Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Emilka: Dziękuję za otrzymany CUD pracy

Pragnę podziękować i zaświadczyć o otrzymanej łasce, którą otrzymałam w Nowennie Pompejańskiej. Od ok 10 – 15 lat nie mogłam znaleźć normalnej pracy. Miałam jakieś takie drobne prace, prace na czarno, prace w których byłam poniżana, przezywana. Musiałam dojeżdżać, stać w polu i w zimnie czekać na autobus. Miałam też prace u żydów w USA na sprzątaniu. Gdzie jak kobieta lekkich obyczajów musiałam stać na rogu ulicy i wyczekiwać czy przyjdzie po mnie żyd i weźmie mnie do pracy. Prace też

takie, gdzie oczekiwano czegoś więcej… W konsekwencji rezygnowałam, albo mnie nie chciano, nie umiałam też znieść tego poniżania. Byłam u kresu załamania, przestałam dbać o siebie, naprawdę byłam bliska obłędu. W dodatku mąż wyzywał mnie od nierobów, pasożytów, nieudaczników. Moja teściowa, jej córki (które miały pracę, były zaradne, dobrze ubrane, porządne i piękne – nie to co ja) na każde święta Bożego Narodzenia składały mi życzenia – rychłej pracy… Boże, stało się to moim koszmarem

nikomu tego nie życzę. Brak pieniędzy, żebranie, proszenie męża o jakiś grosz i słuchanie wyzwisk… Uciekłam do Matki Bożej. Odmówiłam Nowennę Pompejańską. Miesiąc temu dostałam cudowną pracę, blisko domu, a dosłownie za moim domem!! W godzinach takich które mi odpowiadają. Jestem wreszcie pielęgniarką pracującą w swoim wymarzonym zawodzie. Ze łzami w

oczach dziękuję Ci Matko Boża. Ty znasz moje cierpienie… Dziś dostałam kolejną pracę w hospicjum… Bogu Dziękuję 🙂

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lato
Lato
16.06.14 19:52

super! a u mnie w pracy coraz gorzej, też chciałabym dostać lepszą pracę, tak sobie po cichutku marzę i chyba trzecia NP będzie w tej intencji

Agnieszka
Agnieszka
12.06.14 09:05

bardzo się cieszę z łaski jakiej otrzymałaś CHWAŁA PANU

Emilka
Emilka
11.06.14 06:40

Tak 5 lat temu rozpoczęłam studia pielęgniarskie skończyłam je i dostałam pracę

Ala
Ala
10.06.14 23:32

Czy to znaczy Emilko, że pracujesz jako pielęgniarka? pielęgniarka raczej musi mieć ciągłość, tam się nawet trzeba dokształcać a nie tak wskoczyć nagle, sorry ale od sprzątania czy robienia innych rzeczy, samo wykształcenie nie wystarczy.

nieznajoma
nieznajoma
10.06.14 21:44

Chwała Maryi!!! 🙂 🙂 🙂

Zofia
Zofia
10.06.14 19:41

Super Emilko. Jak dobrze jest przeczytać tak pokrzepiające świadectwo. Jesteś przykładem, że nie można się poddawać.Bardzo, ale to bardzo cieszę się z Twojego szczęścia. No i zostałaś wysłuchana podwójnie-dwie prace. Nie powiem, bo dodało mi to ”kopa” do dalszego działania. 🙂 Powodzenia. 🙂

E.
E.
10.06.14 19:31

Wspaniałe świadectwo. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w tych nowych pracach. Dałaś mi swoim świadectwem otuchę, ponieważ też mam teraz ciężki czas w pracy i dziś znów wróciłam przybita, a dzięki Tobie zrobiło mi się lżej na sercu. Dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego:)

Emilka
Emilka
10.06.14 14:44

Bardzo dziękuję za Wasze słowa otuchy. Jestem wzruszona :*

Teresa
Teresa
10.06.14 13:41

Przepiękne świadectwo, gratuluje pracy, dobrze że się nie podałaś, ja również szukam pracy od dłuższego czasu, mam coś na czarno, na zastępstwo, ale po pewnym czasie muszę odejść, mam nadzieje że starczy mi tyle siły i nadziei co ty miałaś , bo wiem jakie to jest trudne, a ja marze tylko o jednym stanowisku w sowim zawodzie i niestety te marzenia mogą się nie ziścić, ale wierze że mój los jest w rękach Maryi i tylko jej teraz ufam Pozdrawiam Ciepło

weronika
weronika
10.06.14 10:31

Po przeczytaniu Twojego świadectwa, chce się odśpiewać MAGNIFIKAT. Niech Królowa Różańca Świętego ma Cię w swojej opiece.

meg
meg
10.06.14 09:31

cudownie…dałaś mi nadzieję, dziękuję!

Henryka
Henryka
10.06.14 06:38

Niech Maryja zawsze będzie z Tobą.Przeszłaś ciężką drogę, ale wierzę,że teraz już bedzię tylko dobrze.Niech Ci Bóg i Maryja Błogosławi.Powodzenia.

Czesia
Czesia
10.06.14 00:47

Emilko wycierpiałaś tyle, ze łzy mi zasłoniły literki. Emilko dziękuj nieustannie i odmawiaj następne Nowenny pompejańskie, niech cuda dla ciebie nie kończą się nigdy…zasługujesz na to…..

Jacek
Jacek
10.06.14 00:03

Chwała Panu

magda
magda
09.06.14 23:37

I Ja też bardzo, bardzo 😀

Sylwia
Sylwia
09.06.14 22:23

Emilko, zabrakło mi słów… wspaniałe to Twoje świadectwo! Mam nadzieję, że obie pracę dadzą Ci wiele radości i niezależności od męża 😀

Gosia
Gosia
09.06.14 22:43
Reply to  Sylwia

Super!!! Bardzo cieszę się Twoim szczęściem!

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x