Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Rafał: ja nie muszę wierzyć w Boga , bo wiem że On  jest prawdziwy

Niedawno Bóg powołał moją Mamę do Siebie , wkrótce potem odszedł mój Teść , nastąpiła

nieopisana pustka i ból w sercu moim , zaczęły pojawiać się refleksje i przemyślenia , w końcu nastąpił powrót do Stworzyciela , zacząłem się modlić , lecz nie tylko klepać mechanicznie słowa , zacząłem dialog z Panem jak ze świadomą osobą poprzez Różaniec ,gdyż zrozumiałem że tylko Wszechmogacy Bóg może przywrócić równowagę w moim zbyt chaotycznym życiu , i kiedy tak z uczuciem się modliłem najpierw  ujrzałem film ze wszystkich grzechów jakie popełniłem w swoim życiu (płakałem jak dziecko przez parę dni) , potem Bóg Ojciec Miłosierny pokazał mi drugi film , ten w którym jak i kiedy był przy mnie:

1.mając parę latek bawiłem się na trzepaku który stał tuż obok ściany domu nieświadomie zrobiłem wymyk ale sie puściłem spadając obróciłem sie głową w dół wprost na ścianę nic mi sie nie stało .

2.parę miesiecy później wjechała w nas cieżarówka z bocznej drogi kiedy jechałem z moim Tatą kierowca w porę zachamował

nikt nie miał żadnych obrażeń.

3.Będąc już w podstawówce podczas dzikich zabaw na stromej leśnej górce biegnąc potknąłem się i jak kula przeturlałem sie na sam jej dół nie odniosłem nawet zadrapania.Anioł stróż

4.już bedąc w dojrzałym wieku, podczas biegu po podkładach kolejowych

w deszczu pośliznałem sie , leciałem wprost na stalową szynę

w powietrzu przeniosła mnie niewidzialna Siła i spadłem tuż obok ,

rozciąłem sobie tylko palec u prawej dłoni i lewe kolano .Jak się

później okazało na kolanie powinno być 12 szwów , wszystko zagoiło się

samo przy użyciu zwykłych opatrunków.Anioł Pański nas strzeże

5. jadąc raz nocą z moja rodzina ( Żoną i dwójką małych dzieci) zacząłem wyprzedzać drugi samochód z prawego pasa za późno zorientowałem sie że śmieciarka

która stała chcąc zawrócić z lewego pasa na wyspie tak odstaje iż

nie zdołam jej minąc nie wyprzedzając samochodu z prawej , nie mogłem zachamowac

bo bym nie wyrobił i uderzył w ciężarówkę , samochód z prawej nie przyspieszył

nie miałem gdzie sie schować ucieczki nie było przyspieszyłem nasze lusterka otarły

sie z osobówką on lekko odbił do prawej i przejechałem bezpiecznie,Bóg

mnie poprowadził , obdarzył refleksem i jasnym myśleniem , po fakcie uświadomiłem sobie

co by było gdyby Jego nie było.

6.Koniec listopada 2014 roku Moja ukochana Mama umiera na najbardziej złośliwego

podwójnego raka jaki istnieje , w godzinę po odejściu ja Ją nadal czuję , czuje

Jej obecność , cierpiała długo 3 lata walczyła z chorobą , wcześniej cierpiał mój dziadek Jej Ojciec

też miał raka , i tutaj przypomnienie przecież każde  cierpienie ma moc

zbawczą więc albo grzechy własne albo kogos z rodziny .Potem jedna z siótr Mamy mówi że we śnie widziała mamę jako obłok , zapytawszy jak się czuję i czy by nie chciałdo Nas wrócić , Ona odpowiedziała: „ale dlaczego przecież mi jest tu dobrze”

Ojciec Wszystkiego zabierając nam bliskich daje nam do zrozumienia jedną

prawdę że wszyscy należymy do Niego pochodzimy od Niego i do Niego wracamy

,w ten sposób wróciłem do Ojca a On mnie przyją o otwartymi rękoma .

Więc mówię do wszystkich niedowiarków i sceptyków Bóg jest Miłością ponad

wszystko istnieje, On jest !!!

Wiadomość wysłana ze strony www.pompejanska.rosemaria.pl

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
lena75
lena75
11.01.15 04:09

BARDZO DZIEKUJE ZA TE MADRE SLOWA. BOG JEST MILOSCIA. A JEGO MILOSIERDZIE OGROMNE.Przezylam smierc kliniczna. BOGU DZIEKUJE ZA MOJE NAWROCENIE.ZA WSZYSTKO CZEGO OD NIEGO DOSWIADCZAM. Was moi drodzy pozdrawiam serdecznie i prosze UFAJCIE JEZUSOWI.

Rafał
Rafał
08.01.15 13:18

Często bywa że Bóg Sam wybiera dusze , na które zezwala Złemu na tyle na ile one są w stanie to wytrzymać , każdy z Nas jet bowiem uwzględniony w Jego doskonałym planie i ma określona drogę do przejścia nie poddawajmy się , nawet jeśli sensu w tym nie widzimy z naszego ziemskiego punktu spostrzegania , Ojciec widzi znacznie dalej lepiej i ostrzej niż my , cierpliwości Marku , Bóg jest z Tobą nawet jeśli nie zawsze Go czujesz .

Marek
Marek
07.01.15 23:26

Też kiedyś tak wierzyłem. Mówiłem że nie potrzebuję wierzyć bo wiem. Były znaki i „cuda” .Dzisiaj jednak nie potrafię uwierzyć a to wszystko to tylko mnie martwe formuły .Odmawiając nowennę tylko bardziej zgorzkniałem i wkurzam się na Boga że ja poświęcam mu czas i nie ma żadnych przesłanek w moim życiu że on jest.Działy się rzeczy których bałem się od wielu lat że się staną.

Okropne i ohydne.Jakby sam zły dostał od Boga wolną rękę.

Życzę wam żeby nigdy coś takiego was nie spotkało.

Rafale mam nadzieje że nigdy nie stracisz tego co teraz w sobie masz.

Henryk
Henryk
07.01.15 12:40

Szukam ciekawych świadectw, które mnie krzepią i to jest właśnie to! Dzięki Boże Tobie!

Rafał
Rafał
06.01.15 22:49

CZŁOWIEK BEZ BOŻEGO DUCHA BYŁBY TYLKO MARTWĄ BRYŁĄ Z GLINY , DLATEGO TAK BARDZO

POTRZEBUJEMY JEGO W NAS , DAWCE ŻYCIA , ZBAWCĘ I POGROMCĘ MROKU

łezka
łezka
06.01.15 22:09

PIĘKNE SŁOWA . Ja jedynie chciałabym dodać od siebie , że dzięki NP i śmierci bliskiej mi osoby odnalazłam z powrotem drogę do Boga , która gdzieś się pogubiła.Mogę świadomie powiedzieć,że cierpienie które doznałam wraz z utratą osoby bliskiej mojemu sercu oraz modlitwie NP dostrzegłam ,iż życie bez Boga i wiary jest pustką.I wiecie Kochani?Choć padam ze zmęczenia , czuje pokusę lenistwa , coś mi szepta w głowie nie módl się , nie potrafię opuścić modlitwy NP.Mało tego czuję radość kiedy ją odmówię , a nawet dodatkowo jeszcze mam chęć odmawiać 10 Różańca Bożego za duszę zmarła i w innych… Czytaj więcej »

doświadczona
doświadczona
06.01.15 20:41

Witam Bardzo dziękuję potrzebowałam dzisiaj właśnie takich słów Zmówiłam już 4 albo 5 NP obecnie zmawiam kolejną jestem w 6 dniu i bardzo dzisiaj się popłakałam … mam tzw doła ale mam też przebłyski że tak ma być i niepotrzebnie daję się podpuścić … Otrzymałam wiele łask ale nigdy jeszcze nie sięgałam wstecz do dzieciństwa i wieku młodzieńczego kiedy to również wiele razy mnie Mateńka osłaniała a po przeczytaniu Twoich słów dociera do mnie jak często byłam osłaniana …. dzisiaj miałam takie przemyślenia typu po co ja żyję, dla kogo? Wiem , że Pan Bóg ma dla mnie jakieś zadanie… Czytaj więcej »

Rafał
Rafał
06.01.15 21:09
Reply to  doświadczona

Bóg z Tobą Siostro z Nim Jesteś w stanie przenosić góry i znacznie więcej !!!

Anna
Anna
06.01.15 18:33

Bardzo piekne swiadectwo! Bog jest Wszystkim, co jest. Wszystko zaczyna w naszym zyciu od Boga i w Bogu sie konczy. Ja tez ciesze sie i jestem wdzieczna, ze Bog zawsze jest i byl przy mnie.

Lijo
Lijo
06.01.15 13:49

Dziekuje

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x