Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Olga: Panie Jezu tak się nie robi

Panie Jezu z miłości do ludzi często nas doświadczasz, upominasz, karcisz. Robisz to bo nas kochasz. Św. Piotra też kochałeś, a mimo to potrafiłeś powiedzieć do niego „idź precz szatanie”. Takie traktowanie działa też w drugą stronę. Ja Cię kocham i dlatego z miłości do Ciebie powiem Ci, że tak się nie robi Jezu, możesz się wypchać z takim uzdrowieniem.

To są mocne słowa, ale taka jest prawda. Uzdrowiłeś mnie kiedyś na mszy z modlitwą o uzdrowienie w Łodzi, ale co z tego skoro nie mogę nic z tym zrobić. Dałeś mi tyle pięknych rzeczy, mówię o darach duchowych, zmieniłeś mnie wewnętrznie nie do poznania, sama bym tego lepiej nie wymyśliła, ale nadal żyję w niewoli swojego ciała.

Po co mi to wszystko skoro nie mogę tego wykorzystać, równie dobrze mogłeś nic nie robić. Jest powiedziane bądź zimny albo gorący i to działa w obie strony Panie Jezu, albo mnie w pełni uzdrawiasz albo w ogóle, albo będę żyła w pełni albo w ogóle. Bo ja nie żyję, ja wegetuję, moje życie jest letnie, a chciałabym żeby było gorące, albo jak trup zimne.

A ja jestem na wpół żywa, na wpół martwa. Tak się nie robi Panie Jezu. Dałeś mi tyle fajnych rzeczy, rozpaliłeś we mnie chęć życia, a życia mi nie dałeś, nie uwolniłeś.

Tak bardzo chciałabym żyć pełnią życia, iść do ludzi, wykorzystać to co mi dałeś, być sobą taką jaką zawsze chciałam być, ale nie mogę, bo jestem w niewoli. Wszystko co od Ciebie otrzymałam idzie na zmarnowanie. Tak się nie robi Panie Jezu.

Albo dasz mi całe życie, pełny zestaw, albo zabieraj wszystko z powrotem. To tak jakby biedakowi dać bogactwo, jakiś skarb i nie pozwolić mu go ruszyć, tylko dać mu na niego popatrzeć. A ja mam taki skarb w sercu i nie mogę go wykorzystać, bo jestem w niewoli, na uwięzi, mogę tylko popatrzeć i pomarzyć.

Nie chcę marzyć o życiu, ja chcę żyć.

Tak się nie robi Panie Jezu.

4.7 3 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
53 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jolanta
jolanta
15.11.20 16:13

jest to PIEKNA ODEZWA do BOGA . wlasnie TEGO bog OCZEKUJE WOLANIA A NAWET a nawet wyzywania GO, czegokolwiek , azeby TYLKO miec z nim kontakt. OBOJETNIE JAK I O, CO WOLAMY, ale najwazniesze, ze szukamy od niego POMOCY. MOGE POSWIADCZYC poniewaz sama wyzywalam BOGA, a ON MI NATYCHMIAST POMAGAL . DOSLOWNIEnatychmiast.!

Tadeusz
Tadeusz
03.04.19 02:06

Dla jednych życie to bajka. Niestety dla większości życie to cierpienie i to nieraz duże. Dlaczego. Ale życie trzeba przeżyć, najlepiej jak się potrafi. Powinno to przynieść jakieś rezultaty i ukojenie. Zazdroszczę ludziom bardzo głęboko wierzącym.

enia
enia
16.11.18 13:36

A to dobre. Pierwsze takie świadectwo przeczytałam ,tak pisane.
Olga jak masz się dziś ? Mineło 4lata , jesteś w przyjaźni z naszym Panem?

Kinga
Kinga
16.11.18 13:00

Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. 15 Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz 16 ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. 17 Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. 18 Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. 19 Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. 20 Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć… Czytaj więcej »

Dominika
Dominika
27.10.17 00:23

Cześć. Czuję się podobnie. Chyba. Mam wrażenie, że wszystkie moje wybory były złe. Nie lubię się z tego wszystkiego zwierzać… Ale zgubiłam się i nie umiem się znaleźć chociaż bym chciała. Nie umiem pisać o tym. Przepraszam. Zawiodłam wszystkich, wiesz? Boga, rodzinę, znajomych (uważają się chyba za moich przyjaciół, ale tak naprawdę wcale tak nie jest) Pierwszy raz jestem na tej stronie. Nawet nwm czy mogę tu pisać, mam tylko piętnaście lat. Jestem w trzeciej gimnazjum. Czysto teoretycznie w przyszłym roku pójdę do liceum, o ile zdam. Gdyby ktoś trzy lata temu powiedział mi, że będę w takiej sytuacji jak… Czytaj więcej »

bithiel
bithiel
01.06.17 21:16

chwała Panu!!!

Kon
Kon
14.09.16 23:04

Nie poddawaj się, to szatan robi wszystko abyś zwątpiła. Potrzebujesz wsparcia – pomogę – na tym świecie trochę potrafię – TAM – jestem równy z każdym – szczęśliwy. Napisz: Olivier.Pawlak@gmail.com

Łucja
Łucja
17.05.14 07:34

Droga Olgo!!!!Doskonale Cię rozumiem Jestem kaleką od urodzenia.moja,jak to teraz mówią NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ,zabrała mi wiele życiowych możliwościi zburzyła plany i marzenia,wg moich pragnień.Dopiero po zrozumieniu(dzięki kilku życzliwym mi osobom),że taka jest WOLA BOGA,który miał taki, anie inny plan wobec mnie,moja choroba i defekty stały się dla mnie lżejsze.Znalazłam dla siebie inne możliwości- rozwój duchowy,Apostolat cichych Pracowników KRZYŻA ,różaniec,pociesznie krewnych i znajomych w ich problemach(często jakże błachych!!!).Olu!!!!Odmawiaj NOWENNĘ POMPEJAŃSKĄ,a zobaczysz ,jakie POZYTYWNE zmiany zajdą w Twoim życiu!!!!Oddaj się BOGU OJCU i Matce z Pompejów pod OPIEKĘ!!!!Jestem myślami i sercem z Tobą.

Sylwia...
Sylwia...
15.05.14 21:31

Bóg cię kocha! Dał Ci dobra duchowe, dla Niego ciało jest niczym, a życie ziemskie na które yak czekasz nie jest nawet namiastką tego, co Bóg Ci ofiaruje po tym życiu, jeśli tylko na to mu ppozwolisz, zaufasz, On z Tobą jeszcze nie skończył, musisz jego wolę akceptować A NIE SWOJĄ… ja też jestem tylko człowiekiem i niczym nie moge porównywac się do Twojej sytuacji, ale wiedz, że odkąd w głowie mam myśl, że wszystko musi toczyć się zgodnie z wolą Bożą, to życie jest prostsze, łatwiejsze, bardziej zrozumiałe, mniej udręczające…. Zaufaj Bogu

Basia
Basia
09.04.14 23:15

Oby Zrozumiała dlaczego tak…. Niech Bóg da jej odwagę i siłę…

Sara
Sara
08.04.14 00:04

Właśnie doczytałam, że wpis Olgi pochodzi z „Listów od czytelników”. Trudno więc naprawdę rozeznać sytuację. Nie wiadomo jak Oldze pomóc…. oprócz modlitwy oczywiście…
Może ADMIN ma jakiś pomysł?

katarzynaiwona
katarzynaiwona
07.04.14 22:10

zgadzam sie z Sara. Bogu a nie na forum.Bog slucha Ciebie a nie czyta w internecie.Jak juz Sara wspomniala Olgo nic nie piszesz o Nowennie Pompejanskiej ?a to forum wlasnie jej jest poswiecone.Olgo modl sie na rozancu do Matenki Ona Ci pomoze we wszystkim.

Ela
Ela
08.04.14 17:09
Reply to  katarzynaiwona

Niekoniecznie, szukajcie pomocy u Boga, ale też i u ludzi, tak jest napisane w Piśmie Świętym, nikomu nie można zabronić pisania na forum i zakładać z góry, że jest ono przeznaczone tylko dla piszących o tych dobrych sprawach czy owocach modlitwy, czy też na dzielenie świadectwami dziękczynnymi, ale żeby się dzielić chyba wszystkim i szukać wsparcia u innych, którzy się modlą. Tak raczej.

magda
magda
07.04.14 21:00

Olga -gdzie jesteś – odezwij się:)))

Sara
Sara
07.04.14 19:14

Droga Olgo! Piszesz tak bardzo emocjonalnie, że myslę, iż Twoja relacja z Bogiem jest żywa i energiczna. Czy jednak nie za bardzo roszczeniowa? „Chciałabym” powtórzone kilka razy, „zabieraj wszystko”, „wypchaj się”, „tak się nie robi” – te słowa świadczą o egoizmie wypowiadającego je. Gdybyś je jeszcze wypowiedziała do samego zainteresowanego…. ale Ty Olgo piszesz to na forum, aby inni usłyszeli…. Dodam, na forum poświęconym Nowennie Pompejańskiej. Nie wspominasz o nowennie ani słowa. Może w takim razie módl się za przyczyną Matki Bożej o kolejne łaski, bo jak napisałaś, uzdrowienie duchowe już jest Twoim udziałem. Tylko, czy na pewno? Dlaczego piszesz,… Czytaj więcej »

Reni
Reni
13.04.14 23:04
Reply to  Sara

Właśnie! Postawa roszczeniowa pod adresem Pana Boga ?? Więcej pokory i ufności.

Joanna
Joanna
07.04.14 12:56

Taka osoba, jak Olga, może być bliżej Boga, niż taka, która od razu się święcie oburza, a na co dzień jest albo letnim katolikiem, albo uważa, że uczestnictwo we Mszy świętej jest już spełnieniem wszystkich jego obowiązków względem Boga i zaraz po wyjściu z kościoła obmawia innych ludzi.

Ania
Ania
07.04.14 09:54

Ja już napisałam na poprzedniej stronie właściwie wszystko, co miałam w temacie do napisania. Tak jak pisali tutaj inni, Olga naprawdę sprawia wrażenie osoby mającej bardzo głęboką relację z Panem Bogiem – i to jest jej świadectwo o darach duchowych, które otrzymała. Nie ma żadnego obowiązku opowiadać nam tutaj z detalami o swoim cierpieniu – to jest między nią a Panem Bogiem. Natomiast nam opowiada o tym, że otrzymała dary, które przez ograniczenia, jakie ją dotknęły, marnują się. Tyle informacji nam zupełnie wystarcza. Chciałam tylko dodać, że tego samego dnia, w którym przeczytałam piękne choć trudne świadectwo Olgi, usłyszałam na… Czytaj więcej »

asia
asia
06.04.14 23:10

Droga Olgo (moja imienniczko) ja bardzo często prowadzę takie spory z Panem Bogiem (potem zawsze się z tego spowiadam). Rozumiem Cię doskonale, ja raz na jakiś czas też muszę wylać mój żal, chociaż codziennie dziękuję za wszystkie łaski to przychodzą ciężkie kryzysy związane z niepełnosprawnością mojego dziecka i wydaje mi się że tylko krzyk wtedy zostaje. Jest to krzyk niemocy, bezsilności i rozpaczy, bo już nic innego nie zostaje. Wydaje się że znikąd pomocy nie można uzyskać i jeszcze Pan Bóg jest „głuchy” na nasze wołania. Pytanie w takiej sytuacji – kto mi pomoże? Nie został mi nikt. Jestem zdana… Czytaj więcej »

katarzynaiwona
katarzynaiwona
06.04.14 22:37

Droga Pani Elu, nikogo sie tu nie osadza,Olga poprostu powinna wyjasnic swoja trudna sytuacje a opisuje tylko ze Pan Jezus ma sie wypchac albo zabierac wszystko spowrotem. Nikt nie potepia Olgi jako osoby tylko Jej zlosliwe uwagi wymiezone w Syna Bozego i tyle.Droga Olgo napisz cos wiecej o swoim cierpieniu.Pomodle sie za Pania.

Ela
Ela
08.04.14 16:51
Reply to  katarzynaiwona

No, nie zgodzę się, bo jest tu wiele osądu. A także braku empatii i zrozumienia dla piszącej. Widziałam tu kilka sensownych komentarzy coś wartych w sensie podniesienia na duchu Olgi, a reszta to niestety lawina komentarzy krytycznych pod jej adresem z powodu jej wypowiedzi, która tutaj przysłoniła niektórym cel ich postów, a celem powinno być pocieszenie bliźniego, a nie walenie z grubej rury w wykonaniu chóru wielce oburzonych świętoszków( czujących się moralnie uprawnionych do oceniania innych). I to niestety pokazuje brak wyczucia i zrozumienia ze strony ich autorów – uważających się za bogobojnych katolików. Niestety, smutne świadectwo, jacy jesteśmy. Olga… Czytaj więcej »

Ela
Ela
06.04.14 21:47

Jasne, że tak może być, dlatego trzeba wesprzeć, a nie oceniać czy krytykować. Sylwio, podpisuję się pod Twoim wpisem obiema rękami:).

Kasia
Kasia
06.04.14 21:39

Olgo nie trać nadziei. Może to próba a może Bóg czegoś od Ciebie oczekuje, do czegoś Cię wybrał. Szukaj Jego woli, nie obrażaj się ale pukaj, szukaj i ufaj. Z Bogiem rozmawia się w różny sposób, ale zawsze warto rozmawiać. Pomodlę się za Ciebie. Trochę Cię rozumiem bo i mnie czasem taki stan ducha nie był obcy.

https://www.youtube.com/watch?v=_s9oqoP61Xg

Sylwia
Sylwia
06.04.14 17:20

Olgo, jest mi przykro, że tak się czujesz. Nie powiem, zszokowały mnie Twoje słowa, ale z drugiej strony, dobrze, że to świadectwo (antyświadectwo? ) napisałaś. Dają Twoje słowa do myślenia – pokazują przede wszystkim, że Bóg to na pewno nie Św Mikołaj (nie twierdzę, że Ty tak uważasz), ale tajemnica, której czasem nie da się w żaden sposób ogarnąć, że działa w naszym życiu czasem na nasz ludzki rozum – nie logicznie. Rozmawiałaś z jakimś duchownych o swej sytuacji? Pytałaś o rady kogoś „mądrzejszego”, co ze swoimi darami zrobić? MożeTwoje dary da się wykorzystać w sposób prosty? Taki banalny? Ciężko… Czytaj więcej »

viavitte
viavitte
06.04.14 16:28

Dajcie jej spokoj! Przeciez widac, ze jest to osoba bardzo rozzalona, ktora nie rozumie pedagogiki Pana Boga Ja tez nie rozumiem i czesto mam ochote krzyczec podobnie jak Olga! Zreszta ja tez zadawalam podobne pytanie Panu Bogu! Pan Bog napewno nie poczuje sie obrazony, tym co Olga napisala! Widac tu wyraznie, ze jej relacja z Nim jest bardzo bliska i gleboka! Olgo nie zalamuj sie! Pros o Laske zrozumienia, czego Pan od Ciebie oczekuje, pozostawiajac Cie jakby na wpol drogi. Napewno jest to najlepsze rozwiazanie dla Ciebie w tej chwili. Pomodle sie za Ciebie, aby Bog objawil Ci o co… Czytaj więcej »

Ela
Ela
06.04.14 21:38
Reply to  viavitte

Ależ dokładnie, mądry i rozważny wpis. Sama się także pod nim podpisuję. Potwierdzam własnym doświadczeniem.

katarzynaiwona
katarzynaiwona
06.04.14 16:13

To nie swiadectwo,to poprostu zwyczajnie dzialanie ZLEGO DUCHA ktory wykorzystal albo osobe niewierzącą albo kogos z sekty,tu zagladaja ludzie rozmodleni i tacy ktorzy szukaja pomocy w dalszej modlitwie a Zlemu to bardzo nieodpowiada i dlatego chce zeby osoby czytajace takie swiadectwa jak Olgi zwatpily i przestaly sie modlic .A „”OLGA””to prawdopodobnie konto falszywe!!! Dziekuje Apostolatowi.Szczesc Boze wszystkim.

Ela
Ela
06.04.14 21:35
Reply to  katarzynaiwona

A skąd wiesz, że to jest świadectwo fałszywe, a dlaczego zakładasz, że na tej stronie wolno napisać tylko gładkie i piękne świadectwa i że tylko takie świadectwa świadczą o prawdziwej wierze? I że tylko tak może ono wyglądać? Świadectwo może być różnej postaci, czasem to jest dziękczynienie na skrzydłach duchowych pisane w tym momencie przez kogoś, a czasem krzyk rozpaczy i zmaganie wewnętrzne, walka miedzy wiara a zwątpieniem, a skąd wiesz, że to zły duch się tutaj chciał nią posłużyć? Wiesz, że może wydajesz w tym momencie niesprawiedliwy wyrok na osobę, która cierpi, przezywa zwątpienie, załamanie, nie znasz jej sytuacji,… Czytaj więcej »

Danutta
Danutta
06.04.14 15:44

Dziecko,czy Ty kochasz całym sercem Jezusa? Czy całkowicie wszystko, ale to wszystko oddałaś Mu? Wróć do Niego,idź powiedz Mu wszystko w skramencie pokuty, On czeka. Powierzm Cię Jego Miłosierdziu.

Ala
Ala
06.04.14 14:56

Nie wygląda to na rozpuszczone dziecko tylko na osobę głęboko cierpiącą. być może Olga jest osobą na wózku lub leżącą. Chciałaby mieć sprawność, radość życia. niestety obawiam się, że padła ofiarą jakiejś wspólnoty religijnej, która w typowy sposób modliła się o jej uzdrowienie (fizyczne) potem wielkie rzeczy, pewnie czytanie z Pisma lub inne słowa osoby przez którą mówił Duch Święty (przepraszam, ale wiem jak to bywa na np. modlitwach zbiorowych) i Olga poczuła się wyróżniona, kochana z rozbudzoną nadzieję, a potem długo nic i nic, nic z tego co myślała. Poczuła się sama, nie tylko zapomniana przez Boga ale jeszcze… Czytaj więcej »

Apostoł Różańca
Apostoł Różańca
06.04.14 15:01
Reply to  Ala

No to powinna napisać konkretnie co i kto jej naobiecywał. I mieć pretensje do tej osoby/grupy.

53
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x