Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wojciech: modlitwa o zdrowie

Tak się złożyło, ze w tym samym czasie zacząłem mieć różne problemy ze zdrowiem, może niezbyt poważne, ale dokuczliwe. M.in. wypadła mi dotychczasowa proteza zęba i musiała być zastąpiona inną, rozleglejszą. Niemiłą niespodzianką była konieczność znacznej redukcji zębów sąsiednich.

Miałem trudności z akceptacją tego faktu, mimo że dentysta to mój kolega, zwłaszcza, że pierwsza proteza okazała się tymczasowa i szybko wypadła. Wtedy dowiedziałem się o nowennie pompejańskiej i, choć mój problem wydawał mi się mimo wszystko zbyt błahy, zacząłem ją odmawiać.

Nim skończyłem część błagalną druga proteza także wypadła, ale mniej więcej wtedy, gdy zaczynałem część dziękczynną została zacementowana trzecia, która dotrwała do końca nowenny i trwa do tej pory. Pojawił się jednak problem dokuczliwych ruchów dolnej szczęki w związku z wyczuwalnym obcym ciałem.

Nim skończyłem część dziękczynną udało się opanować te ruchy, a parę dni przed końcem wpadłem wreszcie na to, co w kształcie protezy może przeszkadzać i na moją sugestię dentysta zmienił ten kształt na mniej dla mnie wyczuwalny.

Pozostałe problemy ze zdrowiem, na które się skarżyłem rozpoczynając nowennę, ustąpiły lub złagodniały. Choć do pełnego przyzwyczajenia się do protezy może jeszcze trochę brakuje, to walcząc z pojawiającą się czasem chęcią ruchów dolnej szczęki wzmacniam panowanie nad sobą. Są też na szczęście okresy, oby coraz dłuższe, gdy o tym nie myślę lub myślę z akceptacją. Jest więc za co dziękować.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Tatiana
Tatiana
29.03.14 16:44

Żaden problem nie jest zbyt błahy…

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x