Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wierząca: Wyzwolenie z nałogu

Po raz kolejny wracam na tą stronę by złożyć świadectwo działania w moim życiu Maryi poprzez Nowennę Pompejańską.

Kolejną Nowennę Pompejańską (odmawiam nieprzerwanie już od 2 lat) odmówiłam w intencji wyzwolenia mojego męża od nałogu tytoniowego. Mój mąż palił papierosy od ponad 20 lat. Bardzo to lubił i uważał, że to największa przyjemność i zarzekał się, że nigdy palić nie przestanie. Poprosiłam Maryję o pomoc w tej sprawie, wydawała mi się ona tak beznadziejna, że tylko Ona mogła pomóc. I pomogła… Najpierw mąż mnie zapytał, czy przypadkiem nie modlę się w tej intencji, bo nagle przestały mu smakować papierosy, a w pierwszym dniu części dziękczynnej poinformował mnie, że postanowił rzucić palenie. Moja radość była ogromna i z wdzięcznością kończyłam odmawianie nowenny. Mój mąż nie pali…i powiedział, że nigdy więcej nie sięgnie po papierosa. Nie ciągnie go do tego, wręcz zapach dymu tytoniowego go drażni. Obawiałam się, że może się to dobić na jego zdrowiu, ale na szczęście obyło się bez żadnych objawów odstawienia nikotyny.

Dziękuję Ci Maryjo za pomoc! Za każdym razem kiedy sięgam po różaniec wierzę niezachwianie, że moja Matka pomoże mnie i tym za których proszę. Nie ustawajcie w modlitwie bo Matka jest Skarbnicą Łask, którymi obdziela tych, którzy się do niej zwracają.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
danuta
danuta
01.03.15 00:11

naprawde,po przeczytaniu tych swiadectw,to az usta bardziej szepcza zdrowaski…jaka siła tej modlitwy……a jeszcze nie tak dawno sasiadka mi mówiła ze odmawia nowenne pompejanska i zebym i ja odmawiała….a ja jak usłyszałam,ze tyle modlitwy to mówie ze cos ty–ja nie mam czasu….a ona mi mówi,ze jeszcze bedziesz odmawiac…….i jak przyszedł kryzys,i nie widziałam zadnego ratunku to wspomniałam sobie o tej modlitwie….i znalazł sie czas.
Dopiero jestem na 20 dniu czesci błagalnej,jeszcze takich cudów nie doswiadczyłam…ale trwam i wierze….moze i na mnie przyjdzie pora aby napisac swiadectwo…

zofia
zofia
26.02.15 18:41

Dzięki wielkie,za piękne świadectwo.Dodaje otuchy i ufności.Jak to dobrze,że dzielimy się otrzymanymi łaskami.

Agnieszka
Agnieszka
26.02.15 16:28

Bardzo ładne świadectwo 🙂

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x