Wczoraj skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską i wyraźnie czuję, że moja prośba została wysłuchana‼ Mówiąc krótko: Od kilku miesięcy mieszkam z Mamą w domu jej Rodziców. Z nową sytuacją bardzo trudno radził sobie mój Tata. Stał się wrażliwy, jakby zamknął się w sobie, coraz częściej dochodziło do spięć i kłótni, Tata jakby chciał odciąć się od Babci i Dziadka. Wczoraj prawie nie dawała mi spokoju myśl o tym, jak będzie wyglądał Wigilijny wieczór, kiedy będziemy wszyscy razem, a w sumie każdy z nas jest inny. Nawet nie zauważyłam, kiedy przyjechał Tata. I niespodzianka‼ Przyjechał we wspaniałym nastroju, podzielił się opłatkiem, ucieszył z prezentów, był szczęśliwy i spokojny przez cały wieczór.
Matko Boża, dziękuję Ci za miłość, którą dajesz mojej rodzinie.
„Jeśli masz chwile smutne w swym życiu – powierz się Matce….”