Witam!!!Pragnę podzielić się krótkim świadectwem moich „zmagań” z Nowenną Pompejańską. Pierwszą przeszkodą było to czy dam radę odmawiać codziennie trzy różance i było dość trudno bo często zasypiałam i wydawało mi się, że nie wypełniam w pełni zobowiązania jakiego się podjęłam i pewnie tak było ale myślę, że Matka Boża zna nas i nasze słabości i jest bardzo wyrozumiała. Prosiłam Matkę Najświętszą o lepszą pracę dla mojego męża bo w tej której pracował bardzo męczył się psychicznie i mimo nieudolności moich modlitw po trzech miesiącach od skończenia nowenny zmienił pracę i wraca do domu uśmiechnięty a ja odmawiam kolejne nowenny i już z większą gorliwością dzięki łasce Matce Najświętszej. Chwała Panu.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy