Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Amadeusz: Maryja Królową naszych relacji

Witam. Chcę podzielić się moimi doświadczeniami z Nowenną Pompejańską. W moim życiu różnie bywało, różnie też układały się moje relacje z Bogiem. Nasze relacje można by porównać do paraboli, raz bardzo dobre, za jakiś czas sięgały dna. Raz moja wiara była bardzo żywa, za jakiś czas znowu odchodziłem od Niego. Ale nie o tym chcę opowiedzieć… Zawsze miałem wielkie pragnienie wejścia w poważny związek, związania się z kobietą z którą był bym do końca życia, bycia kochanym, chcę po prostu założyć rodzinę i to pragnienie kwitnie we mnie od kilku lat. Jednak podobnie jak w relacjach z Bogiem moje relacje z kobietami też były paraboliczne, od naprawdę wspaniałych dziewczyn po kontakty z prostytutkami i tzw „łatwymi dziewczynami” w wiadomych celach. Nie byłem dobrym człowiekiem krótko mówiąc… początkiem tamtego roku trafiłem na modlitwę do Św. Józefa o dobrą żonę i postanowiłem się nią modlić. Dosłownie kilka/kilkanaście dni po tym jak zacząłem poznałem NIESAMOWITĄ kobietę, mój chodzący ideał, pobożną, mądrą, inteligentną, piękną dziewczynę i nawet wszystko się układało fajnie no ale Ona cały czas bała się poważniejszego związku, cały czas nie była pewna itp itd, jak to kobiety 😀 dodatkowo niedługo miała wyjechać na Erasmusa na pół roku. Dzięki niej poukładałem sobie trochę moje życie, zerwałem kontakty z ludźmi z którymi „źle się prowadziłem” uporałem się z moją największą słabością, z nieczystością. Po jakimś czasie przypadkowo trafiłem na jakiś artykuł o Nowennie Pompejańskiej i pomyślałem że spróbuję w intencji naszych relacji z tą dziewczyną, żebyśmy kiedyś wzięli ślub jeśli taka jest wola Boża. Z początku wszystko szło „gładko” między nami było wszytko dobrze ale jak tylko skończyła się część błagalna nagle wszytko się załamało. Ona nagle nic do mnie nie czuje, zrywa systematycznie ze mną kontakt, nie odzywa się, chce wrócić do byłego itp. nie powiem… zdenerwowałem się strasznie… byłem zły na nią po prostu. Miałem ochotę olać tą nowennę która „nic nie daje” i w dodatku zaczynała się część dziękczynna w której miałem dziękować ? niby za co ?! sam nie wiem dlaczego ale wytrwałem i odmawiałem tą nowennę do końca, pod koniec nasze relacje się poprawiły. Pamiętam, że chciałem się z nią spotkać przed wyjazdem na tego erasmusa żeby się pożegnać, prosiłem o jakiś tam termin ale oczywiście jej nie pasowało i znowu się wkurzyłem bo myślałem że po prostu próbuje mnie znowu „spławić” ale powiedziała że w ŚRODĘ ma czas, no ok niech będzie ta środa sobie myślę. na następny dzień patrząc w kalendarz zauważyłem że właśnie w TĄ środę kończę nowennę 😀 serce mi szybciej zabiło… spotkaliśmy się, porozmawialiśmy i teraz z pewnością mogę powiedzieć że to była najlepsza „środa” w moim życiu bo… pierwszy raz mnie pocałowała 😀 wracając do domu, od razu pojechałem do kościoła podziękować Maryi. Chciał bym napisać że jesteśmy teraz kochającym się małżeństwem ale niestety tak nie jest, jest ciężko, tęsknię, teraz znowu jakieś problemy wynikły, odmówiłem drugą nowennę tym razem w jej intencji i nie wiem co będzie dalej ale czy nasza „przypadkowa środa” była naprawdę przypadkowa ? Wiem co sobie myślisz czytając ten tekst, że znowu jakiś nastolatek z burzą hormonów pisze o swoich miłosnych zawodach. Nie jestem już niestety nastolatkiem i ja wierzę że ta środa nie była przypadkowa i właśnie tamte wydarzenia dają mi w tych trudnych chwilach siłę i nadzieję na to że kiedyś będę mógł tu napisać kolejne świadectwo, już po naszym ślubie choć teraz jest kryzys jakiego jeszcze chyba nie było… Wierzę że Maryja Królowa Różańca Świętego z Pompejów jest Królową naszych relacji tak jak się modliłem, dlatego proszę Was, czytających to nudne świadectwo o pomoc i modlitwę, żebym mógł kiedyś napisać kolejne świadectwo…

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
08.04.17 19:19

Witajcie,wiem ze posty są z dość dawna ale ja również teraz modlę się o polepszenie relacji z pewnym chłopakiem modlę się również do św. Józefa nowenna 30 dniową ,napisałam list do św Józefa ,ciągle w głowie jedna intencjażeby było lepiej ,żebyśmy się od siebie nie odsuwali a tak na prawdę odkąd wzięłam różaniec każdego dnia jest coraz gorzej ,ostatni rok nas bardzo do siebie zbliżył ,śmierć mojej Mamy również, był ze mną w tym trudnym dla mnie czasie, a teraz czuje ze jest między Nami zle czasami mam ogromną ochotę zostawić nie modlić się już ,o nic nie prosić. Proszę… Czytaj więcej »

Elżbieta
Elżbieta
30.04.15 12:55

Zgadzam sie z Aleksandrą. Ara pragnę przypomnieć, że Jezus wybaczył Marii Magdalenie, wbrew opiniom wielu!

Ara
Ara
29.04.15 20:19

wymarzony kandydat na męża Elżbieto to nie facet, który miał kontakty z prostytutkami

Amadeusz
Amadeusz
29.04.15 21:12
Reply to  Ara

Masz rację 🙂 nie jestem wymarzonym kandydatem na męża i wiem o tym. Ale napisałem o tak osobistych sprawach jak ta moja nieczystość po to żeby dać świadectwo, że można sobie z tym poradzić. Choć jakiś czas temu wydawało się to nie do osiągnięcia. poradzić, nie samemu ale dzięki pomocy Boga.

Aleksandra
Aleksandra
29.04.15 22:20
Reply to  Amadeusz

Wymarzony kandydat na męża to ten, który wie, czego chce i ma dość samozaparcia, żeby to osiągnąć. Amadeusz zrobił złe doświadczenia – to prawda, ale z jego świadectwa wynika, że nauczyły go one czegoś, że wyciągnął właściwe wnioski. To przecież przejaskrawiona sytuacja grzesznika: zrobił bląd, ale zdaje sobie sprawę, że nie tędy droga. Także Amadeusz chce żyć dobrym, spokojnym, godnym życiem i wie już teraz, jakie powinno ono być – właśnie przez kontrast przeszłości. Jesteś na dobrej drodze, Amadeusz, a Twoim pomocnikiem jest sama Matka Najświętsza. Zaufaj Bogu, trwaj na modlitwie, a wygrasz na pewno! W pierwszym rzędzie pokój duszy,… Czytaj więcej »

Aga
Aga
29.04.15 11:42

Będzie dobrze! Nie martw się i wszystko zostaw Matce Bożej!

Elżbieta
Elżbieta
29.04.15 00:39

A ja to powiem – wymarzony kandydat na męża! Rzadkość teraz takich spotkać 🙂 Módl się dalej i nie przestawaj 🙂 Niech Ci Bóg błogosławi :)Amen!

Amadeusz
Amadeusz
28.04.15 23:10

Witajcie. Szczerze to jestem bardzo zaskoczony tyloma komentarzami, nie myślałem że kogoś to w ogóle zainteresuje. Nie lubię za bardzo opowiadać o sobie ale postanowiłem że jeszcze tutaj napiszę skoro tylu ludzi stara się mi pomóc. Dziękuję za każdą modlitwę w mojej intencji, i zapewniam że się odwdzięczę ! 😉 „Basiu” – wydaje mi się, że niestety nigdy nie dostaniesz dożywotniej gwarancji na związek… facet to nie jest pralka czy inny sprzęt AGD z gwarancją 😉 My faceci „psujemy” dużo częściej 😀 i Bóg na pewno nie da Ci gwarancji 🙂 a tak na poważnie to choć by dlatego, że… Czytaj więcej »

Piotr Hubert
Piotr Hubert
28.04.15 21:40

Zawsze bezpieczniej modlić się o ogólną intencję, w tym przypadku o dobrą, mądrą żonę lub o wypełnienie się woli Bożej. Sztuką jest rozróżnić nasze pragnienia od tych, które Bóg nam wlewa do serca. Skaza nieczystości zakłóca proces rozeznania. Ufaj, że Bóg chce naszego dobra w drodze do zbawienia.

Teresa.A
Teresa.A
28.04.15 20:14

Amadeusz UFAJ. Jeśli Ty jesteś gotowy do małżeństwa ….to i Bóg ma dla Ciebie odpowiednią kobietę ….myślę że tak jest . I prośby przez Marię z Różańcem…..
Poczytamy następne Twoje świadectwo ….wkrótce
Życzę Ci tego .

Martyna
Martyna
28.04.15 19:44

Może być też tak, że któreś z Was według Boga nie jest jeszcze gotowe na małżeństwo (czy nawet związek). Do tego czasu Bóg będzie chciał Was ukształtować, żebyście oboje weszli w związek małżeński w odpowiednim czasie. Nie trać nadziei! Ja 'rozstałam’ się ze swoją miłością na ponad rok, żeby spotkać się ponownie. I dopiero z perspektywy czasu rozumiem dlaczego-ani ja, ani ten człowiek nie byliśmy gotowi i na tyle dojrzali (chodzi o dojrzałość duchową) żeby być ze sobą rok wcześniej. Dlatego módl się i przede wszystkim ufaj, że Bóg wie kiedy jest odpowiedni moment na związek.

E.
E.
28.04.15 19:35

Amadeuszu, chciałabym Ci powiedziedziec, że środa jest dniem, kiedy szczególnie modli się do Św. Józefa. Możesz, więc odczytać to również jako znak, że wszystko jet pod kontrolą, nawet jeśli nie odbywa się po Twojej myśli. Pamiętaj my jesteśmy tylko ludźmi, w dodatku grzesznymi, Bóg ma dla każdego z nas doskonały plan. Chciejmy się mu tylko poddać 🙂 Także moim zdaniem módl się dalej za Jego wstawiennictwem i Mu zaufaj. W końcu to Głowa Świętej Rodziny i osobiście Ci powiem, że dla mnie Św. Józef jest ideałem mężczyzny, męża, opiekuna. Nie wiem czy znasz jakieś książki, ale polecam Cuda Św. Józefa… Czytaj więcej »

Anna
Anna
28.04.15 19:08

Amadeusz!Modl sie I mow nich Twoja wolna bedzie I dziekuj za to co otrzymasz! Jest ciezko,i to bardzo jezeli chodzi o sprawe serca pytasz sie jak mam to zrobic kiedy moje serce jest przepełnione troska,ale ale zaufaj Matence ,proś Ja on właściwy wybór i dziękuj Jej za otrzymane łaski ,radosci,spokoju.

lulu
lulu
28.04.15 17:59

nie chce was rozczarować ale współcześnie miłość nie istnieje

Teresa.A
Teresa.A
28.04.15 20:09
Reply to  lulu

Lulu a Ty znowu swoje …..no no

Magdalena
Magdalena
28.04.15 22:39
Reply to  lulu

Posłuchaj Kazań Szustaka RUT i ogarnij się dziewczyno czy chłopaku.

basia
basia
28.04.15 17:25

Irena no przecież Amadeusz pisze że się modli ale mimo tego coś jest nie tak mam podobna intencję i teraz sie zaczynam bać czy tak samo się niestanie jak u Amadeusza poznam kogoś na jakiś czas a potem co dalej na czekanie nie mogę sobie pozwolić bo mam już trochę lat więc boję się ze mimo odmawiania NP związek się rozsypie tak jakpisze Amadeusz a ja chciałabym mieć gwarancję dożywotniego małżeństwa więc teraz nie wiem co mam robić czy sie modlić dalej czy nie ? Amadeusz moze ty mi podpowiesz czy jak się modliłeś to czy w 100% wykorzystałeś pomoc… Czytaj więcej »

E.
E.
28.04.15 19:41
Reply to  basia

basiu, to że się od razu kogoś poznaje, nie znaczy, że ta osoba jest dla nas. Przecież równie dobrze to zły może próbować nas zwieść, tym niby ideałem, który wcale może nim się nie okazać. Ważne, abyśmy na każdym etapie próbowali rozeznawać, czy dana osoba jest dla nas odpowiednia. Wiele razy słyszałam, że dobrze jest przez 15 minut każdego dnia pozostawać w absolutnej ciszy, gdyż właśnie w tej ciszy może przyjść natchnienie, kto lub co jest dla nas najlepsze.

Irena
Irena
28.04.15 17:06

Witam Cię Amadeuszu serdecznie! Nie załamuj się, błagam Cię. Pamiętaj, być może Matka Boża i Jezus mają już „na oku” przyszłą miłość dla Ciebie. Może to wcale nie ta dziewczyna? Nie znamy Bożych planów. Módl się wytrwale o to co Ci potrzebne, a Bóg na pewno ześle Ci łaski. Jesteś blisko Boga, uchwyć się Go mocno i nie odstępuj Go. Oczywiście zaraz zmówię w Twojej intencji Różaniec, obiecuję. Może właśnie tutaj(na tej stronie) znajdziesz miłość? Niech Cię Bóg błogosławi

M.
M.
28.04.15 19:52
Reply to  Irena

Piękne słowa Ireno 🙂

Irma
Irma
28.04.15 15:53

Przeczytałam Twoje świadectwo ponieważ też mam problem z zawieraniem trwałych, zdrowych relacji. Na nowennę również trafiłam, po modlitwach do św. Józefa. Moja historia jest bardzo podobna do Twojej, ale jednak inna ponieważ Bóg przygotował dla każdego z nas coś szczególnego i niepowtarzalnego 🙂 Piszę dlatego, że mi bardzo pomagały świadectwa innych osób podczas trwania mojej nowenny. W każdym razie chcę Ci powiedzieć, że będzie dobrze. Czasami nie wszystko układa się po naszej myśli i nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko zrozumieć, ale to co Bóg nam daje jest dobre. Najważniejsze to być z Nim i mieć Go zawsze na pierwszym… Czytaj więcej »

Niewolnica Maryji
Niewolnica Maryji
28.04.15 15:46

Więcej wiary 🙂 Bóg jest z Tobą dzielny wojowniku 🙂 co by się nie wydarzyło ufaj Bogu 🙂 Bóg ma najlepszy pkan dla twojego życia :)napewno napiszesz jeszcze nie jedno świadectwo. Niech ci Bóg błogosławi 🙂

22
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x