Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: Tyle łask w ciągu jednego roku!

Szczęść Boże!

Rok temu wyczytałam o Nowennie w czasopiśmie. Natychmiast zaczęłam ją odmawiać. Od tego czasu do dziś modlę się w różnych intencjach za pośrednictwem Naszej Maryi. W czasie kryzysów i zwątpienia, które czasami mam ( jak każdy) porównuję moją sytuację sprzed roku z sytuacją obecną. Natychmiast wyciągam podstawowy wniosek: Nowenna działa, tylko trzeba być cierpliwym i pozwolić Maryi, aby pokierowała naszym życiem według Jej planu.

Rok temu byłam w trudnej sytuacji życiowej, zarówno materialnej jak i zdrowotnej. Dziś jest znacznie lepiej. Na pewno rok temu nie uwierzyłabym, że pewne moje problemy się rozwiążą, a moja sytuacja materialna i zdrowotna będzie wyglądała tak jak obecnie. Wiem, że muszę jeszcze poczekać, żeby moje intencje spełniły się w całości, ale widzę, że wszystko zmierza ku ich spełnieniu.

Najważniejsze, że nie zmarnowałam ostatniego roku. Maryja nauczyła mnie wytrwałości i wiary w czyn, bez względu na to, co inny wokół myślą i mówią. Mam zawsze w sercu Maryję! Dziękuję Matko!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Samotna
Samotna
06.10.14 20:56

Sentencja na dziś
Proszę o to tych, którzy już tę dobrą sprawę rozpoczęli, by przez obawę trudu i walki nie cofali się wstecz. Niech pomną, że gorsza od choroby jest recydywa, bo z choroby się powstaje, recydywa najczęściej zabija. Niech nie ufają w siłę własną i ufność położą w miłosierdziu Boga.
(święta Teresa od Jezusa)

Eliszka32
Eliszka32
06.10.14 20:15

No i co z tego? Może to nie ta sama Aleksandra. Nie jednemu psu na imię Burek.

Waldi
Waldi
06.10.14 18:14

Ja też od roku odmawiam nowennę, ale jeszcze nie umieściłem świadectwa, bo nie wiem jak to zrobić. Jak je umieszczę to i tak będzie ono zwięzłe.

kornelia
kornelia
06.10.14 14:55

Trzeba Bogu ufać, niezależnie w jakim położeniu się jest.Wtedy łatwiej przetrwać trudny czas. A ta ciężka, pogarszająca się sytuacja, to pewnie jakiś punkt Bożego planu. U mnie tak było:)

Eliszka32
Eliszka32
06.10.14 13:14

A ja w ogóle nic nie widzę, siebie już mam dość, buntuje się, a oni mnie tylko uspokajają…

zawiedziony
zawiedziony
05.10.14 22:55

zacząłem odmawiać Nowenne 22 stycznia br i odmawiam do dzisiaj . Z wiarą , ufnością …. i niestety z intencją , w której ją odmawiam jest gorzej niż przed rozpoczęciem . Jak to rozumieć ? Przerwać i przestać wierzyć ? Nie chciałbym ale chyba logika na to wskazuje …

AgnieszkaC
AgnieszkaC
06.10.14 09:22
Reply to  zawiedziony

Nie tylko Ty masz takie rozterki. Ja odmawiam NP od 8 grudnia i nie widzę poprawy.

Aleksandra
Aleksandra
06.10.14 14:35
Reply to  zawiedziony

Wydaje mi się, że trzeba wierzyć w siłę Nowenny. Dla mnie modlitwa jest jak czyn, dlatego wolę modlić się, niż siedzieć bezczynnie. Też zauważyłam, że są takie dni w czasie odmawiania Nowenny, w których wszystko idzie na przekór, odwrotnie niż treść mojej intencji. Nauczyłam się przez ten ostatni rok, że w takie dni muszę być twarda i niezniszczalna, muszę być jak tarcza dla wiary w to, że modlitwa ma sens. Takie podejście pomaga wytrwać w trudne dni. Im więcej zwycięstw z takimi wątpliwościami, tym bardziej czuję się pewna siebie i wiem, że zło ( które często działa za pośrednictwem innych… Czytaj więcej »

adam
adam
06.10.14 17:14
Reply to  Aleksandra

Klika dni temu pisała komentarze Aleksandra, która głosiła herezje, teraz świadectwo pisze Aleksandra, która doświadcza mocy Bożej. Przyznam, że doświadczam tego samego, niesamowitej opieki Maryi, w sprawach wiary, ale też w zwykłych życiowych. Dzięki modlitwie różańcowej sprawy, które były beznadziejne też te finansowe rozwiązały się pozytywnie, lęki, które gnębiły mój umysł i paraliżowały w działaniu zniknęły. Bóg doprawdy jest Dobrym Ojcem, który chce dla nas życia w obfitości, a trudności, które się pojawiają mają nas wzmocnić i umocnić ufność w Jego Opatrzność. Dopiero od roku żyję modlitwą różańcową, głupi byłem, że tyle lat sam starałem sobie radzić w życiu. Żałuję… Czytaj więcej »

lulu
lulu
06.10.14 18:39
Reply to  Aleksandra

A ja myślę że nie należy wierzyć w Nowennę Pompejańską ale w moc orędownictwa Matki Bożej. Myślę, że jak się wierzy w moc jakiejś modlitwy to człowiek stawia się ponad Boga. Ja człowiek poprzez czyn (modlitwę Nowenną) jestem wstanie uczynić cud – to pycha. Cud jest wstanie uczynić tylko Bóg, Matka Boża to potężna Orędowniczka wstawiająca się za nami, a nowenna to tylko narzędzie, którego używa tak naprawdę Bóg a nie my, żeby nas ukształtować według Swojej woli. Pytanie w jakim materiale rzeźbi, niektórzy są oporni i uparci przy swoim, niektórzy dają ze sobą zrobić Panu Bogu co tylko chce.… Czytaj więcej »

Samotna
Samotna
06.10.14 21:34
Reply to  lulu

pamiętam, jak swego czasu w moim mieście ktoś zostawiał w kościołach karteczki z nowenną 9-cio dniową chyba do św. Judy albo Serca Pana Jezusa, pamiętam, że była to piękna modlitwa, ale na końcu było napisane, że jak ktoś odmówi tą modlitwę to NA PEWNO otrzyma to o co prosi, później było wiele głosów, że jest to magiczne podejście do modlitwy i karteczki przestały się pojawiać w kościele…
taka refleksja na dobranoc,:) tak mi się przypomniało a propos tego co piszecie

basia
basia
06.10.14 21:43
Reply to  Samotna

Samotna skorzystałm z tej modlitwy i stał się cud trzebabyło w każdym dniu zanieść jedna karteczkę do koscioła ja tylko się modlilam do Judy Tadeusza bez zanoszenia do Kościoła w 8 dniu odmawiania tej nowenny stał się cud ta modlitwa działa wiem to napewno.

Samotna
Samotna
06.10.14 23:09
Reply to  basia

pewnie to zależy też od wiary osoby, która ją odmawia to działanie, roznoszenie kartek miało pewnie służyć rozpropagowaniu tej modlitwy, a słowo „na pewno”, zachęcić w ogóle do modlitwy, czy otrzymamy łaskę kto to wie, chyba tylko Bóg uważam ze dobrze, że ludzie się modlą w ogóle, a Bóg i tak pewnie patrzy na serce bywa pewnie też tak że, jeżeli ktoś ma jakieś problemy w wierze, wahania, może taki okres akurat, może ulec czemuś takiemu, że jeśli spełni jakieś określone czynności, odmówi określoną ilość danych modlitw lub nawet np. zaniesie jakieś kartki itp. to otrzyma to o co prosi,… Czytaj więcej »

Oliwia
Oliwia
07.10.14 11:59
Reply to  basia

Według mnie to zależy od intencji w jakiej się modlimy a nie rodzaju modlitwy. Ja w pewnej intencji modliłam sie i Nowenna do św. Judy Tadeusz, św. Rity, Nowenna Pompejańska i Bóg powiedział nie, prośba nie została wysłuchana. Wiem, że choćby dziennie modliłam się do wszystkich świętych to nic to nie da. W pewnych sytuacjach trzeba pogodzić się z tym, że z pewnych wiadomych sobie przyczyn Bóg może powiedzieć nam nie, a nie szukać kolejnej magicznej modlitwy, modlitwy „na pewno”, „nie do odparcia”.

nieznajoma
nieznajoma
05.10.14 18:47

Chwała Maryi 🙂 🙂 🙂 !!!

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x