Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: z całego serca będa Ją wychwalał! – Uda na operacja

Szczęść Boże. Chciałem podzielić się świadectwem o łasce, którą otrzymałem od Matki. W listopadzie i grudniu modliłem się w intencji pracy dla żony. Na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem odezwały się moje problemy krążeniowe na które choruje już od 20 lat a mam obecnie 30.

Nikt nigdy nie potrafił mi pomoc, zawsze brałem leki wręcz tonami a ból nie ustępował zaś żyły tylko puchły. Byłem w szpitalu ale jak żyje tylko leki dostałem, gdyż dokonca nie wiadomo czego szukać oraz limity się skończyły…. ale w razie czego (zator etc) miałem zgłosić się ponownie na izbę przyjęć i iść pod nóż. Byłem przerażony.

Brat polecił mi emerytowanego prof. Wystarczył jeden telefon i zaraz byłem przyjęty. Ów pan liczy sobie ponad 70 lat! Zbadał mnie, zrobił usg i stwierdził, że będzie mnie operował, gdyż wie co mi jest. Dostałem skierowanie na operacje w prywatnym szpitalu ale w ramach funduszu zdrowia. Jednakże pierwszy wyznaczonym termin nie doszedł do skutku, gdyż wystąpiły nieoczekiwane przeszkody.

Postanowiłem poprosić Maryję o pomoc. O dziwo kolejny termin dostałem w lutym w dniu gdy odbywała się zamówiona msza zbiorowa w Pompejach. To nie mógł byc przypadek. Operacja była długa i ponoć ciężka ale obyło się bez najmniejszych komplikacji. Rany się zrosły bardzo ładnie, pozostał lekki ból, który z czasem mnie.

Modliłem się w intencji pracy żony (i robie to drugi raz) a Matka wiedziała czego mi potrzeba i mi pomogła. Z całego serca Jej dziękuję i będę Ją wychwalał za okazane mi miłosierdzie.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x