienie nie zostawia nikogo samege kto potrafi jej zawierzyc i wytrwać do końca.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Elżbieta
Elżbieta
04.05.15 10:58

Basiu potwierdzam to o czym piszesz tzn.o pracy za granicą,tak się dzieje a wiem z relacji syna.Dziękuję Ci za to swiadectwo ,ja wczoraj rozpoczełam NP za syna/wogóle to już 10/ prosząc Matkę Bożą o znalezienie dobrej,uczciwej pracy z uczciwym pracodawcą bo za granicą polak polaka oszukuje .Pozdrawiam

ewa
ewa
03.05.15 16:21

Chwała Matce Bozej,Chwała Maryji!!!!!!!!!!

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x