Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Teresa: Rodzina, praca, nauka

To jest moje drugie świadectwo. Na nowennę pompejańską natknęłam się w internecie ponad rok temu. Stwierdziłam, że nie dam rady odmawiać tej nowenny z powodu braku czasu. Przeraziła mnie także liczba 54 dni nieprzerwanej modlitwy. Pierwszą nowennę zaczęłam odmawiać 23.09 tego roku w dniu poświęconym Ojcu Pio. Odmawiałam ją w intencji niestracenia pracy i ustania mobbingu w tej pracy. W trakcie tej nowenny wydarzyło się kilka rzeczy w których pomogła mnie i mojej rodzinie Matka Boska. Moja córka szczęśliwie odbyła bardzo ciężki poród – jej i wnukowi nic się nie stało a zagrożenie zdrowia i życia obojga było poważne – w czasie gdy ważyły się w losy przyjścia na świat zdrowego dziecka ja w domu odmawiałam nowennę. Córka w końcu urodziła przez cesarskie cięcie i wszystko szczęśliwie się zakończyło. Również w trakcie tej nowenny moja Mama dostała zaległą wypłatę pieniędzy na którą czekała ponad rok. Natomiast w 10 dniu nowenny pomyślnie rozstrzygnęła się sprawa dotycząca pewnej kwestii finansowej w pracy. Drugą nowennę odmawiałam zaraz po ukończeniu pierwszej za rodzinę, przyjaciół i współpracowników. Gdy o tym powiedziałam koleżance z pracy ona skwitowała to zdaniem – modlisz się za swoich wrogów – ja tego tak nie odbierałam po prostu modliłam się za wszystkich. Po ukończeniu tej nowenny po jednodniowej przerwie odmówiłam nowennę za uwolnienie rodziny i jeszcze jednej osoby z grzechów pokoleniowych. Ukończyłam ją 5 marca. W tym czasie starsza córka miała także problemy z pracą – szczęśliwie znalazła i rozpoczęła nową na początku marca i jest z niej zadowolona. Chyba jeszcze nie czas na wysłuchanie próśb dotyczących moich osobistych problemów.Po dłuższej chorobie wróciłam do pracy. Mobbing nie ustał a nawet wydaje się być jeszcze bardziej nasilony, momentami nie mam już siły aby go znosić – wtedy powtarzam Jezu ufam Tobie… Myślę, że odmawianie nowenny zbliżyło mnie do częstszej modlitwy. W intencji rozwiązania problemów w pracy modliłam się także do św. Józefa, św. Rity, odmawiałam nowennę do św. Josemarii i do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły o rozwiązanie tych problemów lub znalezienie innej pracy – czekam na to. Ponieważ podnoszę swoje kwalifikacje zawodowe modlę się do św. Józefa z Kupertyno i św. Rity o pomoc w nauce. Obecnie odmawiam koronkę do Ducha Św. w tej intencji. Jedno jest pewne nowenna bardzo mnie wyciszyła i tak jak czytam w innych świadectwach nie kłócę się w domu, gdy są jakieś problemy po prostu się nie odzywam, nie reaguję agresją. I tak jak w innych świadectwach odmawiając nowennę doświadczyłam zniechęcenia, zmęczenia, natłoku myśli, braku skupienia na modlitwie, przysypiania w jej trakcie ale udało mi się mimo tego ukończyć wszystkie trzy nowenny. Obiecałam, że następną odmówię za dusze w czyśćcu cierpiące – na razie przesuwam to w czasie gdyż praca, dom, nauka i pomóc niepełnosprawnemu mężowi zaczynają mnie przerastać. Boję się, że zacznę ją odmawiać i nie skończę a nie chciałabym tego. Ale brakuje mi jej. Reasumując mam za co dziękować Matce Boskiej Pompejańskiej : nie straciłam pracy, poród córki zakończył się szczęśliwie, rozwiązała się sprawa finansowa mojej Mamy która mimo podeszłego wieku i problemów w swoim domu daje sobie jakoś radę, starsza córka znalazła pracę, jest mimo długów płynność finansowa, zdałam kilka trudnych egzaminów, kilka koleżanek z pracy mimo sytuacji traktuje mnie życzliwie nie bojąc się tego konsekwencji. Znalazłam środki finansowe na Msze Św. za bliskich mi zmarłych – do tej pory odkładałam to „na potem”. I jeszcze jedna ważna rzecz: o nowennie opowiedziałam kilku znajomym osobom i wiem, że większość z nich też odmawia Nowennę Pompejańską – a nawet dwie naraz. Z mojej strony wierzę, że Matka Boska nie zostawi mnie w potrzebie z moimi problemami. Bez pomocy Trójcy Św., Matki Bożej i Świętych nie poradziłabym sobie i wierzę, że ta opieka będzie trwać nadal.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
01.05.15 11:33

Witam pogubiłam się tą nowenna proszę o podpowiedz .A więc odmawiam na różancu 3 dziesiatki czyli tajemnica radosna zwiastowanie ojcze nasz i 10 zdrowas i chwała ojcu, nastepna tajmnica chwalebna cud w Kanie i ojcze nasz 10 zdrowas i chwala ojcu , nastepna bolesna smierc na krzyzu i ojcze nasz 10 zdrowas i chwala ojcu niewiem czy dobrze pozdrawiam

Teresa
Teresa
12.04.15 17:01

Dziękuję za podtrzymanie na duchu. Mocno wierzę, że Maryja także mnie wysłucha. Zdecydowałam, że jednak dziś w Niedzielę Miłosierdzia Bożego rozpocznę kolejną, czwartą już nowennę. Tym razem za dusze w czyśccu cierpiące. Obiecałam im to i nie mogę zawieść. Mam nadzieję, że z pomocą Bożą dam radę i znajdę jakoś czas na wszystko.

Gosia
Gosia
08.04.15 23:35

Wierzę, że wszystko pójdzie po Twojej myśli, dziękuję za świadectwo. Miałam podobną intencję do Twojej, też miałam ciężką sytuację w pracy. Zostałam zwolniona, ale dostałam nową pracę, Wymagało to czasu, ale było warto. Maryja mnie wysłuchała.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x