Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Maryja opieką otoczy Cię

Akurat 13 listopada zakończyłam moją drugą nowennę. Data tak piękna, przyszła sama, ponieważ zaraz po zakończeniu pierwszej zaczęłam modlić się w kolejnej. Postanowiłam modlić się w intencji osoby, której modlitwę wcześniej obiecałam. A wiedziałam, że w tym momencie akurat jak nikt inny potrzebuje modlitwy, opieki i troski. Podczas odmawiania dostawałam tyle siły, by każdego dnia „walczyć”. Modląc się w intencji innej osoby wypraszamy za pośrednictwem Matki Bożej nie tylko łaski dla niej samej, ale otrzymujemy dużo więcej niż byśmy sami oczekiwali. Ogrom łaski, radość z codziennego spotkania z Panem, pogoda i spokój. Nie mogę powiedzieć, że nie pojawiały się kryzysy, gorsze dni, ale On był ciągle przy mnie i się troszczył, nie pozwolił się poddać.

Osobie, którą otoczyłam modlitewną opieką nie powiedziałam, że się modlę w jej intencji. Z tego, co obserwuję to bije od tej osoby niesamowity blask i wszystko układa się jak być powinno.

Wszystkim, którzy się wahają mówię: odmawiajcie różaniec, a Maryja wstawi się za Wami u Boga, Zaufajcie Panu oddajcie Jemu wszystkie troski, a życie stanie się piękniejsze.

Chwała Panu

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ola
Ola
22.11.14 02:45

Podarowalas tej osobie najpiekniejszy dar, modlitwe. Tez za kogos odmowilam NP, za kogos bardzo bliskiego, kto bardzo zabladzil i skrzywdzil rodzine, za mojego meza…. Wierze i czekam, ze Bog i Mateczka wskarza mu droge ktora ma obrac, gdziekolwiek ona go poprowadzi. Ja zas , jako ” skutek uboczny” otrzymalam sile na przezycie kazdego dnia, kiedy wydawalo sie to juz niemozliwe. Dla Mateczki nie ma rzeczy niemozliwych, tylko trzeba zawierzyc i czekac

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x