Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Zdrada

Modlitwę Pompejańską zakończyłam 8 marca. Odmawiałam w intencji męża, który mnie zostawił 5 stycznia. Początkowo nie przyznając sie do romansu wyprowadzil sie do rodziców oznajmiając, ze musi zrozumieć czy mnie kocha. Nie potrafiłam tego zrozumieć..jak po 10 latach można przestać ot tak kogoś kochac. Załamałam sie psychicznie, nie mogłam jeść, pracować, uczyć sie i wtedy tez sięgnęłam po Różaniec…Modliłam sie i nawet nie czułam już do niego żalu…było bardzo cieżko, ale starałam sie ze wszystkich sił zawierzyć Bogu. Nie było łatwo, bo z każdym kolejnym dniem wychodziło więcej kłamstw, wątpiłam niejednokrotnie, wyszło na jaw ze ma kochankę. Oznajmił mi wprost, ze mnie nie kocha, ze nie mam poco na niego czekać …Po jakimś czasie sie z tym pogodziłam, a wtedy on pojawił sie znowu, ze chciał wrócic ..wypisywał dzien noc miliony smsow, wysłałam je jego kochance, wpadł w szał ..wtedy tez pierwszy raz przerwalam modlitwe, bo juz nie mialam siły. Potem żałowałam, ale modliłam sie dalej …za jakiś czas wrócił po raz kolejny..starałam sie walczyć o nasza milosc i mu wybaczyłam, nie było łatwo ale modliłam sie i Matka Boża mnie wspierała ..Gdy zakończyłam modlitwę byłam szczęśliwa..nie modliłam sie dalej i to był błąd, kilka dni temu wyszło ma jaw, ze nadal miał kontakt z kochanka, nie jeździł do niej, ale ciagle pisał, dawał jej nadzieje, mnie kłamał w żywe oczy…obie dowiedziałyśmy sie przypadkiem, ona go znienawidziła, a ja nie potrafię nadal przestać kochac, ale dzieki Rozancowi zrozumiałam ze tak musi być..albo Bóg ma wobec mnie inne plany.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
krystyna
krystyna
29.03.15 09:35

Pan da Tobie siłę żeby kochać i przebaczać nigdy w Niego nie wątpij. Poszukaj i odsłuchaj list Pana Boga do serca kobiety.

Bea
Bea
28.03.15 22:36

Jesteś z nim nadal? Moim zdaniem my kobiety nie jesteśmy od tego żeby cierpieć przez mężczyzn! Bardzo Ci współczuję bo mogę sobie wyobrazić jaki to ból- tym bardziej, że mu po raz kolejny zaufalaś a on Cie oszukał. Niech Bóg mi wybaczy ale uważam, że kolejna szansa to większy ból- bo on raczej się nie zmieni. Swoją drogą jak można zdradzić gdy się przysięgalo przed Bogiem…mam nadzieję, że rozwiązanie jakie wybierzesz będzie dobre dlaCCiebie i Matka Boska Ci w tym pomorze. Trzymaj się mocno…

mimi
mimi
28.03.15 20:28

To straszne. Kochana trzymaj się. Wiesz, ze masz prawo do separacji…czy Ty dasz rade tak dalej? Wiem, ze go kochasz, ale czy da się tak zyc? Moze jedzcie na jakies rekolekcje malzenskie. Tylko Bog moze zmienic Twojego meza. Wszystko moze sie zdarzyc…

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x