Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: Nowenna przemieniła mnie i osobę mi bliską

Witam

chciałam się podzielić moim świadectwem a mianowicie prosiłam Maryje o zmiane wewnętrzną dla mnie i osoby bliskiej mojemu sercu. Nasze relacje były zachwiane , często były nie porozumienia miedzy nami, kłótnie czułam się z tym źle a moja wada jaką jest nadmierna zazdrość blokowały normalne życie …. o nowennie dowiedziałam się na rekolekcjach …i wtedy pomyślałam że to może to , że może warto spróbować i oddać sie w rece Maryi .Bałam się że nie bedę w stanie zmówić 3 różańców w ciągu dnia ale to było jakieś silnijsze odemnie ..podczas odmawiania różańców czułam się lepiej , przynosiło mi to ulgę . Nowenna przemieniła mnie i osobę mi bliską nasze relacje nie powiem że się zmieniły w 100% ale są napewno dużo lepsze niż były , wiadomo jak w każdym związku zdarzają się gorsze dni ale nasze kłótnie są dużo rzadsze ,nie kłócimy się o błahostki takie jak dawniej , staram się zrozumieć drugą osobę bardziej , bardziej okazuje jej miłość i moja chorobliwa zazdrość przeszła…przez co czuje się lepiej . Po zakończeniu nowenny czułam niedosyt i dlatego tez zaczełam następną nowennę w intencji Maryi wiadomej a po skończeniu tej obecnej nowenny napewno zaczne w intencji która jest dla mnie bardzo wazna i pojawiła sie stosunkowo nie dawno, wiem że w tej sprawie modlitwa jest słuszna, ponieważ gdy napotkałam ten problem byłam bardzo załamana ,zrozpaczoa a wrecz pod wpływem frustracji moje słownictwo było niecenzuralne,ale gdy pomyślałam o nowennie od razu się uspokoiłam i poczułam taki dziwny wewnętrzny spokój ,było to momentalne i uspokoiło mnie tak jak gdyby Maryja przez to

chciała mi powiedziec , że przez modlitwe wszystko się ułoży i będzie dobrze. Wierze że Maryja wysłuchuje wszystkie nasze modlitwy ponieważ w chwili zwątpienia podczas odmawiania jedej z nowenn postanowiłam zapytać Boga czy ja wogóle bede wysłuchana ,otowrzyłam pismo Święte i Bóg przemówił do mnie słowami w którym przekaz dotyczył tego że musimy być cierpliwi a przyjdzie to o co prosimy , po tym słowach uwierzyłam że łaska bedzie mi dana. Chwała Maryi . Z Panem Bogiem.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mariola
Mariola
23.07.14 20:11

Pikne swiadectwo.Ja rowniez jestem chorobliwie zazdrosna o meza.W tamtym roku zaczelo nasm sie nie ukladac maz odszedl na jakis czas okazalo sie ze kogos mial .Modliłam sie nowenne pompejanska wszystko zaczelo wracac uspakajac sie ja wybaczylam.Niestety po jakims czasie zaczelam wypominac jest to silniejsze odemnie znowu jest zle maz mnie wyzywa mowi ze nie kocha inni mowia mi ze moja małżeństwo nie ma sensu ja natomiast walcze i wiem ze BÓg nie pozwoli nam po 12 latach rozstac sie

Anna T
Anna T
17.07.14 18:14

Bardzo piękne świadectwo. Również w swoim przypadku bałam się ze nie dam rady zmówić 3 różańców dziennie jednak z czasem tak jak bym się od nich uzależniła , stały si częścią mnie. Maryja potrafi działać cuda i słucha naszych próśb z otwartym sercem, trzeba tylko bardzo mocno prosić i wierzyć.

magda 2
magda 2
17.07.14 16:08

Ja osobiście nie umie rozstać się z Nowenną. Mam tyle intencji do omdlenia 🙂 Obecnie odmawiam dwie jednocześnie, a w ubiegłym roku skumulowały mi się ,że prze tydzień odmawiałam trzy jednocześnie. Dla chcącego nie ma nic trudnego, po prostu wstawałam wcześnie. Nadmieniam,że w tym czasie gdy odmawiałam trzy nowenny jednocześnie ,moja roczna wnuczka spadła z pierwszego piętra nie ponosząc uszczerbku na zdrowiu !nie mając ani jednego siniaczka :))) (świadectwo opublikowane w KRŚ). Tyle łask otrzymuję,że tylko dziękuję i …proszę znów :D. Obecnie modlę się o stałą pracę, bo niestety jestem bezrobotna. Ale wierzę, ufam i …czekam. Z Panem Bogiem.

Ania P.
Ania P.
17.07.14 11:44

Ja też wierzę, że dzięki modlitwie się wszystko ułoży i będzie dobrze. Ja też kiedyś w chwili załamania otworzyłam Pismo święte i przeczytałam słowa o trwaniu w modlitwie i nigdy nieustawaniu. Też miałam niedosyt po 1 NP i rozpoczelam druga, ale niestety nie udalo mi sie jej dokonczyc. Teraz tez juz duzo mniej sie modle z powodu mojego lenistwa. Jednak staram sie nie zapominac o Bogu, ide na pielgrzymke, mam nadzieje ze znow bede blisko Mateczki. Jeszcze nidy nie bylam tak blisko Boga jak podczas odmawiania NP. I mam zamiar podjac kolejne wyzwanie, moze jeszcze nie teraz, ale zaczne ją… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
17.07.14 11:05

Wspaniałe świadectwo! Jak widać Duch Św. za przyczynkiem naszej Matki Niebiańskiej kazał Ci wspomóc się Pismem Św. Jak dla mnie – to jest wskazówka, byś korzystała z Biblii na co dzień. Ja staram się każdego dnia przeczytać 1 lub kilka fragmentów z Nowego Testamentu, bo to „prostuje” moje myślenie i mnie umacnia. Życzę Ci Kingo i twemu chłopakowi błogosławieństwa Maryi.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x