Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Waldemar: nie jestem sam

Po raz 3 zabieram sie za pisanie swiadectwa za kazdym razem kiedy koncze pisac cos sie wyrabia z komputerem .Ponad 3 miesiace temu odeszla ode mnie zona po 24 latach malzenstwa.Zawsze bylem wierzacy i modlilem sie duzo szczegolnie rozancem.Niestety kiedy wyemigrowalismy do UK wszystko sie niestety zmienilo.Zapomnialem o modlitwie doszly nowe grzechy.Musial czlowiek dostac upomnienie zeby wrocic do tego co najwazniejsze.Po odejsciu malzonki strasznie sie balem ze zostane sam ze wszystkim.Zaczalem sie goraco modlic rozancem i koronka.O Nowennie uslyszalem w kosciele.Zaczalem sie modlic w intencji mojej rodziny.Jestem dopiero po czesci blagalnej przede mna jeszcze duzo modlitwy ale juz teraz dostalem tyle lask ze nie wiem jak za to wszystko dziekowac.Najwazniejsza jest laska zaufania Bogu i Maryji.Nie wiem co bedzie dalej ze mna ale goraco Im ufam ze wszystko co na mnie zesla bedzie dla mnie najlepsze.JUz nie boje sie samotnosci bo raptem otocztli mnie dookola ludzie ktorzy mnie wspomagaja i ja zaczalem pomagac innym.No i malzonka po 3 miesiacach milczenia dala znak zycia.Modlcie sie do Maryji modlcie sie o wszystko ze szczerym sercem a otrzymacie.Latwo nie jest stare grzechy jeszcze czasami wracaja ale goraca modlitwa daje mi sile do pokonania swoich slabosci.Mam nadzieje ze moje malzenstwo da sie uratowac.Cale zycie zlozylem w rece Maryji Ona mnie nie zawiedzie i modle sie goraco zebym ja juz wiecej Jej nie zawiodl.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Laurencja
Laurencja
23.11.14 01:38

Niech matka Boza Was wspiera!

beata
beata
22.11.14 23:26

Moje małżeństwo też znajduje się na skraju rozpadu, ale już dziś wiem (bo wcześniej nie docierało to do mnie), że jedynym wyjściem w tej sytuacji jest modlitwa i życie zgodne z Bożymi przykazaniami. Trzeba po prostu zaufać Bogu i zdać się na Jego wolę. Ja dzięki modlitwie mam dużo wewnętrznego spokoju – jak nigdy dotąd – świadomość tego, że Bóg pokieruje moi życiem w najlepszy dla mnie sposób pozwala mi myśleć pozytywnie o przyszłości. Jeszcze trzy miesiące temu miałam gotowe pozwy rozwodowe w tym wniosek o stwierdzenie nieważności małżeństwa i całkowite przekonanie o słuszności swoich decyzji. A dziś codziennie jestem… Czytaj więcej »

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x