Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

weronika: pomoc duchowa

witam wszystkich. chcialam opowiedziec o nowennie w moim przypadku. jestem w trakcie odmawiania drugiej nowenny w moim zyciu. przerazila mnie na poczatku ilosc odmawianych dziennie rozancow, wiedzialam ze nie podolam temu wyzwaniu. jednak problemy codziennie przerastaly mnie, wiec postanowilam sprobowac. w pierwszej nowennie modlilam sie o mojego ojca, aby stal sie dobrm czlowiekiem. skonczylam ja pod koniec grudnia 2014r. niestety nie zostalam wysluchana. niemalże codziennie zastanawialam sie dlaczego, co robilam zle. teraz juz wiem ze po prostu nie przykladalam sie do odmawiania nowenny. ostatnie dni nowenny byly dla mnie wrecz obowiazkiem , czekalam tylko az skoncze odmawiac rozaniec. kiedys gdzies przeczytalam ze zostajemy wysluchani tak jak sie modlimy- moge miec pretensje tylko do siebie. gdy skonczylam nowenne mialam kilka dni przerwy. nie planowalam rozpoczynac kolejnej jednak zaczelo mi czegos brakowac. mimo ze nie staralam sie modlac otrzymalam wiele lask, nauczalam sie modlic, kiedys gdy mialam odmowic zwykle ojcze nasz… przychodzilo mi to z trudem teraz modle sie z checia bardziej ufam Bogu, nauczylam sie zawierzac wszystko Maryi. kiedys moja mama nie byla osoba ktora czesto sie modli. modlilam sie o jej nawrocenie , tak sie stalo . teraz odmawiamy codziennie nowenne razem co jest cudem ze moja mama modli sie na rozancu. nawet nie wiecie jak raduje sie moje serce z tego powodu.

chce dodac ze gdy skonczylam nowenne za ojca mialam watpliwosci czy jest sens sie za niego modlic skoro nie zostaje wysluchana mimo tak dlugiego czasu kiedy prosze Boga za niego. kilka dni pozniej w nocy mialam sen. przyslilo mi sie ze ktos mowi do mnie: MODL SIE, A OTRZYMASZ

. mozecie wierzyc lub nie ale tak naprawde bylo. wiem ze to znak od Boga i odpowiedz na moje watpliwosci/

druga nowenne zaczelam w intencji rozstania mojego i mojej siostry z chlopakami, ktorzy niszcza nas duchowo. pierwszy dzien byl dla mnie okropny juz wtedy wiedzialam ze nie skoncze nowenny,czulam ogromna niechec, ale jakos trwam w modlitwie.

moze to smieszne ale nie potrafie sie rozstac z chlopakiem, cos mnie przy nim trzyma, jednak wiem ze to nie chloapak dla mnie. prosze pomodlcie sie za mnie abym wytrwala do konca to dla mnie bardzo wazna intencja. chce dodac ze teraz podczas modlitwy staram sie bardziej i ufam ze Maryja to jakos zalatwi. gdy skoncze ta nowenne bede sie modlic o znalezienie dobrych chlopakow ktorzy beda podobac sie Bogu i kiedys bedziemy tworzyc z nimi chrzescijanskie malzenstwo. mam tyle intencji ze chyba bede sie modlic do konca zycia. polecam wam goraco modlitwe na rozancu naprawde uspokaja i zmienia nasze zycie i poglady na wszystko. ponadto naprawde czuc obecnosc i opieke Maryi co moze na pewno potwierdzic wielu z was. jesli sie wahacie czy zaczas nowenne nie zwlekajcie, poczatki zawsze sa trudne ale Maryja nagrodzi wasz trud i modlitwe.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
wiesław
wiesław
21.02.15 02:05

wiesz jak to jest ja odmawiam również za kogo ale wiem ze chce to zrobić bo wiara czyni cuda a jest mi blisko osobą

Magda
Magda
20.02.15 21:14

Piękne świadectwo! Ja też man w głowie bardzo dużo intencji,a jeszcze pierwszej nie skończylam :).

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x