Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Dziś nie wyobrażam sobie dnia bez tej modlitwy,która stała się moją siłą i nadzieją

Chciałam podzielić się moim świadectwem o Nowennie Pompejańskiej,bo może dzięki niemu ktoś zagubiony tak jak ja znajdzie właściwą drogę.Wszystko w moim życiu zawaliło się w czerwcu ubiegłego roku,wraz ze śmiercią mojego partnera,który umarł na raka płuc.Nagle zostałam zupełnie sama,załamana,bez dalszego sensu życia.Wyjechałam z Włoch i wróciłam do kraju,potrzebowałam mojej mamy bo tylko ona mogła dać mi wsparcie w tych trudnych chwilach.Smutek i depresja tak wglądało moje życie przez pół roku.Dopóki nie natknęłam się na tą cudowną modlitwę.I nie był to przypadek.Około 4 miesięcy temu stwierdziłam,że może powrót do Boga to właściwa droga bo prawdę mówiąc odeszłam od niego na wiele lat.Zaczęłam się modlić,chodzić na niedzielne Msze i zaczęłam się modlić na Różańcu.Poszłam na niedzielną Mszę z Różańcem,aby odmówić część chwalebną i kiedy siedziałam w ławce odmawiając różaniec wyszły panie z zakrystii które właśnie rozdawały biuletyny z Nowenną Pompejańską.Wzięłam go natychmiast nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tą wspaniałą modlitwą.Na drugi dzień 2 lutego zaczęłam ją odmawiać.Nie było w tym nic trudnego miałam wrażenie jakbym odmawiała ją od zawsze.Niedawno przyśniła mi się Matka Boża,która podarowała mi piękny biały różaniec i powiedziała abym się modliła.To dało mi jeszcze większą siłę do modlitwy.Dziś kończę część błagalną tej modlitwy.Intencja o którą proszę jeszcze się nie spełniła.Są sprawy,które potrzebują czasu,a poza tym Matka Boża sama wie co i kiedy jest nam potrzebne.Ale zyskałam coś bezcennego,ukojenie dla duszy.Odzyskałam spokój którego tak mi brakowało,pozbyłam się lęku,złości,odszedł smutek po śmierci partnera mimo że bardzo mi go brakuje.Postrzegam ludzi i świat w inny sposób.Po prostu czuje że już nie jestem sama,czuje opiekę Matki Bożej,która czuwa nade mną i pomoże naprawić moje życie.Dziś nie wyobrażam sobie dnia bez tej modlitwy,która stała się moją siłą i nadzieją.Kiedy skończę tą nowennę,na pewno zacznę odmawiać następną i mam nadzieję że zagości w mym życiu.Jeśli znajdujecie się w trudnej sytuacji i brak wam nadziei spróbujcie odmówić choć jedną Nowennę,to naprawdę łatwe a może odmienić wasze życie w cudowny sposób.Ja wieżę że Matka Boża zawsze udziela łask,wystarczy poprosić.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
divine
divine
11.03.15 23:36

Piękne świadectwo. Tak,modlitwa daje nadzieję i siłę – też tego doświadczam pomimo wielu problemów. Najważniejsze to zaufać i gorąco się modlić. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam 🙂

Bea
Bea
11.03.15 19:16

Gratuluję wytrwałości.To trudna modlitwa mimo, że takie proste słowa.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x