Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: O powrót chłopaka

Postanowiłam podzielić się moim świadectwem, ponieważ Matka Boża pomogła mi i wysłuchała mojej prośby dlatego, chciałabym, żebyście uwierzyli, że warto się modlić Nowienną Pompejańską, gdyż jest to modlitwa nie do odparcia! Byłam w związku z chłopakiem, od 17 roku życia, to była moja pierwsza i jedyna miłość, po ok. 8 latach związku rozstaliśmy, nie mogłam poradzić sobie z jego zazdrością, chorobliwą wręcz, która zatruwała nasze życie. Ciągłe podejrzenia i awantury wykańczały mnie psychicznie. Rozstaliśmy się w zgodzie, przez okres około 8 miesięcy nie mieliśmy kontaktu, nie wiem co robił przez ten czas, ja zaczęłam się z kimś spotykać, ale nie udało się cały czas czułam, że kocham moją pierwszą miłość, kiedy podjęłam decyzję o tym, by spróbować dać nam szansę napisał mi, że się z kimś spotyka. Wpadłam w rozpacz, zaczęłam się modlić Nowenną Pompejańską, o jego powrót i zanim skończyłam odmawiać część dziękczynną wrócił do mnie. Byłam tak bardzo szczęśliwa. Matka Boska mnie wysłuchała.

Byliśmy ze sobą jeszcze 2 lata czyli w sumie 10 zazdrość niestety dawała nam się we znaki, nie chciał pójść do psychologa. Ja zaczęłam przypłacać to zdrowiem, okazało się, że jestem chora a On mnie zostawił, ból był nie do opisania. Nie wzruszało go nic, powiedział, że musi znależć kogoś dla kogo będzie najważniejszy, kro przywróci mu jego wartość. Od osób, które widziały moje cierpienie i ból, po opuszczeniu i bezwzględności z jego strony, dowiedziałam się, że nie był wobec mnie uczciwy, że byłam zdradzana i oszukiwana, przez 10 lat. On oczywiście wyparł się wszystkiego, sprowadzając wszystkie te sytuacje do stosunków koleżeńskich i kaw.

Zrozumiałam skąd wzięła się ta chorobliwa zazdrość i podejrzenia. Sam nie znosił kiedy nosiłam sukienki, nie znosił kiedy gdziekolwiek pojawiał się motyw zdrady, mówił, że brdzydzi się dziewczynami skąpo ubranymi. Ból jest okropny i nie umiem sobie z nim na chwilę obecną poradzić. Modlę się teraz Nowenną Pompejańską po raz drugi, o szczerą, uczciwą miłość, o kogoś kto mnie nie skrzywdzi i nie zdradzi. Bardzo się boję przyszłości i ludzi, straciłam wiarę w szczęście, ludzi i w samą siebie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Martyna
Martyna
07.03.16 23:48

Dzis moj 3 dzien odmawiania Nowenny. Modle sie o powrot chłopaka z ktorym bylam krotko ale zdazylam sie w nim zakochac. Bardzo za nim tesknie. Pierwszy dzien Nowenny dał mi bardzo duzo pozytywnej energii, natomiast teraz napotykam duzo przeszkod typu komentarze znajomych : daj sobie z nim spokoj, skoro sie nie odzywa to i tak juz nic nie napisze itd… 🙁 Ale mysle ze uda mi sie wytrwac w Nowennie bo bardzo mi na tym chlopaku zalezy

Justyna
Justyna
21.05.15 15:36

Dziękuje Aniu za Twoje świadectwo. Ja zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską kilka dni temu w intencji powrotu ukochanego. Odszedł miesiąc temu, nie mamy ze sobą w ogóle kontaktu, ból jest nie do opisania. Dlatego jedyną moją nadzieją jest to, że Matka Boża mi pomoże. Wiem, że jakby się teraz do mnie odezwał i chciał wrócić to byłby cud, ale wierzę że dzięki modlitwie tak się stanie. Trzymaj się Aniu !

Anna
Anna
22.05.15 00:00
Reply to  Justyna

Doskonale znam ten ból, wiem ile jest łez, nieprzespanych nocy, smutnych myśli i wiem też, że nic nie przynosi ulgi… nic prócz modlitwy. Justynko wierzę, że Matka Najświętsza wysłucha Twojej prośby, albo pokieruje Twoim życiem tak aby w Twoim sercu zagościł spokój i radość. Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że Maryja czuwa nad nad Twoim losem i z pewnością nie pozwoli byś cierpiała dłużej.

Lilia
Lilia
21.05.15 11:10

Kochana, Pan Bóg Ci wszystko wynagrodzi, zobaczysz jeszcze odnajdziesz spokój i szczęście 🙂 Swego czasu również miałam bardzo dużo kłopotów w związku spowodowanych brakiem uczciwości ze strony partnera, za co przepłaciłam słono moim zdrowiem, jednak dzisiaj … jestem szczęśliwą mężatką 🙂 Modlitwa to najlepsze lekarstwo i pomoc jakiej nie zapewni Ci żaden człowiek, sama przekonałam się o tym na własnej skórze. Pan Bóg na pewno postawi na Twojej drodze odpowiednia osobą zdolną do szczerej miłości, tymczasem bądź silna, módl się dużo i ufaj!!!

Anna
Anna
21.05.15 13:32
Reply to  Lilia

Dziękuję za słowa otuchy, wniosły nadzieje w moje serce. Boję się o przyszłośc, boję się, że kolejny raz ktoś mnie skrzywdzi 🙁 ale zawierzam to wszystko Maryji.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x