Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Justyna: Nowa rodzę się

Chciałabym podzielić się wielką łaską jaką dostałam od Maryi. Zmagałam się z problemami natury psychicznej nerwica lękowa,stany depresyjne,potworne lęki,natrętne myśli….czasami byłam w takim stanie że chciałam umrzeć.W nasileniu choroby nie wychodziłam z pokoju,nie jadłam,nic nie piłam..w niczym nie widziałam sensu…jak brałam leki było dobrze po odstawieniu wszystko wracło,postanowilam zawierzyć siebie Bogu i zaczęłam się modlić i b.mocno wierzyć.Odmowilam w tej intencji 2 NP,po odmówieniu drugiej wszystko ustało.Jestem pewna ż to Maryja mnie uleczyła…dla mnie to cud,wróciła ta Justyna sprzed choroby,śmieje się,wychodze z domu odebralam dyplom magisterski i właśnie zaczynam staż zawodowy,znowu wróciły marzenia i plany na przyszłość.Dla mnie to CUD,wszystkim polecam NP działa cuda! Proszę nie zrażajcie się jak bedziecie mieć trudność podczas odmawiania NP,u mnie było ich mnóstwo i mój stan się bardzo pogorszył ale wytrwałam i doznałam łaski zdrowia.Polecam też Msze św.o uzdrowienie,modliłam się też do św Rity,nowenną do Matki Bożej Rozwiązującej węzly (ktorą modle się do dziś),17 grudnia zaczęlam odmawiać tajemnicę szczęścia.Mogę powiedzieć że jestem szcześciwa i wdzięczna Maryi za wszystkie otrzymane łaski.DZIĘKUJĘ KRÓLOWO RÓŻAŃCA!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa
Teresa
01.02.15 20:07

Justyno, trafnie określiłaś swoja radość poprzez tytuł – narodzić się na nowo! Tylko osoba, która doświadczyła kiedyś tych wszystkich stanów, może w pełni Cię zrozumieć. Bać się własnych myśli, nie móc uwolnić się od natręctw, bez chęci do życia, radości.. Wydawało mi się, że te zmagania , choć dla innych często niewidoczne, są gorsze niż choroby fizyczne.Swój ból duchowy przyrównywałam w tych chwilach do modlitwy Pana Jezusa w Ogrójcu.Doświadczyłam opisanych przez ciebie stanów lękowych, nerwicowych, to było przerażające… Ale właśnie wtedy zaczęła się moja prawdziwa relacja z Bogiem (lekarstwa bowiem leczą objawy, a nie przyczynę), bo tylko w nim znalazłam… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
01.02.15 18:23

Justynko Dziękuję za Piękne Świadectwo. Potrzebowała tego 🙂

Teresa
Teresa
31.01.15 17:43

Jestem w trakcie odmawiania nowenny w podobnej intencji.Jest o wiele lepiej.wspieram się również lekami, ale wiem ,że bez modlitwy byłoby znacznie trudniej. Już od pierwszych dni czuję się spokojniejsza, pewnie, że sa gorsze dni, ale czuję ,że Maryja mi pomaga. Stałam się spokojniejsza w relacjach z bliskimi, uświadomiłam tez sobie, że nie mogę oczekiwać cudu, bo cudem jest to ze każdego dnia znajduje czas na modlitwę, ze natręctwa mijają,a były straszne i niszczące. Mam jeszcze wiele intencji, ale ta nowenna pozwala mi na nowo szukac Maryi i Boga bo daleko mi jeszcze do głębokiej i pełnej wiary.

ania
ania
01.02.15 16:19
Reply to  Teresa

Nowenna pompejańska i msze o uzdrowienie to najlepsza terapia….

Monika
Monika
30.01.15 21:39

Piekne swiadecwto dające nadzieje. Ja odmawiam pierwsza NP w intencji uzdrowienia mnie i mojego brata z nerwicy lekowej i depresji rowniez uczestnicze we Mszach o uzdrowienie i wierze ze z Jezusem i Maryjką uda Nam sie wyzdrowiec!! Ciesze sie razem z Tobą korzystaj z życia. Pozdrawiam

Ania
Ania
30.01.15 21:02

Dzieki za swiadectwo.Tego wlasnie potrzebowalam,tej nadziei.mam corke ktora cierpi miedzy innymi na depresje i natrectwa.Wierze ze Maryja pomoze.

Agnieszka
Agnieszka
30.01.15 20:34

Dziękuję Justyno za Twoje świadectwo i ja muszę odmówić nowennę za siebie zeby Maryja uzdrowiła mnie z depresji i nerwicy, to straszne choroby. Po zatym mam sesje na studiach i muszę szukać innej pracy.

Justyna
Justyna
30.01.15 19:41

Dziękuje za publikację mojego świadectwa,jestem żywym dowodem na to że wiara czyni cuda…wszystkim polecam z całego serca tą modlitwę.Pozdrawiam Justyna

weronika
weronika
30.01.15 19:34

Bogu niech będą dzięki, depresja to straszna choroba. Piękne świadectwo, pełne nadziei i optymizmu.

aneta
aneta
30.01.15 19:18

Hej ! Miałam ten sam problem nerwica i depresja szły w parze.
Na początku było bardzo źle ze mną, ale także postanowiłam pomodlić się nowenna pompejanska i jest o niebo lepiej najgorsze minęło i wierzę że już nie wrócą te okropne stany chorobowe, dziękuję za to naszej kochanej ,Królowej Różańca Świętego .Amen !

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x