Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Emilia: „wszystko się ułoży”

Witajcie! Odmawiam moją trzecią NP, ale chcę opowiedzieć o drugiej. Odmówiłam ją w intencji doświadczenia uzdrawiającej życie Bożej miłości dla mojego męża i teściów.Różnie bywało, nie widzę jakiś spektakularnych zmian, ale wydażyło się coś zaskakującego: Mój mąż jest ostatnio bardzo zestresowany i nerwowy( pewnie jak większość z nas). Pewnej niedzieli postanowiliśmy odwiedzić grób naszego trzeciego dziecka, które odeszło trzy lata temu. Nasza dwójka dzieci, która została w domu bardzo mnie czymś zdenerwowała. Chałam więc podzielić się tym z mężem, ale on tylko się zdenerwował i zanim dojechaliśmy na cmentarz (5 min.) prawie się z nim pokłóciłam. Tzn on był obrażony, a ja nie miałam żadnych złych intencji, ale nie znalazłam u niego zrozumienia, którego szukałam. W takim przygnębionym nastoju ( sama, bo obrażony mąż został w samochodzie) stanęłam nad grobem i zaczęłam się modlić. Kiedy tylko zaczęłam- jakby Ktoś krzyknął mi do ucha albo wcisnął mi słowa do głowy: „wszystko się ułoży”, a na odchodnym zabrał mi ciężar z serca i moje stroskanie.Wszystko trwało ułamek sekundy.. Wiedziłam, że dostałam prezent i wielką pociechę od Boga. Nie prosiłam o nią- dostałam ją darmo. Zastanawiałam się co mam teraz zrobić, bo ogarnęła mnie wielka radość i pokój serca.

Zrozumiałam też, że zrozumienia szukałam u stworzenia, a powinnam u Boga. Postanowiłam udobruchać i rozweselić mojego męża i do domu wróciliśmy już w zgodzie.

Jak dobrze, że „wszystko się ułoży!”…:)

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
magda
magda
13.06.14 20:59

I chwała Panu! 😀

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x