Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: WYMODLONA CIĄŻA

Witam Serdecznie! Chciałabym się z Wami podzielić moim świadectwem. Z mężem dość długo staraliśmy się o dziecko, przeszłam długotrwałe leczenie, ale skutków nadal nie było. Przez przypadek na internecie natrafiłam na tą Nowennę Pompejańską. Po dwóch seriach odmawiania Nowenny zwątpiłam, bo nie otrzymałam tego o co modliłam się. Pewnej nocy przyśniła mi się Maryja Pompejańska, mówiąc do mnie we śnie ” Zacznij to co zaczęłaś a otrzymasz to co chcesz”, nie powiem że mnie to trochę wzruszyło.. Następnego dnia zaczęłam 3 Nowennę modląc się o cud poczęcia.. Ale po zakończeniu Nowenny znów zwątpiłam, pomyślałam, że zostałam wystawiona na próbę. Kilka dni przed spodziewaną miesiączką zrobiłam badanie z krwi, z zaleceń lekarza, aby w razie pozytywnych wyników zacząć przyjmować lek na podtrzymanie ciąży.. Ale wynik nie dawał najmniejszych szans na ciąże.. Pomyślałam, że może następnym razem.. I tak siedziałam i czekałam na miesiączkę, jakie było moje zdziwienie że termin miesiączki minął a ja nie mam nadal okresu, zrobiłam test ciążowy, akurat w domu miałam wolny.. Nie uwierzycie ale na moim teście wyszły dwie grube krechy!! Byłam w szoku, pomyślałam, że test pewnie wadliwy, następnego dnia znów zrobiłam i wynik ten sam! Po tym udałam się szybko do lekarza co potwierdził bardzo wczesną ciążę i zaczęłam przyjmować lek na podtrzymanie ciąży. Jak widać dla Matki nie ma rzeczy nie możliwych:)

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
05.03.15 12:27

Dziękuję Agnieszko za to wspaniałe świadectwo ! To jest dowód na to że nigdy nie wolno wątpić i tracić nadziei mimo że czasem wątpimy że to o co prosimy zostanie nam dane.. Też odmawiam Nowennę w intencji poczęcia dzieciątka. Dziś już będzie 8 dzień. Mam nadzieję że Mateczka Najukochańsza również mnie wysłucha.. Dużo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania !

będzie dobrze
będzie dobrze
27.01.15 12:15

Z tego co się orientuje to jehowi nie wierza w Matkę Bożą. Więc ciężko zeby zalatywalo jehowymi. Widać ktoś nie ma pojęcia o czym pisze.

lucyna
lucyna
29.10.14 17:50

Nikt tu nie wyznaje wiary w innych bogów. Pan Bóg wysłuchuje modlitw za pośrednictwem Matki Bozej,wręcz chce by Ona była szafarką jego łask

Olga
Olga
27.10.14 10:44

A kto tu wyznaje wiarę w innych bogów? Hehe Ten komentarz wskazuje na Pana brak zrozumienia o co chodzi w składaniu czci Maryi i powierzaniu się Jej wstawiennictwu. Cytaty z Pisma lecą, a brak zrozumienia fundamentalnych kwestii aż razi w oczy…

dr greenthumb
dr greenthumb
26.10.14 01:12

Fajne swiadectwa,podejrzewam,a nawet jestem 100% pewny, ze nawet bez odmawiania czegokolwiek,zaszlybyscie lub nie w zaleznosci od tego jak dziala „biolgia” wasza i waszych partnerow…. Przy okazji przypominam fragment Biblii – „nie bedziesz mial bogow innych przede mna…. „

Robert
Robert
22.11.14 14:20
Reply to  dr greenthumb

Na odległość zalatuje świadkami jehowy.

hania
hania
25.10.14 10:32

Dwa razy odmawialam Nowenne pompejańską w intencji zebym mogła zajsć w upragniona ciążę, w styczniu zaszłam w ciąże, niestety byla to ciąża pozamaciczna. Caly ból i cierpienie oddalam Panu Jezusowi w modlitwie. Nigdy nie czulam takiej bliskości i opieki Matki Bozej co wtedy. Zaufalam calkowicie i zdalam się na wolę Bożą. Teraz jestem w 7 tygodniu ciąży i wierzę że ukochana Mateczka okryje mnie swoim plaszczem i będzie dobrze.

Agnieszka
Agnieszka
25.10.14 06:30

Jadwigo tak mi przykro, ze Twoje szczęście trwalo tak krótko, dziekuje za cieple slowa, a Tobie życzę wytrwałości i wiary, ze będzie dane zostać Ci mamusia, wspomne naszej Maryjce o Tobie by Cię obdarzyla swoja łaską

jadwiga
jadwiga
25.10.14 06:18

Gratuluję .Ja też odmówiłam kilka nowenn w intencji poczęcia i urodzenia dziecka , zaszłam w ciąże bardzo się cieszyłam ale moje szczęście trwało 9 tygodni , poroniłam i skończył się mój sen o dolinie, Dzisiaj miałam zostać mamą ,.Ja już nie nie liczę na cud ale Tobie życzę powodzenia i wierzę że nad Tobą Matka Boska będzie czuwać aż do rozwiązania .Jeszcze raz gratuluję ,

Irena
Irena
24.10.14 22:23

Nowenną pompejańską modliłam się o trzeźwość dla syna , jeszcze nie skończyłam części dziękczynnej jak przyszedł do nas(rodziców) i poprosił żeby mu pomóc bo chce trzeźwieć , zaprowadziliśmy go w odpowiednie miejsce i jest trzeźwy już dziewięć lat, Za to Chwała Panu i Maryi za wstawiennictwo.

Asia
Asia
24.10.14 21:57

Ja też wymodliłam sobie u Pana Naszego moje maleństwo. Teraz już jestem w 35 tyg ciąży, która przebiega z problemami kilka razy w szpitalu leżałam. Nowennę odmawiam 3 razy raz podczas tej ciąży i wierzę, że Mateczka czuwa nademną i nad moim syneczkiem i wszystko będzie dobrze 🙂 Wiara czyni cuda. Trzeba mocno wierzyć i gorącą się modlić. Bóg nam da to w odpowiednim momencie. Chwała Panu

Iza
Iza
24.10.14 21:22

Ja za radą Jana Pawła II ostatnio modlę się tak np.Zwiastownie NMP: po słowie Jezus w „Zdrowaś Mario” dodaję np. Który się począł z Ducha Świętego, albo który wybrał sobie Ciebie za matkę itp. W zależności od tajemnicy. Dodaję jakiś fakt z Ewangelii który pasuje.W Narodzeniu Pana Jezusa np. Któremu oddali pokłon trzej królowie,w ofiarowaniu którego przedstawiłaś wraz z Józefem w świątyni. Itp itd. To mi pomaga rozważać całe wydażenie z życia Pana Jezusa zawarte w danej tajemnicy. Porada pochodzi z GN

Justyna
Justyna
24.10.14 10:13

Dziękuje za to świadecto!!! My staramy się z mężem 4 lata, leczenie itp, jedna nowenna , teraz zaczynam drugą – z wiarą!!!!! 🙂

Paula
Paula
24.10.14 08:53

Chwała Najukochańszej Mateńce! Ja też odmawiam 2 nowenne w tej intencji i wierzę, że Maryja mnie wysłucha bo wiara czyni cuda!!!!!

paula
paula
24.10.14 08:50

strasznie się wzruszyłam, bardzo Ci gratuluje,że doczekałaś się największego, najwspanialszego Cudu jakim jest dziecko. Głęboko wierzę,że i ja kiedyś dostąpię takiego zaszczytu…

Aga
Aga
24.10.14 08:37

Myślę że każdy na swój sposób odmawia różaniec i zawsze ta modlitwa jest przyjęta. Jedni rozważają każdą tajemnicę inni wspominają daną tajemnicę i dalej jadą ze zdrowaśkami. U nas był kiedyś na rekolekcjach bp.Antoni Długosz z programu Ziarno i powiedział takie słowa że” paciorki różańca są po to żeby odmierzać czas na kontemplowanie życia Jezusa i Marii w czasie odmawiania Zdrowasiek ” Niech każdy odniesie się do tych słów po swojemu.Pozdrawiam

Barbara2
Barbara2
24.10.14 08:34

Jak odmawiam w domu często czytam gotowe rozważania do tajemnic (mam wydrukowane kilka wersji), jest ich bardzo dużo w internecie, ale też często rozważam swoimi słowami (np. Zwiastowanie: Maryjo dziękuję Ci, że powiedziałaś „tak” Bogu, że przyjęłaś Jezusa do swego serca i ciała. Proszę daj mi pokorę, siłę i ufność, abym mogła w pełni przyjąć Boga do serca, bezgranicznie mu zaufać, wypełniać jego wolę każdego dnia, w każdej sytuacji życiowej.). Pomaga mi skupianie się na wizerunku Matki Bożej i krzyżu. Czasem po prostu zamykam oczy i skupiam się w sercu i odmawiam, wszystko zależy od mojego stanu (zmęczenia, pory dnia… Czytaj więcej »

Artur
Artur
24.10.14 00:02

Czesc kochani.. mam pytanie ogolnie do wszystkich ktorzy odmawiaja rozaniec..i zostali obdarowani laskami ale no nie bede pod kazdym swiadectwem pytal. chcialbym sie dowiedziec? kontemplujecie? medytujecie? kazda tajemnice? czy po prostu klepiecie zdrowaski patrzac na obrazek/ figurki? jezeli nie kontemplujecie to o czym w tym czasie myslicie? staracie sie skupic? macie pomysly na skuteczna medytacje troche latwiajsza niz kontemplacja tajemnic?. ja jak jestem w formie to podczas odmawiania rozanca.. staram sie w myslach odtwarzac „film” z zycia naszego Pana i naszej Lady, jednak jest to wyczerpujace.. i odmowienie w ten sposob 4 tajemnic? zajelo by dziennie 8 godzin? starannie odmawiajac..… Czytaj więcej »

nic nie wiem
nic nie wiem
24.10.14 01:01
Reply to  Artur

ja nie umiem kontemplować, po prostu wyobrażam sobie daną scenkę np. Zwiastowanie NMP i sobie myślę co wtedy mówili, myśleli itp. Inaczej nie umiem

Agucha
Agucha
24.10.14 09:42
Reply to  nic nie wiem

mnie też kontemplacja idzie fatalnie;/ ogólnie rozważam sobie jakąś daną tajemnicę na początku albo czytam gotowe rozważanie i chwilę o nim myślę, a potem jak przechodze do zdrowasiek to sobie wyobrażam, że klęczę przed Matką Bożą i mówie do niej – że jest pełna łaski, że proszę aby się za mnie modliła itd.

Laurencja
Laurencja
23.10.14 23:40

Az mam lzy w oczach! Piekne ! Dziekuje !

beata
beata
23.10.14 20:25

Twoje świadectwo jest dowodem na to, że nigdy nie należy tracić nadziei, mimo że czasami ogarnia nas smutek zwątpienia. Chwalmy Pana!

22
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x