Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Modliłam się o cud poczęcia

Pisałam tu już kiedyś po swojej pierwszej Nowennie i obiecałam, że napiszę i po drugiej. Ludzie kochani jakże trudny czas miałam odkąd zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską, ale jakoś nie zrażałam się tym, że moja intencja się nie spełniała a wręcz przeciwnie wszystko szło nie tak jak powinno. Modliłam się bowiem o cud poczęcia.

A tu proszę zaczęły mi się jakieś wariactwa z miesiączką z hormonami, już sama nie wiedziałam co i jak. Płakałam i modliłam się, żaliłam się Bogu i Maryi, było mi na prawdę ciężko ale nawet na moment nie chciałam się poddać.

Namówiłam nawet męża by odmawiał ze mną choć jedną część Różańca i odmawiał, czasem jednak się wymigiwał, że zmęczony, że musi się wyspać do pracy. Nie nalegałam nigdy, na prawdę. Najtrudniej chyba było, gdy powiedział mi, że on nie widzi sensu w tej modlitwie, bo niby za co ja dziękuję, skoro moja intencja się nie spełniła i w ogóle, że to przecież nic nie daje.

Powiedziałam mu tylko, że dziękuję za mnóstwo innych łask, które otrzymałam i nadal otrzymuję, a chyba największą z nich jest poczucie, że nigdy nie jestem z problemem sama, w ogóle z niczym nie jestem sama. Słowa męża sprawiły mi jednak ból, po raz pierwszy zmówiłam ostatnią część Różańca bez niego, mówiłam ją przez łzy i prosiłam Pana aby nie pozwolił wątpić mojemu mężowi.

I wiecie co ??? Dziś zrobiłam test dwie krechy jak nic! Wysłałam mężowi mmsa z zdjęciem tego testu i zapytaniem, czy teraz chociaż odmówi ze mną Nowennę dziękczynną odpisał „to cud”, bo na prawdę na to, żeby w tym cyklu zajść w ciążę to był prawdziwy cud!

Kobiety pragnące macierzyństwa nie poddawajcie się nigdy przenigdy!!! Maryja pomaga na prawdę !!! Proszę Was wszystkich o modlitwę aby wszystko dobrze się układało i nie było żadnych komplikacji. Bóg zapłać

PS. Maryjo kocham Cię nade wszystko, wiem, że bez Ciebie i Syna Twojego jestem marnym prochem.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
20 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
20.09.17 14:48

Nie myśl tak…jestem matka dziecka które żylo tylko miesiac…dziecko wyprosilam u Matki Bozej…Marysia juz od piczarku ciazy byla bardzo chora…tez mogłabym powiedzieć co Ty…ale nie nigdy nie powiem chodź zły kusi…Ufam Matce Bożej z całego serca a za ten Miesiąc z Marysia bede Jej dziękować go końca moich dni…Matka Boża pomoże nie trać wiary proszę…

.

Angie
Angie
15.06.17 21:48

Ja tez odmawiałam z mężem nowennę pompejańską w intencji poczęcia dziecka, tuż po jej zakończeniu okazało się,ze jestem w ciąży. Niestety wkrótce poroniłam…po tym zdarzeniu zwątpiłam w sens tej modlitwy. Po co ta nadzieja i krótkotrwała radość jeśli zaraz została nam odebrana? Może ktoś na gorze świetnie się bawi naszymi emocjami? Nie wiem.

krystyna
krystyna
05.05.17 19:23

ja modle sie w intencji corki,ktora nie moze zajsc w ciaze,wierze ze Matka Boska wyslucha mnie,to moja 2 nowenna ale ani przez moment nie trace nadzieji,bede sie modlic az do skutku,mam nadzieje ze ja tez przedstawie wam wiadomosc o cudzie poczecia mojej corki.pozdrawiam wszystkich

ewelina
ewelina
07.10.16 06:32

Witam was kochani na poczatku chciałam na poczatku zanim napiszę o świadectwie napisać parę słów moja cisza była nie możliwa dziewięć lat staraliśmy się z mężem i nic nie było efektów lekarze mówili że jest wszystko w porządku a ciazy nadal nie ma bylismy zalamani zycie nam sie zawalilo ale potem jakos nauczylismy sie zyc ale nie do konca dopiero jak poczytałam wasze posty w jeden dzień wzięłam rozaniec i zaczęłam modlić się nowenna do Matki Bożej wierzylam ze mi pomoże nie zostawi mnie z tym cierpieniem mój maz był inaczej nastawiony mówił daj spokój tyle lat staraliśmy się i… Czytaj więcej »

Angelina
Angelina
12.02.15 20:14

Przenajświętsza Matko Pompejańska, dziękuję Ci przede wszystkim za to, że dzięki nowennie mogłam się do Ciebie zbliżyć, mogłam nawiązać z Tobą bliskość jakiej do tej pory nie znałam. W ubiegłym roku odmówiłam dwie nowenny w jednej intencji – o poczęcie zdrowego dzieciątka, po tym jak poroniłam. Mimo, że do tej pory nie udało nam się z mężem zajść w ciążę głęboko wierzymy i modlimy się razem każdego dnia o cud poczęcia. Dzięki nowennie zrozumiałam wiele rzeczy, dzięki niej dokonało się wiele innych cudów we mnie samej. Dokonała się moja wewnętrzna duchowa przemiana. Udało nam się także z mężem pojechać do… Czytaj więcej »

Asia
Asia
18.09.14 12:22

Dziękuję Ci za to świadectwo. Mi zostaje tylko modlitwa i proszenie o cud macierzyństwa. Też poproszę Maryję o cud poczęcia. I dzięki Wam wierzę, że mnie również wysłucha tak jak to zrobiła już raz.

Karina
Karina
04.09.14 10:48

Natalio piekne swiadectwo ja tez sie modle juz kilka lat w tej intencji o cud poczecia i wierze ze i ja kiedys napisze takie swiadectwo. Matka Boska zawsze pomaga, trzeba byc cierpliwym i sie modlic bez przerwy i wierzyc ze kochany ojciec w niebie obdarzy nas ta laska.
Moi Kochani modlmy sie razem…..

Kinga
Kinga
04.06.14 09:28

co sie stało Natalio ?

Natalia
Natalia
25.03.14 19:17

i skończyło się źle, nie tak jak na to liczyłam 🙁 niestety … mam nadzieję, że mnie to wszystko nie złamie i nie poddam się 🙁

Agnieszka
Agnieszka
24.03.14 16:29

Cudów macierzyństwa wam życzę, ja też bardzo chcę zostać mamą. Niech Bóg nam błogosławi.

M.
M.
23.03.14 14:20

Popłakałam się z Twojego szczęścia ;).

Kasia
Kasia
23.03.14 00:00

mam nadzieję, że jak tak dalej pójdzie to stworzymy wspólnotę dzieci pompejańskich… ja też się modlę w tej intencji… nie tracę nadziei…ale niech pełni się wola Boża… tyle lat bezdzietności… nauczyłam się z tym krzyżem żyć…

Kasia
Kasia
22.03.14 12:07

Chwała Panu, z tym naszym Panem to już tak jest. Życzę Wam wszystkiego dobrego. 🙂

Sylwia
Sylwia
21.03.14 22:48

Ja tez odmawiam Nowenne o cud poczęcia…
Maryja daje mi dużo innych łask w tym pracę o którą nie prosiłam ale jest potrzebna..dopiero przede mną czesc dziękczynna…
Wierzę, ze juz niedlugo..zobacze podobne dwie kreski na teście 🙂

Ewa
Ewa
21.03.14 22:04

Piękne świadectwo, które daje mi ogromną siłę do dalszej modlitwy. Wierze, ze ja i doczekam się takiego cudu dzięki wstawiennictwu Matki Boskiej, bo kto jak nie Nasza Matka zrozumie pragnienie posiadania potomstwa..?

sylwia
sylwia
21.03.14 22:02

Gratuluję ciąży! Ja sama kończę już trzecią nowennę pompejańską w tej samej intencji, narazie jeszcze się nie spełniła, ale czekam z wiarą i nadzieją, że Matka Boża wyprosi także dla mnie tę łaskę u Boga. Natomiast podczas nowenny dostałam wiele innych łask, z czego najważniejszą jest dla mnie to, że w miarę łagodnie i spokojnie przeżyłam śmierć ukochanego Dziadka. Wierzę, że jest w niebie i jest szczęśliwy, że jest u boku Maryi i Jezusa. Taki spokój w sercu zawdzięczam różańcowi i opiece Matki Bożej. Może i on pomoże mi uprosić u Boga cud macierzyństwa. Pozdrawiam.

piotr
piotr
21.03.14 21:44

Kochana nie jesteś sama.Razem z Tobą odmawia Duch Święty.Ja też mialem trudności przy pierwszej nowennie i naprawdę było ciężko.Wpadłem taką depresję,że normalnie nic mi się nie chciało,ale intencja się spełniła.

Marzena
Marzena
21.03.14 21:13

Natalia przepiękne świadectwo dziękuję Ci. Twoje słowa chyba dziś zostały skierowane do mnie.Właśnie wczoraj skończyłam część błagalną (czwartej nowenny) w tej samej intencji co Ty. I już powiedziałam dzisiaj,że nie odmówię dziękczynnej bo nie mam siły, bo to wszystko nie ma sensu, za co mam dziękować jeśli moja prośba nie zostaje nadal wysłuchana, ale Twoje słowa dodają mi wiary, nawet nie wiesz jak wiele i dzięki Tobie zacznę jednak część dziękczynną i może w niedalekiej przyszłości też napiszę tak piękne świadectwo jak Ty dla wszystkich innych cierpiących małżeństw. Jeszcze raz dziękuję.Życzę Tobie pięknych chwil w tak pięknym stanie jakim jesteś.

Teresa
Teresa
21.03.14 21:10

Pięknie

SYLWIA
SYLWIA
21.03.14 21:32
Reply to  Teresa

Cudowne świadectwo! Gratuluję Wam! Ja zaszłam w upragnioną ciążę w trakcie odmawiania drugiej nowenny o dar macierzyństwa a później odmówiłam nowennę żeby dzidziuś urodził się żywy i zdrowy. Teraz jestem na etapie 17 tygodnia ciąży i dzięki Panu Bogu jak dotąd nie mam komplikacji. Modlić się nie przestaję- kończę jedną nowennę i zaczynam następną i tak prawdopodobnie będzie już do końca! Zły czasem pokazuje rogi ale się nie poddaję i walczę uzbrojona w różaniec. Szczęść Boże!

20
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x