O NOWENNIE DOWIEDZIAŁAM SIĘ OD KOLEŻANKI ROK TEMU. NASTĄPIŁ U MNIE KRYZYS SPOWODOWANY ODEJŚCIEM SYNA Z DOMU STAŁ SIĘ BEZDOMNYM MŁODYM CZŁOWIEKIEM Z WYROKAMI NIE WIDZIAŁAM GO JUŻ 5 MIESIĘCY A TRZY JAK NIE ROZMAWIAŁAM Z NIM I STAŁO SIĘ W PIERWSZY DZIEŃ MOJEJ MODLITWY I MĄŻ ZOBACZYŁ GO W PARKU A SYN ZADZWONIŁ DO MNIE PO NIE DŁUGIM CZASIE JUŻ PIERWSZEGO DNIA UWIERZYŁAM W MOC MARYJI NIEDŁUGO KOŃCZĘ NOWENNĘ I ZACZYNAM OD NOWA
Agnieszko przypomnij sobie historię syna marnotrawnego – módl sie i czekaj bo to do Twego syna będzie należał ten pierwszy krok. Bóg czuwa, ale działa wtedy gdy ta łaska nie bedzie zmarnowana więc spokoju odwagi i wiary! I koniecznie napisz potem świadectwo!
Agnieszko,
Nie ustawaj w molitwie. Modl się, uwierz mi, że jak się modlisz, to Maryja Cię słucha, przekonałam się sama. Twoj syn pobłądził, Bóg go doświadczy, ale zawróci ze złej drogi, tylko nie trać wiary. Jestem z Tobą i nie zapomnij, że Bóg Cię kocha i Matka Jezusa jest przy tobie. Niech Cię Bóg błogosławi.