Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Modlitwa czyni cuda

O nowennie dowiedziała się przypadkiem, czytalam świadectwa i umacnialam się w przekonaniu ze i ja muszę spróbować. Nigdy jednak nie miałam czasu żeby zacząć. Zawsze mowilam” w następnym tygodniu spróbuje „. Wreszcie zebralam się w sobie i w listopadzie zaczęła nowenne  pompejanska. Od pierwszego dnia czulam obecność Matki Bożej za plecami i taki blogi spokuj. Od pierwszego dnia Matka Boża dala mi ogrom lask, spokoju, cierpliwości, stalam się mniej nerwowa. I co najdziwniejsze znalazłam czas na modlitwę, robilam to chętnie i nie mogłam się doczekać kolejnego dnia z nowenna pompejanska. Modlilam się w intencji męża o laski Boże mu potrzebne, żeby głębiej zawierzył Panu. Niby chodził do kościoła ale nie przystępował do spowiedzi i komunii świętej, nie zwracał uwagi na wartość modlitwy i nie widział zła które się wdzierali w nasze zycie a gdy mu o tym mowilam to się denerwowal i nie chciał słuchać. Nie szanował mnie. Od pierwszych dni modlitwy zły chciał mnie zniechęcić straszył na różne sposoby, ale zaraz prosilam Pana o pomoc i ta pomoc dostawalam. Po odmuwieniu części blagalnej poszlam do spowiedzi i niesamowita ulgę poczulam, miłość jaka dawał mi PAN i Matka Bożą.

Zaczęłam żyć Bogiem. Wspaniale doznania nie do opisania, często plakalam podczas modlitwy. Nowenna zakończyłam 6 stycznia. I zaczęła odmawiać modlitwę do Matki Bożej rozwiązujące węzły za rodzinę meza , źle się tam działo, nie chodzili do kościoła wogole . zły się tam zadomowił konkretnie. Po ostatnim dniu nowenna nie wiedziałam jak mam jeszcze Matkę prosić o laski dla tej rodziny. I wydarzyło się cos co przewrocilo życie do gory nogami. Następnego dnia dowiaduje się ze w wypadku samochodowym ginie męża brat 24 lata. Tylko on z tej rodziny był bardziej wierzący. Ja pogrzeb przeżyła spokojnie, wszystkim staralam się tłumaczyć ze tam ma lepiej i poszedł do Ojca, ze potrzeba mu juz tylko modlitwy. Matka Boża dala mi dużo sily i spokoju ducha.

Szok, maz ma ośmioro rodzeństwa i wszyscy jak jeden mąż przed pogrzebem ida do spowiedzi i komunii, niektórzy ponad 10 lat nie chcieli o tym nawet słyszeć. Co wieczór różaniec odmawiali na kolanach. Nadal uczestniczą w mszach świętych, mój maz tez głębiej zawierzył Bogu zwraca uwagę na to co mówi i na to co robi, jak to mówi „żeby nie obrazic Boga”. Chce o Nim słuchać co najważniejsze. Dzięki nowennie Pompejanskiej Matka Boża uprosila nam ogrom łask, trzeba Jej tylko zaufać a ona doprowadzi nas do Ojca.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
09.11.15 19:37

Czlowieku, ktory bluznisz przeciwko Bogu i Jego Matce, wiedz, ze on Cie kocha, a ja modle sie za Ciebie, bo nie wiesz co czynisz

Teresa.A
Teresa.A
10.08.15 18:59

Było zgłoś , jest wycofane?

Teresa.A
Teresa.A
10.08.15 18:57

Wpadają od czasu do czasu osoby z problemami co nie umieją sobie poradzić i…. akurat tu . Wołające… POMOCY !
Jak jest dziecku źle , bardzo źle do kogo biegnie?
Tylko Matka może ukoić ból …. chociaż po części

zadowolona
zadowolona
10.08.15 18:38

Zgadzam się z Anną…To zwykła prowokacja powtarzająca się tutaj co kilka tygodni. Można się kłócić z Bogiem ale nie w taki chamski sposób…Zresztą sam nick mówi z kim mamy do czynienia.

Anna
Anna
10.08.15 19:53
Reply to  zadowolona

Zadowolona,
wyciagam do Ciebie reke na zgode. Mozemy miec rozne opinie, ale nie mozemy byc wrogami. Szczegolnie na tej stronie. Przepraszam jezeli urazilam Cie w swoich poprzednich komentarzach.
Anna

zadowolona
zadowolona
10.08.15 20:03
Reply to  Anna

Zgoda 🙂 Zresztą ja nigdy do Ciebie Anno urazy żadnej nie czułam…To zrozumiałe, że ile osób tyle opinii .Ze swej strony też przepraszam jeśli Cię czymś uraziłam…

Anna
Anna
10.08.15 20:05
Reply to  zadowolona

Ciesze sie!

Anna
Anna
10.08.15 20:08
Reply to  Anna

Ja tez nie czuje do Ciebie zadnej urazy, tylko wydaje mi sie ze wczoraj to ja przecholowalam!

Teresa.A
Teresa.A
10.08.15 20:14
Reply to  Anna

Córunie Maryji . Pięknie

joanna
joanna
16.02.15 07:44

Pani Heleno, ja teściową traktuje jak matkę, tylko ja bylam na tyle silna żeby ja pocieszac i podtrzymywac. Ta sile dala mi matka Boża, ciągle ja prosilam o siłę i żebym się nie rozryczala podczas pogrzebu. W sercu niesamowity ból po stracie bo był bliską mi osobą. Po pogrzebie jak byłam sama w domu z daleka od wszystkich nie umialam juz być tak twarda i ryczalam jak bóbr, do tej pory widzę jego zdjęcia czy na facebooku w znajomych to rozlatuje się na drobne kawałki. Ale wiem ze teciowa tez potrzebuje wsparcia, bo ona dla swoich dzieci jest wsparciem. Przy… Czytaj więcej »

helena talik
helena talik
15.02.15 20:49

Nie zbadane są wyroki BOSKIE. Ja nowenne odmawiam już. cały rok bede odmawiac dokąd tylko będe mogła , ale chciałabym się pani zapytać , czy gdy by to był pani brat , też by pani była tak spokojna, przeżyłam smierc dziecka, rodziców chrzesniaka i wiem co to jest za ból , czy popatrzyła pani na tesciową jak na matke spod krzyża ..

E.
E.
15.02.15 21:48
Reply to  helena talik

bardzo dobre pytanie. Pozwolę sobie wtrącić komentarz od siebie. Czytałam, że Bóg zsyłając nam krzyże, daje nam również potrzebne łaski, abyśmy te krzyże umieli udźwignąć.

E.
E.
15.02.15 20:15

To świadectwo jest niesamowite i bardziej to, jak Bóg zawsze wie lepiej, co jest dla kogo dobre.

ewa
ewa
15.02.15 19:25

O moj boze! szok.Matka Boza miła genialny plan na uratowania całej rodziny. to po ludzku jest nie do ogarniecia …………….,ja to rozumiem tak , ze jeden uratował…. Wszystkich w rodzinie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko człowiek wierzacy,ufajacy,kochajacy,potrafii to zrozumiec i nie wiedziec w tym ludzkiego dramatu.Chwała Panu!

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x