NIE POTRAFIĘ OPISAĆ SZCZĘŚCIA!!!
Z Nowenną Pompejańską zetknęłam się przed dwoma laty, gdy leżąc w szpitalu poznałam osobę omawiającą tę modlitwę. Chciałabym zaświadczyć ogrom łask, jakie otrzymałam od Najświętszej Panienki. Nowennę odmawiałam 7 razy i za każdym razem zostałam wysłuchana. Chciałabym opisać jedną z łask.
W lipcu tego roku córka pojechała do szpitala do porodu. Podczas cesarskiego cięcia wystąpiły poważne komplikacje, w wyniku których doszło do wstrząsu. W ciągu trzech następnych dni jeszcze dwukrotnie ją operowano. Przez tydzień była w śpiączce farmakologicznej. Lekarze jej stan określali jako bardzo ciężki, było zagrożenie życia. Zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Córka bardzo szybko powróciła do zdrowia, po miesiącu wyszła ze szpitala. Ona i dziecko czują się dobrze. Z całego serca dziękuję Matce Najświętszej z Pompejów za uratowanie życia córce i wszystkie otrzymane łaski.
To wspaniale swiadectwo,Ja tez mam za co dziekowac,mimo,ze nie ukonczylam jeszcze Nowenny to juz doswiadczylam wspanialej łaski.Stan zdrowia mojej coreczki ulegl poprawie.Modle sie dalej i wierze,ze wszystko bedzie dobrze!!!! Ta Nowenna to prawdziwe zbawienie i gdyby nie o a to nie wiem jak bym funkcjonowala w tej cizy.
Chwała Jezusowi i Jego Matce
CHWAŁA PANU !
Chwała Jezusowi i Maryi. AVE MARYJA!