Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agata: Wciąż czuję opiekę Matki Boskiej nade mną i moimi bliskimi

Nadszedł czas abym i ja w końcu wypełniła obietnicę daną Matce Bożej, od ponad dwóch lat odmawiam nowennę pompejską a jeszcze nigdzie nie złożyłam swego świadectwa czas to naprawić…Na Nowennę natknęłam się „przypadkiem” w internecie o ile pamiętam to poszukiwałam jakiejś skutecznej modlitwy za moich rodziców. Moi rodzice są  małżeństwem od 35 lat jednak od kilkunastu lat to tylko fikcja, w ich małżeństwie zaczął rządzić szatan nie Bóg:była zdrada, złość, gniew, bicie, wyzywanie, przeklinanie, nienawiść jednym słowem wszystko co najgorsze…mnie jako córki boli widok tak skłóconych rodziców i to co się z nimi dzieje, odmówiłam kilka nowenn za nich był czas dokładnie w zeszłym roku że było lepiej było nawet bardzo dobrze ale później znów niestety wszystko się popsuło ja jednak nie ustaję w modlitwie za rodziców, obecnie odmawiam nowennę o uwolnienie ich od działania złego ducha.

Moje wcześniejsze nowenny nie zostały tak jakby wysłuchane do końca ale może dlatego, że czasami je porostu odklepywałam teraz też zdarza mi się błądzić gdzieś myślami, albo ogarnia mnie senność wiem że to działanie złego, czasami dopada mnie zniechęcenie, strach,lęk albo dowiaduję się że jest źle, jednak nie poddam się mimo wszystko ufam Matce Bożej i wiem że pomoże moim rodzicom.Mimo przeciwność ja czuję opiekę Matki Bożej made mną i moimi bliskim, gdy mam w sercu lęk i strach to i tak później okazuje się że jest wszytko dobrze i tylko zły mnie tak próbuje przestraszyć.

8 grudnia chciałam modlić się w godzinie łaski załatwiłam sobie tak aby nie pracować być w domu i żeby nikt mi nie przeszkadzał gdy zbliżał się czas modlitwy to taki mnie lęk ogarnął nawet przyszło mi do głowy żeby nie modlić się ale dokładnie od 12 do 13 całą godzinę spędziłam na modlitwie  i to jest znów dowód na to jak szatan potrafi mieszać aby odwieść nas od modlitwy od Matki Bożej bo tak ja nienawidzi.Innym świadectwem opieki Matki Bożej jest to jak w zeszłym roku straciłam swoje nienarodzone dziecko i miałam straszny żal do pewnej osoby może nawet ją nie nawydziwiałam, pragnęłam pojechać do Lichenia i Bóg sprawił że razem z mężem pojechaliśmy tam modliłam się za moich najbliższych gdzieś w modlitwach pewnie wspomniała i o sobie ale nie za wiele, a jednak Matka Boża przytuliła mnie do swego serca wróciła do domu z radością w sercu dosłownie czułam ciepło na sercu, a dziś nawet osobie którą obwiniałam o stratę dziecka nie nienawiedzę nawet nie czuje do niej żalu, po tych przejściach zbizyłam się bardziej do Boga i ufam mu wiem że wszystko jest z Jego woli i Bóg i Matka Boska nie pozwolą nas skrzywdzić.

Wracając do Nowenny Pompejskiej to wyprosiłam nią i dzieki nowennie do św.Josemarii łaskę pracy siostrze co tez dosłownie było cudem, wyprosiłam również dziewczynę bratu, z która dziś planują ślub.Obecnie odmawiam  3 nowenny pompejskie trochę ciężko ale co tam Matka Boża mnie słucha czy modlę się lepiej czy gorzej wiem że jest przy mnie i moich bliskich dla niej nie ma rzeczy nie możliwych trzeba tylko ufać  wierzć i całe zycie zawierzać jej. 3 stycznia kończę jedną nowennę i zamierzam podjąć kolejną    za dusze w czyścu cierpiące tak jak Matka Boża wzywa do modlitwy za te dusze.

Mateczko KOCHAM CIĘ  Ty nigdy mnie nie zawiedziesz, CHWAŁA PANU

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
T
T
27.01.15 06:27

Jesteś wspaniałą córką, siostrą . Piękne świadectwo

Beata
Beata
23.01.15 08:18

piękne świadectwo

Zosia
Zosia
22.01.15 21:12

Wytrwałości 🙂

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x