Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Adrianna: wciąż czekam

Drodzy Bracia i Siostry

Nowennę Pompejańską skończyłam odmawiać ostatniego dnia lipca. Nie mogę opisać spełnienia się mojej prośby, bo wciąż czekam. Być może tak właśnie ma być. Być może Bóg uczy mnie cierpliwości.

Ze względu na mój 12-godzinny system pracy i niewiele wolnego czasu Nowennę odmawiałam także tam podczas wolnej chwili, w myślach. Stała się ona moją codziennością, tak, że po skończonej modlitwie zaczęło mi jej bardzo brakować.

Nowenna Pompejańska nauczyła mnie wytrwałości w modlitwie. Wiem, że Matka Boża mnie wysłuchała, ale ofiaruje mi moją intencję w odpowiednim dla mnie momencie.

Nie zastanawiaj się czy warto pukać do nieba, czy dasz radę. Zacznij. Ofiaruj to Bogu. Miej nadzieję, ufaj. Mimo, że ja wciąż czekam to wewnątrz czuję, że otrzymałam to, o co prosiłam.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
36 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
AgnieszkaC
AgnieszkaC
14.09.14 20:33

Dziękuję za odpowiedź 🙂 Rozumiem.
Zastanowię się jeszcze, czy ją kupię.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
14.09.14 19:26

Niby tak, ale portfel gryzie, tam musiałabym wykupować sms aby pobrać plik 🙂

lulu
lulu
14.09.14 20:07
Reply to  AgnieszkaC

Ta książka tak mi się spodobała, że sobie ją kupiłam normalnie, czasem nie można być przesadnie oszczędnym, to tylko pieniądze 🙂

lulu
lulu
14.09.14 20:23
Reply to  lulu

nie żebym ją jakoś specjalnie reklamowa, każdy ma swój gust, tobie może się nie spodobać, i wbrew tamu jaki ma tytuł nie jest o Bogu

AgnieszkaC
AgnieszkaC
13.09.14 21:11

Lulu a Ty tą książkę czytałaś w pdf? Czy w formie papierowej, Ja szukam pdf na necie, ale nigdzie nie mogę znaleźć, tylko na chomikuj :-/

lulu
lulu
14.09.14 13:28
Reply to  AgnieszkaC

AgnieszkaC ten chomik nie gryzie 🙂

Łucja
Łucja
13.09.14 08:33

Prawda jest taka,że na choroby,itp.nieszczęście NIE MAMY WPŁYWU!!!!!

Oliwia
Oliwia
13.09.14 14:55
Reply to  Łucja

Też tak myślę, oczywiście są uzdrowienia, ale to już łaska i cud Boga a nie nasza sprawka. Trzeba zapytać Lulu jak to robi, że ma wpływ na choroby, czy np. na to że chłopak jej zdradzi i nie oszuka 🙂

lulu
lulu
13.09.14 16:16
Reply to  Oliwia

Oliwia długo by pisać. Dbasz o siebie to jesteś zdrowa, dbasz o relacje z chłopakiem to cię nie zdradzi. Tylko się nie obraź teraz o to co napisze: jeżeli przyjmujesz role ofiary (a tak mi się wydaje po tym co piszesz) to inni ludzie podświadomie to widzą i czują i traktują cię jak ofiarę, słabsi od ciebie czyli jeszcze większe ofiary będą się do ciebie przyklejać żeby mieć towarzysza doli a silniejsi wykorzystywać. Wyjdź z roli ofiary i wejdź w rolę zwycięzcy, a wtedy ofiary się od ciebie odkleją (ale poczują się zdradzone) a silniejsi będą z tobą rywalizować i… Czytaj więcej »

Oliwia
Oliwia
13.09.14 17:29
Reply to  lulu

W pewnym tylko procencie mamy jakis wpływ, ja nie mówie o chrobach nabytych przez naszą głupotę, np. cukrzyca, ale np. o tym że mój kumpel ma wrodzona wielotorbielatowość nerek, urodził się z tym i teraz 30 lat i dialize. A z tym nastawienie to masz rację, nie można komus pokazać, że jest sie słabszym bo zaraz to wykorzysta. Dlatego ja wole wypłakać, wyżalić sie tu na forum, a potem ubrać najlepszą sukienke i wyjśc w miasto, jak dzis , z usmiechem na ustach dla niepoznaki. Wiesz gdyby życie było tak proste, że dbasz o siebie – jesteś zdrowa, dbasz o… Czytaj więcej »

lulu
lulu
13.09.14 18:09
Reply to  Oliwia

To zależy jak się podchodzi do np. choroby która jest nieuleczalna, można to potraktować, że to koniec i nic dobrego mnie w życiu nie spotka a można podejść do tego jak do szansy, tak jak np. ten człowiek który się urodził bez rąk i nóg. Oliwa wypłakiwanie się na forum a potem z uśmiechem na twarzy udawanie, że jest inaczej nic nie pomoże bo ludzie wyczuwają, że ty ściemniasz. Ja np. mam bardzo rozbudowaną cechę empatii czyli wyczuwania ludzkich emocji, myśli i to strasznie wkurzające jak stoi przed mną koleżanka, u której niby wszystko cacy a ja przecież widzę, że… Czytaj więcej »

Karo
Karo
10.09.14 15:54

Oliwia, rozumiem Cie,sama mam ciezka sytuacje, mam kilka propozycji dla Ciebie: -Musisz wybaczyc temu chlopakowi,to po pierwsze -Tym bardziej sie za takie osoby trzeba modlic,dobijaj sie do Pana,wszystkimi sposobami modlitwy za niego,myslisz,ze jak bedziesz sie tak intensywnie modlic wszystkimi sposobami to nic z tego nie bedzie?Poza tym jaki jest twoj cel modlitwy?Trzeba sie modlic za jego łaske wiary,a nie jak mala dziewczynka,jak nie dostanie lizaka to sie obrazi.Ten czlowiek potrzebuje ogromu modlitwy-to mozesz dla niego zrobic,to jest jeden z sensow,moze kluczowych,waszego spotkania sie tu na szlaku zycia. -Trzeba byc cierpliwym.Daj sobie czas.Nie stresuj sie,nie spinaj,zaufaj Panu.Moze bedziecie kiedys razem,moze on… Czytaj więcej »

Oliwia
Oliwia
10.09.14 21:02
Reply to  Karo

Karo, ja wiem, że jako katolik nie powinnam mieć w sobie tyle żalu, złości, goryczy ….ale ja już też nie mam sił udawać, że ta sprawa mnie już nie obchodzi, że życie mi się układa i jestem taka szczęśliwa, mam już dość tych sztucznych uśmiechów. Ja odmówiłam te Nowennę w intencji jego,poprawy naszej relacji, ale liczyłam, że jeśli nie wymodlę tego to przynajmniej mu wybaczę odzyskam spokój duszy, pogodzę się z tym, zgodzę się z nim. Mijają dni tygodnie miesiace, pół roku a ja czuje taki ogromy żal i złość jakby to było wczoraj. Prawda też jest taka, że trudno… Czytaj więcej »

Karo
Karo
10.09.14 21:23
Reply to  Oliwia

W sporej części Cię rozumiem.
Nie zapominaj też, że tak właśnie działa Zło. Szatan tak właśnie działa. Znam to.
Proponuję nie zniechęcać się i nadal próbować, teraz powalcz może chwilę o siebie? Polecam Mszę o uzdrowienie! oraz Msze o uwolnienie. Ewentualnie modlitwę wstawienniczą. Oczywiście to wszystko wymaga czasu. Nie poddawaj się, bo pewnie właśnie Zły Cię kusi, on niestety też istnieje :/

Oliwia
Oliwia
10.09.14 23:40
Reply to  Karo

Cieszę się, że przynajmniej Ty mnie rozumiesz. Muszę Ci też przyznać rację- je też mam wrażenie, że jakiś diabeł co chwile we mnie tafia, nie wiem, ale nigdy nie czułam tak mocno działania pewnych złych zdarzeń, niepowodzeń, takiego natężenia tego wszystkiego jak teraz przy te kolejnej NP. Czuję sie tak jakbym modliła sie o jedna rzecz i całe pokłady piekła mi ją psuły, a przy okazji rujnowały moje zdrowie, samopoczucie, pewność siebie, wiarę i krzyżowały wszystkie plany, w tym też i te zawodowe, o które nie prosiłam nawet w NP. Mam w sobie tyle goryczy i złości a zarazem takie… Czytaj więcej »

Janek
Janek
09.09.14 20:57

Kochani. Niektóre świadectwa są porywające, inne niezrozumiałe. Matka Boża powiedziała żeby się modlić nowenną a otrzymamy Łaskę. Pan Jezus też mówił „proście a otrzymacie” nie mówił proście a Ja zastanowię się czy Wam dać. Powiedział też Jezus „Niebo i ziemia przeminą ale słowa Moje nie przeminą”. Dlatego wydaje mi się, że otrzymamy Łaskę o którą prosimy. Łaska jest czymś dobrym. Proszenie o coś co jest złe moralnie wyklucza Łaskę. Poza tym wszystko inne co jest dobre możemy od Boga otrzymać. Na przykład prosimy o dobrą pracę. Będziemy lepiej zarabiać ale Bóg też jako Kochający Ojciec da Łaskę dobrego korzystania z… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
09.09.14 18:08

właśnie, to wszytko nieprawda.

daria
daria
09.09.14 15:34

Oliwio mnie tez nurtuje to pytanie, z jednej strony w Pismie SW. jest napisane „idz Twoja wiara Cie uzdrowila”, a wiec wszystko rozchodzi sie o wiare, w moim (ludzkim) mniemaniu, z drugiej str. jest Wola Boza…. ktora moze miec sie nijak do naszej wiary, ze Bog owe prosby wyslucha….

lulu
lulu
09.09.14 19:04
Reply to  daria

Ja nie rozumiem tego waszego problemu z Wolą Bożą, Wola Boża jak sama nazwa wskazuje jest Boga, bo Bóg jest wolną osobą tak jak człowiek. Człowiek i Bóg nie ma tylko wolnej woli ale jest wolny w 100% i każdy, Bóg i człowiek ma prawo robić i żyć jak chce. Myślicie, że Bóg nie ma swoich sposobów, żeby podpowiedzieć człowiekowi jak ma żyć zgodnie z wolą Bożą, jeżeli człowiek liczy się z Bogiem? A może wasze marzenia są właśnie wolą Bożą. Skąd się wzięły? A może to podpowiedź Ducha Świętego? A może po prostu boicie się podejmować decyzje i czekacie… Czytaj więcej »

Oliwia
Oliwia
09.09.14 19:39
Reply to  lulu

Lulu, owszem każdy ma wolna wolę, ale problem w tym, że my z ta naszą wolna wolą niewiele możemy – a Bóg już tak. Nasza wolna wola ma sens jak możemy w ogóle podejmować decyzje np. szukać pracy w Polsce czy za granicą, zostać strażakiem czy malarzem, umówić się z blondynem czy brunecikiem, pójść dziś do kościoła czy poleżeć w łóżko itp. Mi bardziej chodzi o liczne sytuacje, na które nie masz wpływu – i to często te sytuacje z naszych intencji w NP, np. choroby, brak możliwości zajścia w ciążę, totalny brak ofert pracy mimo wykształcenia, uzależnienie kogoś z… Czytaj więcej »

lulu
lulu
09.09.14 20:01
Reply to  Oliwia

Bóg wskrzesza w nas pragnienie czegoś a potem nie pomaga w osiągnięciu tego bo dał nam wszystkie narzędzia potrzebne, żeby to osiągnąć samemu, Bóg nie popiera lenistwa, nawet orzecha wymyślił żeby był w twardej skorupce.

Oliwia
Oliwia
09.09.14 20:26
Reply to  lulu

czyli wychodzi na to, że proszenie o pomoc Boga jest bez sensu, bo tak jesteśmy zdani na siebie

lulu
lulu
09.09.14 21:18
Reply to  Oliwia

Oliwia czyli wychodzi na to, że proszenie Boga o pomoc ma sens, Bóg jest jak nauczyciel matematyki, który pomaga rozwiązać zadanie, ale za nas go nie rozwiąże

magda
magda
09.09.14 11:58

Kochani odmawiając NP modliłam się za siebie i pewnego chłopaka, który jest obecny w moim życiu do tej pory. Choć wcale się nie znamy czułam,że Pan „kazał” mi się modlić za niego. Obydwoje nie otrzymaliśmy tego o co ja się modliłam czyli o dar miłości w naszym życiu – by Maryja uwolniła nasze serca z samotności.. otrzymałam za to pokój serca przewyższający umysł ludzi i niesamowitą opiekę Maryii w każdym położeniu jakim się znalazłam. Dużo również było zmian w pracy, z którymi sobie poradziłam i jestem przekonana że to zasługa NP. Nie wiem jak nasze życie się ułoży..czy Maryja wypełni… Czytaj więcej »

Oliwia
Oliwia
09.09.14 20:21
Reply to  magda

Ja się kiedyś tez modliłam za chłopaka, o poprawę relacji, zgodę, nawet miłość itp. I co się okazało? Wielkie nic w tej sprawie. Minęło pół roku, w naszych relacja zero poprawy, brak zgody, wrogość, unikanie się. Wszystkie wymodlone łaski chyba on zebrał w tym układzie bo jemu się powodzi, imprezuje, firmę rozkręca, ma już nowe towarzystwo. Ostatnio moja siostra go spotkała na koncercie przypadkiem , był już w „nowym” towarzystwie więc nawet jej cześć nie powiedział, tylko utlenił się szybko i schował, nawet szacunku do mojej rodziny nie ma. Wiesz, modlitwa jest dobra, ale trzeba chyba być tez egoistką w… Czytaj więcej »

Józef
Józef
09.09.14 00:28

A co do reszty Oliwio , to dzisiaj niemam głowy 😉 no i dla przypomnienia
skype Józef Rosemaria i ewentualnie email jozef. rosemaria @BRAK op. pl spacje pousuwajcie i będzie dobrze

Jola
Jola
09.09.14 11:14
Reply to  Józef

Józefie, dziękuję za świadectwo podnoszące na duchu, ja od roku zmagam się z chęcią rozpoczęcia nowenny w intencji poprawy pracy na lepszą, zgodną z moimi kwalifikacjami i za lepsze pieniądze, bo teraz zarabiam poniżej minimalnej, ale cały czas się wahałam czy mam prawo do takiej prośby, czy to nie jest egoistyczne z mojej strony gdy tyle ludzi poszukuje jakiejkolwiek pracy a ja wybrzydzam.

Józef
Józef
09.09.14 00:19

Myślę sobie , że kluczem jest wolna wola . Nasza wolna wola , która niekoniecznie jest tożsama z wolą Boga . Dlatego możemy o cos prosić , ale Bóg musi też widzieć nasze działania . Na moim przykładzie wiem , że z tą wolą jest różnie . Gdy w maju odmawiałem nowenne do Józefa 🙂 jak że by inaczej o to by pomógł mi zmienić pracę , by moja sytuacja się poprawiła . Nie miałem pojęcia wtedy co innego miałbym robić , chociaż jakieś tam swoje pragnienia miałem , ale były zbyt mało realne . Po skończeniu nowenny tak z… Czytaj więcej »

Eliszka32
Eliszka32
09.09.14 18:10
Reply to  Józef

srali muchy, będzie wiosna, a tam trawa po kolana rosła

Oliwia
Oliwia
09.09.14 19:58
Reply to  Józef

Józefie, mi chodziło o intencje niewysłuchane , a nie jak w Twoim przypadku- że odmówiłeś i już się coś dzieje. Poza tym, miałeś prace, nie byłeś pod murem, mogłeś się zastanawiać, wybierać. Bardziej mi chodziło o sytuacje, że nie masz w czym wybierać, masz problem i nie chcesz tego, a nieszczęście Cię spotyka, mimo, że nie chcesz tego, ale siła woli muru nie przebijesz i wzroku ślepemu nie przywrócisz. Np swoja wolna wolą chciałabym już umrzeć, ale niestety siłą swojej wolnej woli nie potrafię umrzeć naturalnie, modlę się o śmierć, ale widać nie zasłużyłam na tę łaskę. Owszem dzięki wolnej… Czytaj więcej »

lulu
lulu
09.09.14 20:08
Reply to  Oliwia

A mnie lekarz powiedział kiedyś że jak człowiek chce umrzeć to umrze, że człowiek żyje dzięki własnej woli życia, umierać się zaczyna wtedy kiedy nie ma się już żadnych marzeń, Kurde co jest, wszyscy wpadają w depresje kiedy mnie się trochę nastrój poprawił 🙁

Józef
Józef
10.09.14 22:02
Reply to  Oliwia

Modlitwy jako lekarstwa . Jesli łyknę zdrowaśkę z nastawieniem , że Jezus mi pomoże , to wcześniej czy później mi pomoże , jeśli jednak będę łykac zdrowaśki jako same zdrowaśki , to skutek będzie taki , że zacznę nimi wymiotować a efektu nie będzie . wiele modlitw odmówiłem przez ten rok i po mału dociera to do mnie ile razy modliłem się mechanicznie . Ciężko się skupić nad modlitwą zwłaszcza taką jak NP. Nie odmawia się jej w 5 minut i człowiek musi walczyć z szatanem , często mu ulega i jego skupienie „diabli biorą ” W tym wszystkim o… Czytaj więcej »

lucyna
lucyna
15.01.21 01:01
Reply to  Józef

co za bzdura! serio uważasz, że jak matka prosi o to, żeby Jezus zabrał ją, nie dziecko, to ona naprawdę chce umrzeć i Jezus spełnia jej wolę? „ściągnie na siebie” – to jest wyrażenie zabobonne!

Oliwia
Oliwia
08.09.14 23:37

Zastanawia mnie jaka powinna być chrześcijańska postawa wobec niewysłuchanych próśb, modlitw. Z jednej strony sam tekst modlitwy końcowej daje dużo nadziei w spełnienie („NIGDY nie słyszano aby ktokolwiek….” ), no i sam fakt że przez 27 dni dziękujesz za otrzymane łaski. Z drugiej powinniśmy mieć w sobie pokorę wobec woli Boga, potrafić pogodzić się z tym, że może nam powiedzieć nie. I staje się przed dylematem: czekać na spełnienie prośby i wierzyć w to, mieć nadzieję i łudzić się, czy podejść do tematu, że skoro odmówiłam z wiarą Nowennę a Bóg nie odpowiedział na wezwania to pogodzić się z swoim… Czytaj więcej »

lulu
lulu
10.09.14 11:42
Reply to  Oliwia

Do Oliwi – „Oczywiście jest tez kwestia naszych działań, czynów i naszej woli, ale niewiele mamy wpływu na choroby jakie nas spotykają (często to obciążenia genetyczne, rodzimy sie już z łatwością łapania pewnych chorób), nie mamy wpływu na to, że w Polsce coraz wyższe bezrobocie i miejsc pracy coraz mniej, nie mamy wpływu na to, w kim się zakochujemy i na to, że ta osoba zechce nas zdradzić, oszukać. Jeśli Komuś chciało się to przeczytać i ma swoje spostrzeżenia na ten temat, proszę aby „rozjaśnił” mój umysł i z góry serdecznie dziękuje.” Ja uważam, że mamy wpływ na wszytko, na… Czytaj więcej »

lulu
lulu
10.09.14 11:42
Reply to  lulu

i czy Bóg nas wysłucha

36
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x