Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wioletta: Cudowne działanie Boga i Matki Najświętszej!

„Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś..” W listopadzie ubiegłego roku mój tata zaczął źle się czuć..Bóle pleców, co raz mniejszy apetyt, osłabienie..itp. Zaczęłam modlić się nowenną pompejańską w intencji zdrowia taty, ale w styczniu tego roku padła diagnoza-nowotwór złośliwy- szpiczak mnogi! Cała rodzina załamana, zaczęliśmy intensywnie i głęboko modlić się różańcem do Matki Najświętszej, koronką do Miłosierdzia Bożego, prosiliśmy, wielu innych ludzi o modlitwę za tatę. Moi rodzice chociaż wierzący, ale nigdy nie odmawiali różańca..Taty choroba doprowadziła do tego, że teraz codziennie odmawiają różaniec, koronkę i dużo się modlą.. 2 lutego zaczęłam kolejną nowennę pompejańską w intencji zdrowia taty. Jestem osobą, której często towarzyszyły stany nerwicy lękowej i często musiałam zażywać leki przeciw lękowe by móc normalnie funkcjonować..

Podczas odmawiania drugiej nowenny, ogarnął mnie niesamowity wewnętrzny pokój, który trzyma mnie do dnia dzisiejszego, lęki dosłownie zniknęły a pozostała wiara w to, że wszystko się poukłada, że będzie dobrze.. Czułam jak spływa na mnie łaska wewnętrznego pokoju..Czułam bliskość Najświętszej Mateczki i wciąż czuję..Tata od lutego zaczął leczenie, na razie czuje się słaby, strasznie schudł, ale zaczął wychodzić z domu na spacery, wyniki się poprawiają i ustąpiły bóle pleców a lekarze przekazują dobre informacje.. Mateczka Najświętsza sprawiła nam jeszcze niespodziankę- cud, staraliśmy się z mężem kilka miesięcy o drugie dziecko i udało się! Jestem w piątym tygodniu ciąży! Zachęcam wszystkich do odmawiania Nowenny pompejańskiej, poprzez którą Matka Boża działa wielkie cuda, chociaż czasami trzeba trochę poczekać i nie poddać się pokusom i podszeptom złego, które także się zdarzają, by odciągnąć nas od modlitwy. Mam wielką potrzebę opowiadać wszystkim i wszędzie o tym jak Mateńka Boża z największą czułością ,dobrocią i miłością opiekuje się nami i pomaga w trudnych i ciężkich chwilach..Mam bardzo dużo intencji, w których zamierzam się modlić także nowenną pompejańską, która jest także doskonałą lekcją i nauką cierpliwości, wytrwałości, spokoju, wyciszenia i zanurzenia się w Bogu Miłosiernym! Mam nadzieję, że jeszcze wiele pięknych świadectw napiszę na tej stronie! Szczęść Boże!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Janek
Janek
22.05.14 10:27

Piękne świadectwo. Jak wielki Skarb posiadamy naszą wiarę w Boga i przyjaźń z Nim oraz opieka Matki Najświętszej. Boże ile tracą Ci biedni Ateiści?

basia
basia
21.05.14 22:36

Matka Boża jest wspaniała dokonuje wielu cudów w tym uzdrawia z najgorszych chorób dlatego kochajmy i wierzmy w nią bo jest najlepszą Matką, nie wyobrażam sobie tego co by było i jak by był gdyby Jej nie było, kto by nam pomagał do kogo bym się modliła Ona jest największym Skarbem i jej się należy największe uwielbienie hołd i chwała oraz dziękczynienie za jej pomoc i łaski

Czesia
Czesia
21.05.14 22:15

Piękne świadectwo! Trwajcie w modlitwie, nie traćcie ufności modląc się Nowenną Pompejańską. Wszystkiego dobrego dla taty, jak najmniej cierpień i szczęścia z odzyskania zdrowia!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x