Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jolanta: Dziękuje Ci Królowo Różańca Świętego za Twoją Matczyna opiekę

To już moja trzecia Nowenna Pompejańska. Pierwszą zaczęłam odmawiać 31 stycznia 2014 roku a skończyłam 25 marca 2014 roku – wspominam ten czas jako jeden z najpiękniejszych w życiu. Gdy zaczynałam Nowennę Pompejańską nie znałam Tajemnic różańcowych, mimo tego, iż jestem (byłam) osobą wierzącą, praktykującą całkowicie ufającą Jezusowi, ale odmawianie różańca przychodziło mi z trudnością. Z czasem dzięki Łasce Bożej pokochałam te modlitwę, dzisiaj nie wyobrażam sobie dnia bez różańca chociażby jednej części, jestem uzależniona od niego. Z czego się bardzo cieszę i dziękuję Matce Bożej Królowej Różańca Świętego za taką Łaskę. Jest to wieka łaska którą otrzymałam od Boga. Moje serce pragnie tej modlitwy, moja dusza tęskni za rozważaniem tajemnic różańcowych. Podczas odmawiania drugiej Nowenny Pompejańskiej wraz z mężem dostąpiliśmy Łaski by móc odwiedzić Matkę Bożą w miejscu jej objawień w Medziugorje. Dla mnie to był niesamowity czas spokoju serca, wewnętrznych duchowych przeżyć i zjednoczenia z Jezusem Chrystusem oraz Jego Matką. Czułam jej opiekę i że Ona bierze mnie za rękę, a Duch Święty mnie prowadzi. Niesamowite doświadczenie Miłości oraz duchowego złączenia się z Maryją, której duchowej obecności doświadczyłam. Czułam i nadal czuję jak Jezus się o mnie troszczy, bierze za rękę i prowadzi. Cudem też było że był ze mną mój ukochany mąż, który z natury nie lubi wręcz nie znosi wyjazdów turystycznych ze względu na poważne dolegliwości jelitowe, które utrudniają mu w miarę elastyczne funkcjonowanie w warunkach poza domem. Podczas wielogodzinnej podróży wszystko ustało, czuł się spokojny i opanowany, że coś się może wydarzyć. Dziękuje Ci Królowo Różańca Świętego za Twoją Matczyna opiekę. Teraz jestem w trakcie odmawiania trzeciej nowenny pompejańskiej i tak patrząc z perspektywy czasu to mając 40 lat doświadczyłam ponowie wielkiej Łaski Bożej, Matka Boża ratuje mnie od grzechów, od przywiązania do grzechu, który mnie dręczył od kilku lat, to było straszne przywiązanie. Powoli z pomocą Łaski Bożej nawracam się i nadal proszę Królowe Różańca Świętego o pomoc, abym umiała opanować różne pokusy i ataki złego. Zaczęłam codziennie czytać i rozważać Pismo Święte, co jest również Łaską. Modlę się za swoich wrogów i nieprzyjaciół – co jest walką duchową bliźnich. Zły duch usposabia na swój sposób innych (moich współpracowników) przez których wylewa się na mnie agresja, niechęć i zło. I również ja doświadczam tego, iż jakieś złe duchy mnie atakują staję się bardziej obraźliwa i wstępuje we mnie jakaś zła moc. Matko Królowo Różańca Świętego z Pompejów dziękuję ci za Twoją opiekę i błagam módl się za nami abyśmy nie utracili wiary i z pełnym zaufaniem oddawali się Twojej Opiece. Dzisiaj doświadczam niesamowitego bólu fizycznego związanego z moim stanem zdrowia, przez ostatni rok było wszystko w miarę ustabilizowane, a tu nagle od trzech dni dzieje się coś niedobrego z moim biodrem – co mnie niepokoi. Dzisiaj jest w naszej parafii ostatni 7 dzień Misji Świętych które były niesamowitym przeżyciem i zawierzeniem Tobie Maryjo całego mojego/naszego życia !!! Może zły duch nie wytrzymuje, płaczę z bólu ale z zaufaniem Panu Jezusowi i Matce Bożej dziękuje im za wszystko i proszę wręcz błagam o opiekę, niech się stanie Wola Twoja Panie!!!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
betania
betania
26.03.15 19:02

Witam,Lucyna. Od wczoraj myślę o tym żeby odmówić nowennę w intencji powrotu do zdrowia bardzo ważnej dla mnie osoby. Ale mam obawy czy wytrwam,tyle dni i trzy różańce,a ja pracuję w systemie dwunastogodzinnym,boję się że po prostu nie wyrobię czasowo,będę odmawiać „po łebkach”,niechlujnie, więc czy jest sens zaczynać…Ale z drugiej strony coś mnie pcha do tego,to może jedyna szansa na powrót do zdrowia,bo lekarze już spasowali i nie mają żadnych propozycji. Twoje świadectwo mnie poruszyło 🙂 .Może spróbuję,z pomocą Ducha Świętego może się udać. Pozdrawiam,z Bogiem.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x