Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: ZAWSZE OTRZYMUJĘ WIĘCEJ NIŻ TO O CO PROSZĘ

Szczęść Boże.

Pragnę podzielić się i moimi doświadczeniami Nowenny. Odmówiłam już trzy Nowenny. Pierwsza była w intencji powrotu do zdrowia przyjaciółki mojej Mamy – zaczęłyśmy z Mamą odmawiać Nowennę. Po kilku dniach, podczas rozmowy uświadomiłyśmy sobie, że identycznie sformułowałyśmy naszą prośbę (oczywiście wcześniej tego nie uzgadniając). Nim dotarłyśmy do części dziękczynnej, osoba w intencji której się modliłyśmy została wypisana do domu…. Drugą Nowennę zaczęłam zaraz po pierwszej – Siostra miała problemy mieszkaniowe i w tej intencji się modliłam. Owoce tej Nowenny do dziś wysypują się z kosza obfitości – moje relacje z Siostrą nigdy nie były tak dobre i pełne zrozumienia jak teraz. Trzecią Nowennę skończyłam w tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Nowenna pomogła mi pełniej przeżyć Wielki Post i Triduum Paschalne. Odmawiałam ją w intencji mojego Syna, który za kilka dni przystąpi do Pierwszej Komunii Świętej, prosząc by Matka Boża pomogła mu dobrze się do tego dnia przygotować. I widzę jak Pan Bóg kieruje przygotowaniami do uroczystości, jak kieruje myśli i serce mojego Syna ku Najważniejszemu…

Czas, kiedy odmawiam Nowennę to szczególny czas. I choć na codzień odmawiam Różaniec, to zawsze po skończonej Nowennie odczuwam Jej brak i w myślach szukam następnej sprawy do powierzenia Matce Bożej. Ta Nowenna daje mi niesamowity spokój, daje poczucie bezpieczeństwa i wymusza ufność, bo skoro ważną sprawę powierzam Matce Boga, to muszę tylko wytrwać do końca w modlitwie, a resztę „załatwi” Ona.

Jeśli ktoś się waha: czy warto? Odpowiadam, że warto. Czy dam radę? Dasz radę. Spróbuj tylko, a owoce tej Nowenny przerosną Twoje oczekiwania, tak jak przerosły moje…

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
grażyna
grażyna
05.05.15 08:23

Dziękuję za świadectwo , potrzebowałam wsparcia. Napiszę o mojej trzeciej NP którą ofiarowałam za wnuki przygotowujące się do pierwszej komunii Św. Rodzice jednego wnuka byli w trakcie wielkiego konfliktu zagrażającego rozwodem . Wydawało się że to już koniec i na komunii dziecka tatusia nie będzie. Ogromna dla mnie sprawa i żal a w dodatku świadomość że sakrament małżeński jest również Bożym darem nie dawała spokoju. Tak więc apel do NMP w NP i okazało się że tatuś nie tylko był na komunii ale bardzo aktywnie przygotowywał wszystko co z tym związane . Było pięknie ale wieczorem znowu wszystko się posypało… Czytaj więcej »

Anna
Anna
04.05.15 15:25

Ja 2 maja skończyłam swoją pierwszą Nowennę Pompejańską. Podczas jej odmawiana miałam ogromne trudności z jej odmawianiem. Myśli krążyły po mojej głowie jak szalone, próbując oderwać mnie od modlitwy. Raz miałam wrażenie, że za chwile umrę, uduszę się, brakowało mi tchu i wtedy pomógł mi mąż, trzymał mnie za rękę abym dokończyła część bolesną Różańca a gdy ją skończyłam różaniec miałam przerwany… 8 maja w Dzień Matki Bożej Pompejańskiej pragnę zacząć kolejną Nowennę powierzając Mateńce moje małżeństwo… Potwierdzam Pani Agnieszko. Warto bo ta modlitwa przynosi ulgę, spokój i ukojenie…

M.
M.
04.05.15 13:43

Piękne świadectwo. Dobrze, wiedzieć, że niektórzy rodzice podchodzą tak jak należy do Komunii Świętej swoich dzieci i wiedzą co w tym dniu jest najważniejsze…Jesteś wspaniałą matką, siostrą, osobą. Wszystkiego dobrego Ci życzę.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x