Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Dostałam wymarzoną pracę

Swoje świadectwo na temat odmawiania nowenny w intencji znalezienia pracy pisałam już kiedyś, pomimo, że pracy nie otrzymałam to dostałam wiele łask. Dziś mija niecały rok od odmówienia nowenny w intencji znalezienia pracy. Z zawodu jestem nauczycielem i każdy młody nauczyciel potwierdzi, że znalezienie obecnie pracy w zawodzie graniczy z cudem. Wszystkie miejsca są obsadzone, albo będą obsadzone przez znajomych znajomych. Bardzo chciałam znaleźć pracę w zawodzie ale modliłam się po prostu o pracę. Od odmówienia nowenny pompejańskiej dano mi kilka nadzieji na pracę w zawodzie niestety okazywało się później, że nic z tego, cóż było mi smutno ale pomyślałam, że widocznie Maryja chce dla mnie czegoś innego. W tym czasie zupełnie spontanicznie bo na razie nie myślałam o tym, żeby się dalej kształcić, jakiś głos kazał mi zapisać się na dodatkowe studia podyplomowe ( szukając pracy dowiedziałam się, że każdy nauczyciel ma po kilka fakultetów i jeśli myślę o pracy w zawodzie muszę je zrobić.) Mam to szczęście, że mąż ma dobrą pracę i jakoś mogliśmy to sfinansować. Na tych studiach podyplomowych jeszcze bardziej się załamałam bo okazało się, że rzeczywiście nauczyciele dokształcają się na potęgę poloniści uczą matematyki, fizyki itp. W związku z praktykami musiałam odbyć praktyki. W placówce do której trafiłam bardzo mi się podobało i ja też spodobałam się. Wtedy dowiedziałam się, że właśnie od czerwca zmieniają się przepisy dotyczące możliwości dotacji z urzędów pracy dla osób bezrobotnych , wcześniej nie mogłam z nich skorzystać bo nie kwalifikowałam się. Zapytałam dyrektorkę czy ewentualnie przyjałaby mnie, gdybym dostała to dofinansowanie, powiedziała, że tak ale żebym się nie nastawiała bo z urzędem pracy różnie bywa. Złożyłam wniosek do urzędu pracy, mimo że ma złą sławę (wszystko załatwiane tylko po znajomości) i własnie dowiedziałam się, że dostałam dofinansowanie! Od września zaczynam pracę, w wymarzonym zawodzie, narazie na rok ale jest duża szansa na stałe zatrudnienie. Wiem, że to zasługa Maryji. Dziękuję Ci Matko!!! Uwierzcie wszyscy i módlcie się i zwyczajnie zaufajcie tak jak ja!!!! Wiem, że to długie świadectwo ale chce Wam pokazać, że nic nie dzieje się przypadkowo, na wszystko przyjdzie czas!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
20 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa
Teresa
04.09.14 11:16

Piękne świadectwo Małgosiu gratuluje Ci pracy, ja też jestem nauczycielem który szuka pracy robiłam studia też podyplomowe bo myślałam że mi w czymś pomogą będzie lepiej a tu nic, byłam na jednej rozmowie, ale nie otwarli tam oddziału z dziećmi i nie dostałam pracy, modle się, ale brak mi sił, może za mało wierze, nie wiem co mam zrobić aby w końcu mi się udało, moim marzeniem jest praca z dziećmi ale już sama nie wiem czy się spełni, mam nadzieje że Bóg ma do mnie dobry plan.

Teresa
Teresa
22.08.14 06:31

JOAN, postaraj się wytrwać w modlitwie.Moja córka urodziła córkę 2 m-ce wcześniej, miała cesarkę, a w tym czasie odmawiała nowennę.Odmawiała więc w szpitalu 3 tygodnie, później w domu i dała radę.Maryja wynagrodziła jej ten trud, bo córeczkę ma zdrową a ciężko było.Ufajmy.

Jola
Jola
22.08.14 04:27

A ja odmowilam juz 4nowenny i przestalm mam dosc ….zadnej perspektywy na znalezienie pracy niemam a tymbardziej na wlasne M …echhh szkoda gadac…

bezimienna
bezimienna
29.08.14 23:40
Reply to  Jola

a może warto zacząć modlić się za innych, lub dusze w czyśćcu cierpiące, a siebie powierzyć Bogu?. Może pomyśl o innych, zwłaszcza nieprzyjaciołach, a Maryja na pewno będzie myślała o Tobie. Ja przez 10 lat modliłam się o pracę, a dostałam ją, kiedy powiedziałam Jezusowi, że całkowicie MU ufam, oddaję MU swoje wszystkie problemy i zmartwienia, bo kocha mnie i nie pozwoli mi zginąć. Ale w modlitwie nie ustawaj, będzie dobrze, tylko całkowicie, aż do końca oddaj się Panu Jezusowi i Matce Maryi. Od tamtej pory nie proszę o nic dla siebie, czym Bóg obdarzy-przyjmuję, a życie moje i mojej… Czytaj więcej »

Lato
Lato
21.08.14 19:59

dziś kończę nowennę o rozwiązanie problemów zawodowych w moim miejscu pracy i jak na złość właśnie dziś pojawił się poważny problem, jedynie w Matce Bożej nadzieja, bo inaczej będę odpowiadać za błędy innych

E.
E.
21.08.14 20:03
Reply to  Lato

Może to znak, że to miejsce nie jest dla ciebie dobre. Czasem, to co na początku wydaje się byc złe, potem okazuje się łaską. Wiem, że mi z boku łatwo mówic, ale ufaj, że Mamusia wie, co robi. Cociaż oczywiście, życzę ci, żeby się wszystko dobrze skończyło, bo to nie jest najprzyjmniejsze odpowiadac za błedy innych.

Lato
Lato
21.08.14 20:12
Reply to  E.

pracuję w tej samej firmie prawie 20 lat, różnie bywało, ale ostatnie 2 lata są najgorsze, po tylu latach trudno tak samemu odejść, gdy takie bezrobocie

E.
E.
21.08.14 20:24
Reply to  Lato

Rozumiem. 20 lat, to prawie jak dom. Domyślam, że na pewno jest ciężko, W każdym bądź razie nie poddawaj się. Pamiętaj, jeśli Bóg z nami, to któż przeciwko nam. Polecam również w nagłych potrzebach telegram do Św. Józefa.

weronika
weronika
20.08.14 22:49

Najciężej odmawia się intencje za kogoś, kto jest daleko od Boga. Jestem w trakcie odmawiania NP za osobę, j.w..W części błagalnej nie wymawiałam intencji ustami tylko duchowo, zły nie zna naszych myśli więc nie mógł wiedzieć w jakiej intencji się modlę. W ten sposób dotarłam do części dziękczynnej w spokoju. Dodatkowo odmawiam litanię dominikańską do Najświętszej Maryi Panny i powierzam wszystkie sprawy, które mam w sercu. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za piękne świadectwa i komentarze.

Basia
Basia
20.08.14 18:44

Modle sie za chlopaka alkoholika:(. Odsunal sie odemnie, unika kontaku, pije jeszcze wiecej I rani slowami. Chyba zlemu bardzo sie niepodoba, ze ktos sie za niego modli. Poznalam go podczas pierwszej NP…wiec to mnie motywuje. Ale czy bedziemy razem tego nie wiem. Wirze, ze Matenka pracuje nad jego przemiana.

Lato
Lato
21.08.14 20:02
Reply to  Basia

lepiej znajdź sobie innego, szkoda marnować sobie życie dla alkoholika

joan
joan
20.08.14 08:07

Ja zaczelam swoja pierwsza nowenne dwa tygodnie temu. To jest cos strasznego! Czasami sobie mysle, ze juz do Czestochowy na kolanach byloby latwiej. Mam male dzieci, ktore wczesnie wstaja wiec na modlitwe zostaje czas tylko wieczorem, czesto po 23. W sumie po 21 moglabym sie juz zaczac modlic, ale mam takie walki ze soba, ze tylko upor mnie trzyma. A jak sie juz modle, to nie moge sie skupic, mysle o tym, jak najszybciej skonczyc, myslami wyprowadzam psa, robie zakupy i gotuje obiad. Probuje sie skupiac na Maryi, wracac myslami do modlitwy, ale to jest takie trudne. Nie wiem czy… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
20.08.14 10:30
Reply to  joan

Na Bogu nie można się zawieść, to ty musiałaś zawieść Go niegdyś. A teraz mimo tych trudności, trwaj na modlitwie NP, bo szatan właśnie chce, byś ją przerwała. Maryja mi kilka razy pomogła budząc mnie z drzemki (co ciekawe tuż przed południem i godz. 15-tą), bym zaczynała o tych godz. kolejne części nowenny + Anioł Pański/Koronkę do Miłosierdzia. Bo ja nie odmawiam całości na raz, tylko dzielę na 4 cz. Proponuję Ci odmawianie podczas np. prasowania czy gotowania – Maryja jako Najlepsza Mama na pewno to zrozumie.

Nikita
Nikita
20.08.14 11:06
Reply to  joan

Joan, nie martw się. Im większe trudności na modlitwie tym bardziej jest ona wartościowa. Jeśli tylko starasz się wracać myślami do modlitwy i walczysz z rozproszeniami to wszystko jest w porządku. Modlitwa, na której czujemy się błogo, która sprawia nam radość, nie oznacza, że jest owocna, bo wtedy człowiek szuka na modlitwie siebie (zadowolenia, przyjemności). Im większy trud w nią włożysz tym większe owoce ona przyniesie.

nieznajoma
nieznajoma
19.08.14 20:42

Chwała Maryi!!! 🙂 🙂 🙂

Milka
Milka
19.08.14 16:35

a ja sie modle, by w koncu uwolnic sie od jakania. Kazdy kto ma te wade wymowy, wie jaki to ogranicznik w zyciu. Moze ktos zostal uzdrowiony z jakania dzieki tej Nowennie?ja odmawiam juz chyba 4. raz z roczna przerwa.Pozdrawiam.

Klara
Klara
21.08.14 00:58
Reply to  Milka

A może przeczytaj książkę „Moc uwielbienia. Może jeszcze brakuje uwielbienia Boga

Aneta
Aneta
19.08.14 16:20

moim pragnieniem jest dostać pracę. na razie nic, cisza…

lulu
lulu
19.08.14 16:49
Reply to  Aneta

moim też 🙁

Aneta
Aneta
28.08.14 22:15
Reply to  lulu

@Lulu, ja tych wpisów o pracę nie szukam. One mi same wyskakują na tych żółtych powiadomieniach! Oby był to dla nas znak, że ona – praca jest już tuż tuż 🙂

20
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x