Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Gosia: Tosieńka Nasz wymodlony CUD!!!!!

O Nowennie dowiedziałam się w najtrudniejszym dla mnie i męża momencie. Byliśmy wtedy w smutku, tęsknocie po stracie Naszego synka( w 8 miesiącu obumarła mi ciąża). Zaczęliśmy od razu odmawiać Nowennę w intencji dla Nas tak bardzo ważnej- poczęciu zdrowego i żyjącego dziecka. Kiedy na teście zobaczyłam 2 kreski kolejne intencje zmieniły się na szczęśliwe donoszenie ciąży, szczęśliwy poród, urodzenie zdrowego i żyjącego dziecka. Ciąża była pełna strachu a zarazem i nadziei, że Matka Boża czuwa nad Nami każdego dnia i nocy. I tak dzięki Maryi 25.09 września( kiedy to odprawiana jest Msza Święta w Pompejach) na świat przyszła Tosia:) To była bardzo szybka decyzja lekarza żeby rozwiązać ciążę poprzez cc. Jak się okazało po porodzie Tosia miała problemy adaptacyjne dodatkowo była duża. Wiem, że Mateńka była wtedy z Nami. Nie wiem jakby się to wszystko skończyło gdyby czekano na poród siłami natury. Teraz po tych trudnych dla mnie 9 miesiącach tuląc się do swojej córki śmiało mogę powiedzieć, że Nowenna czyni cuda!!!!!!! I jedno jest pewne będzie mi towarzyszyła do końca życia!!!!!!!!!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gosia
Gosia
18.10.14 10:57

Bardzo dużo rodziców jest po stracie dziecka……..Odmawiając Nowennę jesteśmy pod płaszczem ochronnym Matki Bożej, która chce dla Nas jak najlepiej.

Agnieszka
Agnieszka
09.10.14 17:59

Dziękuję Ci za to świadectwo. My straciliśmy synka w 5 mies ciąży niecały miesiąc temu. Był ciężko chory i nie miał żadnych szans 🙁 Zaczęłam się modlić Nowenną 26.09 o zdrowe następne dziecko. Mam wielką nadzieję, że Maryja mnie wysłucha….

Gosia
Gosia
06.10.14 17:58

Wysłucha!!!!! Wiele mi Nowenna dawała podczas ciąży z Tosią gdzie wiadomo, że nie była lekka- pełna strachu, obaw…

Mama Aniołka
Mama Aniołka
05.10.14 23:27

Dziekuje za swiadectwo. Jestem tez mama po stracie córki. Zmarla podczas porodu w 9 mcu ciąży. Kilka tygodni po jej śmierci zaczęliśmy z mężem modlic sie o kolejnego dzidziusia do sw. Dominika. Praktycznie odrazy zaszłam w ciąże. Od kilku dni modlimy sie razem nowenna o dziecko które nosze pod sercem. Ufam Bogu i Maryji ze wysłucha naszej modlitwy.

Kamila
Kamila
04.10.14 19:48

Dziękuję Ci za te świadectwo:), jest nadzieją dla mnie i męża. Z Bogiem

Aneta
Aneta
04.10.14 19:43

Piękne świadectwo!

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x