Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Londzina: Syn zdrowieje- Schizofrenia pokonana

Alleluja PAN Jest WIELKI. Nowenna Pompejańska DZIAŁA 🙂

Królowo Różańca Świętego dziękuję za wstawiennictwo – Syn zdrowieje- Schizofrenia pokonana.

Nowennę Pompejańską, znalazłam w gazecie ” Katolik „, oj była to długa to droga.

Ale od początku. Gazetę wyjęłam z makulatury ( nie swojej ), bo nie miałam co czytać, ot tak po prostu.

W gazecie znalazłam Nowennę Pompejańską – Od razu myśl, to nie dla mnie.

Ale ?! tam też znalazłam,

Koronkę do Miłosierdzia Bożego. I to już był sukces że przeczytałam co to właściwie jest Ta cała Koronka.

A tu niespodzianka w 10 minutek można pomóc i sobie i innym. Czytaj poniżej.

Cyt. Dzienniczek św. Siostry Faustyny 811

/ Każdą duszę, która odmawiać będzie tę koronkę, bronię w godzinie śmierci jako swej chwały. (…) Kiedy przy konającym inni odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę./

Nie miałam różańca, gazetka do szafy i tak skończyła się przygoda z modlitwą i Panem Bogiem..

Bóg był, gdy czegoś było mi potrzeba. A w tamtym momencie nic nie potrzebowałam. Choć syna miałam już od 7 lat chorego na wszystko co związane jest z psychiką.

Po około pół roku, szukałam w moich świecidełkach korali z których mogłabym coś ekstra wyczarować. I zauważyłam korale tak zaświeciły mi w oczki, były koloru niebieskiego od jasnego do najciemniejszego koloru.

To był Różaniec Święty. Ja nigdy nie miałam różańca, skąd ON tam się wziął?

Nie-wiem ale jest piękny.

Różaniec jest, gazeta też, to znowu czasu nie miałam.

Odmawiałam Koronkę do Miłosierdzia Bożego, sporadycznie ok. 3 miesiące z myślą że teraz to już prosto do nieba trafię na pewno.

Zauważyłam także wokół mnie zmiany na plus. Żyło mi się lepiej, jak puzzle wszystko się nagle fajnie układało. Wiedziałam że to Koronka do Miłosierdzia Bożego sprawia cuda..

W dowód wdzięczności, chciałam odmawiać Ją codziennie, ale cóż nie miałam czasu.

W komputerze znalazłam Modlitwę Błagalną o znalezienie czasu.

Nomen- Omen modliłam się o znalezienie czasu na modlenie się.

Dziwne co? Pan Bóg Ma plan na Każdego z Nas. Modliłam się ze 3 razy i tak następne 3 miesiące, znajdowałam te 10 minutek, dla Pana Boga. I zaczęły dziać się rzeczy dziwne, wtedy Pana Boga nie prosiłam o nic.

Ale ON jest od tego czasu koło mnie, np. Podczas snu dostaje info, jak to działa? nie wiem, po prostu budzę się i już wiem Komu mam pomóc. Dzwonię do tej osoby / mieszkam dość daleko/ robię mały wywiad i wiem ze to jest to po co dzwonię. Wtedy wyjaśniam cel rozmowy a w słuchawce słyszę, Skąd widziałaś że nie wybaczyłam jeszcze mężowi? lub Skąd wiedziałaś że obraziłam się na Pana Boga? Lub skąd wiedziałaś ze przy stole wigilijnym się kłóciliśmy? Mówię jak jest, od Twojego Śp. pamięci ojca, lub Śp. teściowej, po prostu mówię prawdę, kto dał mi cynk. Szok i szacunek od osób, którym miałam coś do przekazania…

Do tej pory pomogłam 6 razy. A 4 dni temu Śp. teściowa i Śp. jej matka w moim śnie poprosiły mnie, raczej zapytały się czy zechciałabym się za nie pomodlić? Oczywiście, modlę się. Odmawiam wtedy litanie za dusze czyśćcowe. Jeśli mogę pomóc innym to Super. I mojemu synowi też zechciałam pomóc. Syn mój choruje na wszystkie choroby związane z psychiką, depresje, stresy, schizofrenie, częściowe upośledzenie. I wtedy zabrałam się Za Nowennę Pompejańską. Innym „ONA” pomaga znaleźć pracę, zdać egzaminy, wyleczyć ciężkie choroby to i synowi pomoże wyzdrowieć. Mimo ze odmawiałam Nowennę Pompejańską każdego dnia nie zapominam o Koronce do Miłosierdzia Bożego.

Nowenna Pompejańska.- UZDRAWIA MOJEGO SYNA – roznosi mnie SZCZĘŚCIE.

Kilka dni temu skończyłam drugą- Nowennę Pompejańską. Musiałam zmówić dwie, na tę samą Intencję, aby w moim poczuciu wzmocnić wartość modlitwy i poczuć włożony wysiłek. Chciałam zrobić z mojej strony wszystko, abym mogła później z czystym sercem zwalić winę na PANA BOGA, że Nowenna nie działa.

I tak Każdego dnia solidnie na głos i z rozważaniem każdej z 15-tu tajemnic, odmawiałam i odmawiałam i odmawiałam i odmawiałam te Nowennę. W 49 dniu 1-szej Nowenny zaczynają pojawiać się pewne zmiany u syna na lepsze. Czuje w tym czasie, jak mnie buduje ta modlitwa i wtedy postanawiam natychmiast odmówić następna Nowennę. Pod koniec 2 Nowenny, było mi już bardzo trudno, ale zaparta w INTENCJE uzdrowienia syna, zmęczona ale obowiązkowa i stanowcza stawiałam się przed obrazem Królowej Różańca Świętego i Panem Jezusem. Po 10 dniach odmawiania, 2-giej Nowenny Pompejańskiej, cisnęły mi się na usta, ” Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny”, Jutrznia – brzmi tak.. Zacznijcie wargi nasze, chwalić Pannę Świętą, Zacznijcie opowiadać cześć Jej niepojętą. Przybądź nam miłościwa Pani, ku pomocy,….itd.

Prawie Każdego dnia po skończeniu Nowenny, miałam potrzebę tę Pieśń śpiewać. Nie znałam ani słów ani melodii, to śpiewałam razem z komputerem.. Wydrukowałam słowa i tak chodziłam po domu śpiewając. Modlitwę, Jutrznia/ę/, odprawia się zawsze o poranku, (tyle wiem z komputera). A ja Śpiewałam Ją po południu, wieczorem w zależności o której skończyłam Nowennę Pompejańską.

I Najświętsza Maria Panna, wcale się nie obraziła ze śpiewałam dla Niej Godzinki po południu.. A od jakichś 3 tygodni, syn dzwoni prawie codziennie i mówi

„Mama nie-wiem co się dzieje, ale każdego ranka czuję że Ja zdrowieje”.

Chciałam by syn wiedział ze się modlę za niego ale nie chciałam by czuł się zmuszony zdrowieć. A jednak Nowenna Pompejańska zadziałała. Jestem szczęśliwa… Już planujemy wakacje z synem. Jest dobrze, każdy dzień jest lepszy od poprzedniego. Ale się dzieje. Depresja, stres znikł, schizofrenia zanika / ma jeszcze tabletki /. Potrzeba czasu, do pełnego zdrowia, poczekamy. Nikt z jego otoczenia nie wie co się tak naprawdę stało?! Syn Wie i Bóg też a i teraz Wy. Będę to świadectwo wszędzie opisywać. Jeśli traficie drugi raz na nie, na innej stronie PRZEPRASZAM. Ja chce się tym dzielić z Każdym, bo NOWENNA Pompejańska Działa. Obiecałam każdego dnia odmawiać 10-tkę Różańca Św. Będę to robić, za dostąpienie łaski uzdrawiania dla mojego Syna to i tak malutka zapłata.

Wracam do tych 108 dni i myślę ile to razy rozmawiałam z Panem Bogiem i płakałam Jemu w mankiet i cieszyłam się z Nim ze mnie Pan znalazł gdzieś w makulaturze. I śpiewałam Jemu Pieśni np. ” Pewnej nocy łzy z oczu mych, otarł dłonią swą Jezus i powiedział mi nie martw się, Jam przy boku jest Twym” …… .A i żałowałam też za grzechy o których już dawno zapomniałam.

Nigdy nie wątpiłam czy Bóg istnieje, Ja raczej pytałam kilka razy czy MNIE SŁYSZY-sz PANIE ? We śnie nad ranem usłyszałam ” Kto Ci przebaczy jak nie JA”, ”Kto Cię poprowadzi jak nie JA”, ”Kto Ci pokaże drogę jak nie JA”. ..A wtedy ja zaczęłam mówić ” Wiem już, skończ mówić, proszę Cie, już wiem ze mnie słyszysz. I zatkałam sobie uszy aby dalej tego nie słuchać, bo tak wstydziłam się ze wątpiłam w PANA. Sama zaczęłam mówić zdania… Kto mnie wysłucha jak nie TY?…Kto mi pomoże jak nie TY? Bóg jest i słucha i wszystko słyszy. Poproś a będzie Ci dane, daj coś z siebie, a Pan się po 100-kroć Tobie odwdzięczy…Napisałam szczerą prawdę …. Dziękuję że dotrwałaś/łeś/ do końca. Proszę, zacznij Odmawiać Te Nowennę, Każdemu pomoże, więc Tobie też.

I teraz właśnie to rozpoczęła się moja przygoda z Bogiem… W tej chwili odmawiam Nowennę 9-dniowa z wdziecznosci do Pana Naszego i Maryi w podzięce ze zechcieli zaistnieć w moim życiu.

4
1
głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
24 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Adam
Adam
14.03.18 21:32

modlę się o uzdrowienie – tak na prawdę po ludzku już dawno temu straciłem nadzieję. jestem teraz na totalnej pustynii prawie w ziemskim piekle. nie cierpie w sensie dosłownym nic nie boli – nie mażna się nade mną litować – ale to wszystko dzieje się tam gdzie tego nie widać pod maską dla tego nikt ani nawet ja nie mogę się nad tym litować. – czuję tylko jakiś straszny ból nie wytłumaczalny który nie relanie zżera niszczy od środka od wielu lat. coś mi ciągle mówi – jesteś przeklęty – wisi nade mną przekleństwo. nic nie rozumiem nocami sie budzę… Czytaj więcej »

J.
J.
25.04.17 16:47

Uleczenie duszy. Niesamowite. Ale kto tego ma dokonać jak nie Bóg 🙂 ? nie oszukujmy się, objawy pozytywne można wyciszyć lekami, ale żeby pozbyć się objawów negatywnych potrzeba ogromnego wsparcia z zewnątrz, od bliskich. Czytałam o tym sporo i ok 5-10 % wychodzi z tego całkowicie, tj. ustępują zarówno objawy pozytywne jak i negatywne, a co ciekawe wszyscy o których czytałam, piszą, że pomogła modlitwa, praca duchowa.. nie pamiętam jak to było u tej pani z Po drugiej stronie lustra… ale da się z tego wyjść. A Pani syn ma szczęście 🙂

Karo
Karo
16.01.18 21:33
Reply to  J.

Piękne świadectwo, takie proste, naturalne i budujące. Dobrze też wiedzieć, że duże dawki wit. B 3, czyli niacy powodują leczenie i wyjście ze schizofrenii . Niacyna jest najtańszą, najbezpieczniejszą i najefektywniejszą substancją w odwracaniu wszelkich zaburzeń psychiki: schizofrenii, niepokoju, psychoz, depresji, zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, zaburzeń bipolarnych (zaburzenia afektywne dwubiegunowe)”. Od 2001 r. do 2017 r. nękały mnie natrętne myśli, były przejawem nerwicy natręctw. Przeżyłam wiele różnych terapii. Efekt był znikomy. Od prawie roku zażywam bardzo silną wit. B3, od 2-3 mcy dodatkowo biorę silną wit. B complex oraz wit. D; pije z sokami owocowymi wit. C, w postani kwasu L-askrobinowego, piję… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
25.04.17 16:14

Londzino,z Twojego świadectwa emanuje nie tylko determinacja,ale i silna wiara-ta przede wszystkim , ona właśnie może doprowadzić Twojego Syna do zdrowia i to będzie CUD! ponieważ schizofrenia nie jest chorobą uleczalną,ale dla P.Boga nie ma rzeczy niemożliwych.Życzę dużo dobrego Tobie i Twojemu Synowi.

MAŁGORZATA
MAŁGORZATA
17.07.15 17:28

Piękne.Czytam kolejny raz i czuję że moja słaba wiara się wzmacnia.Dziękuje.

risk
risk
10.05.15 23:30

Bardzo chciałabym Panią prosić aby pomodliła się Pani za mnie i moją mamę. Ja również cierpię na chorobę psychiczną, mam przeszło 20 lat ..jest bardzo ciężko. Bardzo proszę Panią aby pomodliła się Pani za moją mamę aby miała więcej siły i nadziei i aby Matka Boska zechciała dać mamie natchnienie i wytrwałość na modlitwę Pompejańską ..

Joanna
Joanna
21.04.15 09:15

Do Dorota
Odmawiaj nowenne do sw Rity z Cascia oraz Judy Taadeusza.Mi pomogly przezwyciezyc mi trudne chwile w szkole,gdy juz nie mialam nadziei.

AlaJ
AlaJ
20.04.15 19:52

bardzo ciekawie napisane, piękny język.

wenia
wenia
20.04.15 16:03

Bóg jest MIŁOŚCIĄ, szukał Cię aby pomóc i jeszcze dał różaniec. Piękne świadectwo, na pewno Pan Bóg się uśmiecha jak śpiewasz na cześć Maryi. Bogu niech będą dzięki.
Dawno temu znalazłam w błocie obrazek Jezusa Miłosiernego i od tamtej pory bardzo jest czczony w mojej rodzinie, koronkę odmawiam codziennie, nawet w nocy, kiedy się wybudzę. ( w tym czasie kiedy znalazłam obrazek, nie był on tak znany jak dziś).

S.S
S.S
20.04.15 15:20

To niesamowite jaką potęgą jest N.P. Pan Bóg nie pozostawi nas samych sobie, za pośrednictwem Maryji wszystko jest możliwe … To piękne świadectwo Twoja radość jest także moją radością… :-))

Martyna
Martyna
20.04.15 15:02

Piękne świadectwo, łzy same cisną się do oczu. Niech Bóg Cię błogosławi Londzino!

Danka
Danka
20.04.15 12:51

Wspaniale napisane świadectwo, ciesze sie razem z Tobą sercem matki, ciesze się,ze … Bóg tak Ci pomógł, za wstawiennictwem Maryi

Grazyna
Grazyna
20.04.15 10:16

Ja również chciałam Cię prosić o modlitwę za siostrzeńca Jacka chorego na schizofremię.Ja i siostra modlimy się za niego.

Barbara
Barbara
20.04.15 09:05

Londzino ja również chciałabym Cię prosić o modlitwę za moją chorą córkę na autyzm, – Monikę. Często miewa pogorszenia stanu psychicznego, i wtedy jest nie do wytrzymania. Pozdrawiam.

Aska
Aska
20.04.15 00:53

Piekne to Twoje swiadectwo, nawet jesli jeszcze gdzies na nie trafie to chetnie po raz kolejny przeczytam 😀 i wydrukuje je dla znajomych…
A tak na marginesie, to Ty pozwolilas Bogu aby zaistnial w Twoim zyciu – On na to czekal.
„Wolaj do mnie, a odpowiem ci, oznajmie ci rzeczy wielkie i niezglebione, jakich nie znasz” Jer.33,3

Dorota
Dorota
19.04.15 23:48

A ja chciałam poprosić Cię o modlitwę za młodą kobietę chorą na schizofrenię, już tak bardzo długo choruje i modlimy się wszyscy za nią, lecz nie jest lepiej a czasem nawet gorzej. Dzięki.

Marta G
Marta G
19.04.15 23:08

Dziękuję!!!!

Ana
Ana
19.04.15 22:35

Gratuluje i ciesze sie razem Toba..
Dziekuje Ci..

Teresa.A
Teresa.A
19.04.15 22:33

Basiu a ja mam inne zdanie. Uważam kto ma dzieci ,że warto zapisać sie do Różańca Rodziców i dziennie 1 dziesiątkę odmówić za swoje i inne dzieciątka w tej róży…

BASIA
BASIA
19.04.15 22:23

Londzina tego nie potrzebuje bo sama modli sie pieknie i wytrwale wiele osób woli modlić się na swój sposób samotnie i tak jak umie bez nalezenia do jakiejś wspólnoty

Teresa.A
Teresa.A
19.04.15 22:19

Londzino proponuję zapisz się do Różańca Rodziców

Izabela
Izabela
19.04.15 21:35

Piękne świadectwo.

BASIA
BASIA
19.04.15 22:10
Reply to  Izabela

Londzino jesteś wspaniała i wielka dzięki Ci ze sie tak modlisz i wierzysz oraz pomagasz!!!!

Agnieszka L
Agnieszka L
19.04.15 21:24

Chwalmy PANA i JEGO MATKĘ ! MATKA BOGA jest naszą ucieczką w naszych wszystkich problemach. Kto lepiej nas zrozumie jak nasza MATKA.

24
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x