Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: Otrzymałam tysiąckroć więcej

Tyle bym mogła tutaj napisać, świadcząc o wszystkich łaskach otrzymanych dzięki wstawiennictwu Matki Bożej Pompejańskiej!

Moja przygoda z nowenną zaczęła się „przypadkowo” w październiku 2012 roku. Od tego czasu nie ma dnia, bym nie odmawiała tej modlitwy. Teraz widzę, że Maryja wiedziała, kiedy obdarować mnie łaską tej nowenny, bo był to czas, kiedy umierał mój niewierzący teść. Dzięki tej nowennie uprosiłam dla niego szczęśliwą śmierć. Wiem, że Maryja go poprowadziła do swojego Syna, bo jego odejściu towarzyszyło wiele znaków. Najbardziej wymowny był ten, że teść przeszedł do wieczności w Jej święto – Matki Bożej Rodzicielki!

Dzięki tej modlitwie spada na mnie i moją rodzinę każdego dnia deszcz łask. Moje intencje zostają wysłuchane w czasie, który Bóg uznaje za właściwy. Wyprosiłam u Matki Bożej miedzy innymi przemianę mojego męża, a także nową pracę dla niego, mieszkanie dla moich rodziców, zdrowie dla mojego wuja, poprawę moich wyników badań. Są to tylko przykłady konkretnych, wysłuchanych próśb, bo błogosławieństwo i łaski, jakie spływają każdego dnia, trudno byłoby tutaj spisać.

Otrzymałam tysiąckroć więcej niż prosiłam, np. zdałam bardzo trudny egzamin w języku obcym na ocenę bardzo dobrą, otrzymałam dar wspólnoty w mojej parafii i to nie tylko dla mnie, ale i dla moich dzieci, mam w sobie mnóstwo spokoju i ufności w Boże działanie w moim życiu, zbliżyłam się bardzo do Jezusa i Maryi, poznałam i pokochałam inne modlitwy, otrzymałam łaskę postu o chlebie i wodzie od środy do piątku przez 9 tygodni, patrzę na moje życie w inny sposób, staram się bardziej dziękować niż narzekać. I chociaż pojawiają się trudności (straciłam maleństwo, podupadłam na zdrowiu, przeżyłam nieporozumienia rodzinne), to ufam i powierzam się Bożej opiece. Kiedyś popadałabym w rozpacz!

Teraz wiem, że jestem pod najlepszą opieką i pomimo wszelkich przeciwieństw i rozproszeń podczas modlitwy, nie poddaję się, staram się świadczyć i zachęcać do tej wspanialej modlitwy! Wielu, tak jak ja, pokochało tę nowennę i nie może bez niej żyć. Wcześniej osoby te nie mogły sobie wyobrazić odmawiania tylu różańców w ciągu dnia! A ja nie mogę sobie wyobrazić dnia bez różańca, bez nowenny! Każdego dnia tęsknię za nim i zawsze znajduję czas na modlitwę mimo dwójki małych dzieci, pracy na pełnym etacie i wielu innych obowiązków!

Powierzcie się Maryi i ufajcie Jej, i miłosiernemu Jezusowi!

 

Powyższe świadectwo zostało opublikowane w letnim (10/2014) numerze Królowej Różańca Świętego.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Teresa
Teresa
30.07.14 03:33

Piękne świadectwo… Ja też wyprosilam przez nowenne pompejanska przedłużenie życia o kilka lat i uniknięcie otchłani piekielnej dla mojego kolegi, który był dobrym człowiekiem ale odrzucił Boga a znakiem dla mnie było to, że zmarł 8 grudnia w dzień Niepokalanego Poczęcia….. Wtedy to odmawoalam 3 nowenny w jednym czasie, wspominałam już o tym w świadectwie które dałam wcześniej… Po dwóch latach przerwy powróciłam w maju do odmawiania nowenny i będę ją odmawiać do końca życia i oprócz tego jedna część różańca dodatkowo.. Oraz wiele innych modlitw, które dają mi ukojenie i bez nich nie mogę zacząć dnia bo jestem niespokojna… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x