Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jola: świadectwa i podziękowania

Mąż mojej przyjaciółki od dwóch lat szukał bezskutecznie pracy. W tej intencji zaczęłyśmy obie odmawiać nowennę pompejańską (każda z osobna w swoim wolnym czasie). W ostatnim dniu części błagalnej, kolega zaczął pracę (ktoś z dnia na dzień dał mu szansę), a w ostatnim dniu części dziękczynnej dostał informację o możliwości podjęcia innej nowej pracy, na którą się zdecydował.

Praca, jaką obecnie wykonuje jest ciężka i mało płatna, ale jest, i wierzę, że dzięki Najukochańszej Mateńce jest to etap przejściowy i osoba ta otrzyma taką pracę, dzięki której będzie mogła utrzymać swoją rodzinę (w tej intencji moja przyjaciółka odmówiła też wcześniej dwie nowenny). W trakcie odmawiania tej nowenny, mój mąż został ciężko potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Z opisu całej tej sytuacji, z relacji innych osób i opowieści mojego męża wiem, że to że wyszedł z tego tylko ze złamaną nogą i roztrzaskanym łokciem zawdzięcza Opatrzności Bożej; za jego ocalenie będę dziękować Maryji do końca życia. Nie do oddania jest również to, ile pomocy otrzymaliśmy w czasie po wypadku (mąż leżał 6 tygodni bez ruchu) od innych osób (i tych bliskich, ale również i dalszych). Dodam, że w intencji męża (m.in. za jego nawrócenie, opiekę) odmówiłam wcześniej trzy nowenny; poleciłam także jego osobę św. Antoniemu i św. Józefowi. To, że jest na drodze nawrócenia, i coraz bliżej Pana Boga jest niezwykłą łaską. Coraz częściej odmawia różaniec; kiedy przechodził przez przejście, na którym został potrącony, również trwał w modlitwie różańcowej. Nowennę pompejańską odmawiam z przerwami od trzech lat. Wiele w moim życiu się zmieniło i zmienia. Dziękuję również Najświętszej Matce Bożej, że postawiła na mojej drodze osobę, dzięki której pomimo bardzo ciężkich dni (czasami wszystko mnie przerastało) nie poddawałam się i dalej modliłam, zrozumiałam wiele rzeczy, a moja wiara się umacnia – odkryłam (i wciąż odkrywam) w nowym, innym świetle Pana Boga, Pana Jezusa i Ducha Świętego. Zaczęłam z przyjemnością uczęszczać na Msze Święte, dostrzegać rzeczy, których dotychczas nie zauważałam (dobre ale też złe), sięgać do Pisma Świętego i innych źródeł. Chcę również napisać, że w czasie kiedy odmawiałam swoje nowenny, było czasami bardzo ciężko (i nadal to się zdarza) – ogarniało mnie przygnębienie, zwątpienie, smutek, poczucie bezsensu, atakowały różne dolegliwości, co chwilę coś się działo i ściągało w dół. Ale potem przychodziła radość, wiele sytuacji się rozwiązywało, a ja czułam, że Maryja cały czas ma nas w swojej opiece. Pragnę jeszcze napisać, że świadectwa, które na bieżąco czytałam i czytam są bezcenne (dziękuję); pomagają trwać w modlitwie pomimo wielu przeciwności i dają wiarę, że nie jesteśmy sami i jeżeli zawierzymy wszystkie swoje sprawy Maryji, Ona nas nie zostawi i pomoże. Za to wszystko Mateńce Najukochańszej jeszcze raz ogromnie dziękuję.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
regina
regina
14.05.14 01:09

Dziekuje Wam za odpowiedzi…Moja intencja o powrot do meza zostala juz dawno spelniona, mimo iz zaprzestalam odmawiac Nowenne po dwoch tygodniach. Zapanowala tez miedzy nami zgoda i wzajemne zrozumienie jak nigdy wczesniej ( O to mialam zamiar sie modlic w mojej drugiej Nowennie, a moja trzecia intencja mialo byc to, zebym wyzbyla sie zlosci, ktora czesto we mnie byla. Jednak to wszystko juz zostalo spelnione . Maryja wyprzedzila moje prosby ) Mam pelno innych prosb, tylko ze powstrzymywal mnie wlasnie ten lek ( szatan, ktory miesza). Wczoraj przemilczalam pewna rzecz. Otoz, gdy stalam na tym murku to spojrzalam na ulice.… Czytaj więcej »

Jola
Jola
14.05.14 08:52
Reply to  regina

Regino, faktycznie w trakcie odmawiania nowenny dzieją się różne rzeczy, które czasami trudno wytłumaczyć. Mój mąż do tej pory zastanawia się, jak to możliwe że kierowca go nie zauważył. Kiedy wchodził na przejście trzypasmowe i dobrze oświetlone, samochody były bardzo daleko, a został potrącony, kiedy miał zaledwie dwa kroki do zejścia z pasów. Pamiętaj, że szatan bardzo boi się modlitwy różańcowej i robi wszystko, że zaprzestać tej modlitwy. Dlatego nie poddawaj się i nie lękaj i módl się dalej. Pozdrawiam.

Janek
Janek
13.05.14 16:03

Kochane Kobitki. Wydaje mi się że o za mało prosicie. Ty Regino proś o powrót męża i o jego nawrócenie. Proś też o to by zapanowała między Wami miłość i wzajemne zrozumienie. Możesz też prosić o poprawę sytuacji materialnej. Ze sfery duchowej proś o Łaskę nawrócenia dla Ciebie i męża a także o siedem Darów Ducha Świętego. Bóg jest Hojny i da Ci jeszcze więcej niż Go prosisz.
Pozdrawiam

regina
regina
13.05.14 05:59

Jolu, przepraszam, ze zanudzam w Twoim swiadectwie o swoich rozsterkach. Jednak, gdy Ty napisalas o wypadku meza to mi sie przypomnialo to, jak ja zeskoczylam z murku pod samochod. Nic mi sie nie stalo , nawet nie upadlam…Musze jeszcze dodac, ze prosilam o powrot do meza, ale z zastrzezeniem , zeby to Maryja wybrala to co ma byc najlepsze dla mnie. Czyli, ze jesli dalej mialabym zamieszkac z mezem i wrocilyby nasze klotnie to jednak lepiej byloby , abysmy nie zeszli sie z powrotem. ( mam nadzieje, ze sens mojej wypowiedzi jest jasny, mam trudnosci w pisaniu o Nowennie i… Czytaj więcej »

regina
regina
13.05.14 05:40

Nie moge zebrac mysli w slowa, gdy to pisze. Z gory przepraszam za zdania, ktore nie sa skladne… Chce dodac , ze budzilam sie o rownej 3 w nocy i o tej porze wlaczal mi sie sam telewizor. Czulam silny lek. Mieszkalam wtedy sama, bo z mezem sie rozstalam. .. Staralam sie wytlumaczyc to sobie wszystko w jakis sposob racjonalny. Czytalam , ze sprzet czasem sie sam wlacza. Czlowiek tez moze sie tak zaprogramowac, ze sie przebudzi kilka razy o jakiejs porze w nocy to potem bedzie sie juz tak budzil. Gdy przestalam odmawiac Nowenne to skonczyly sie te nocne… Czytaj więcej »

nanity
nanity
13.05.14 16:16
Reply to  regina

Godzina 3 w nocy jest godziną szatana, kpina demona z Trójcy Świętej której to godzina jest o 15. Regularne budzenie się o 3 w nocy do tego jeszcze samoczynny włączający się telewizor nie da się racjonalnie wyjaśnić. Polecam skontaktować się z egzorcystą problem w tym, że zagranicą może być z tym kłopot. W zachodnich krajach kościół katolicki jest niestety atrapą, domkiem z kart, który może się lada chwila zawalić. W Niemczech np. w ogóle nie ma egzorcystów. Pośrednim sposobem na pozbycie się demona może być pokropienie mieszkania wodą potrójnie egzorcyzmowaną. Ewentualnie zwykłą egzorcyzmowaną w ostateczności święconą, jak ksiądz zacznie problem… Czytaj więcej »

weronika
weronika
14.05.14 14:39
Reply to  nanity

Wiele razy budziłam się o godz. trzeciej nad ranem, starałam się rozbudzić i odmawiałam koronkę do Bożego Miłosierdzia. Nigdy nie pomyślałam, że to szatan . Przecież po drugiej stronie kuli jest godzina 15 i Pan Jezus o tej godzinie umiera dla naszego zbawienia. Myślę, że jeżeli coś mnie obudziło to po to abym się modliła.

nanity
nanity
14.05.14 19:12
Reply to  weronika

Nie zawsze budzenie się o 3 w nocy jest wyniekiem działania szatana, ale dość często tak bywa. Widzisz Weroniko godzina 15 jest „Godziną Miłosierdzia” wszędzie tam gdzie wskazówki zegara znajdują się pomiędzy 3 i 4 popołudniem, a nie wtedy gdy Jerozolimie jest akurat 15. Gdyby nie to to u nas czas miłosierdzia byłby o 14:00. A w „Mieście Aniołów” o 5:00. To by było niepraktyczne. Tak samo jak zimno jest odwrotnością ciepła tak samo zło jest odwrotnością dobra. Podobnie jest z „Godziną Miłosierdzia” i godziną Szatana. Jeżeli w Polsce panuje „Godzina Miłosierdzia” to Szatan świętuje na Hawajach po drugiej stronie… Czytaj więcej »

regina
regina
13.05.14 00:42

Ja wpadlabym pod samochod, w czasie w ktorym odmawialam nowenne. Zeskoczylam prosto pod samochod. Zanim to zrobilam to spojrzalam na droge i nic nie jechalo. Kilka dni pozniej, naszego psa zabilo auto. Mielismy go kilkanascie lat. Zastanawiam sie , czy to dlatego tak sie stalo, ze zaczelam sie modlic? Prosze o pomoc w zrozumieniu. Boje sie zaczynac nowenny, aby nie wydarzyla sie jakas tragedia w moim zyciu lub bliskich…

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x