Moją trzecią Nowennę Pompejańską (2 wcześniejsze wysłuchane) odmawiałam (01.11.2013-24.12.2013) nie w swojej intencji, ale za osoby mi bliskie.
Ich sytuacja finansowa była niezaciekawa, coraz bardziej zależni od innych, na pozyczkach… nie było widac optymistycznego końca… Są to osoby o dobrych sercach, ale jakoś finansowo się im w życiu nie ułożyło… Po jakimś czasie pożyczyli pieniądze nawet od moich rodziców…lata mijały a pieniądze nie zostały im zwrócone… Trochę zaczęlam czuc niechęc do tych ludzi przez tą sytuację z rodzicami… Sama z tym negatywnym uczuciem nie mogłam sobie poradzic; czułam, jak zły się ze mnie śmieje, że też mam w sobie dużo negatywnych uczuc… Nie mogłam całej tej sytuacji jakoś znieśc, więc pomyslalam – co mi szkodzi – mogę spróbowac – odmówię za tych ludzi Nowennę Pompejańską (w intencji poprawy ich sytuacji finansowej). Zdawałam sobie sprawę, że mogę nigdy się nie dowiedziec czy Ta Nowenna przyniesie jakiś skutek… a jednak.
Trzy tygodnie po Jej zakończeniu dowiedziałam się, od bliskiej mi osoby, że owi ludziie opiekowali się bezinteresownie starym, zchorowanym człowiekim – trwa to już przez kilka miesięcy – niedawno, ten chory człowiek z wdzięczności i sympatii przepisał im cały swój majątek, nie jest tego zbyt wiele, ale poprzez ten gest sytuacja finansowa im się z pewnością poprawi. Gdy o tym usłyszałam byłam bardzo zadowolona i zdumiona – nie mogłam w to uwierzyc, i pomyślałam, że znów ukochana Matka Boża mnie – tak zwyczajnie, po prostu – wysłuchała. Oczywiście już w połowie odmawianej Nowenny wszystkie moje negatywne emocje zniknęły!
Cieszę się, że mamy tu za życia taką broń jak Nowenna.
Dziękuję, dziękuję dziękuję Matko Ukochana!
niesamowita historia, Matka BOska naprawde zaskakuje rowizaniami na ktore czlowiek by nie wpadl:) kochamy Cie Maryjo:***
To naprawdę przepiękne odmawiać Nowennnę Pompejańską dla innych, wszystkiego dobrego, Agnieszko.
ja sama jestem w kiepskiej sytuacji finansowej , modlę się juz od wielu lat do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, odmówiłam Nowenne Pompejańska , równo rok temu , narazie jest mi b. cięzko , ale wierzę bardzo ,że Mateńka mnie wysłucha , codziennie odmawiam koronke do Bożego miłosierdzia za osoby w trudnej sytuacji finansowej , to jest takie upokarzajace nie moc płacic rachunków w terminie , to taka szarpanina , ale ja wierzę ,że zostane wysłuchana
pozdrawiam wszystkich w trudnej sytuacji , możecie na mnie liczyc ,jeżeli będziemy modlić się za siebie wzajemnie to moc modlitwy sie zwielokrotni …….
Dzisiaj kończę odmawianie Noweny Pompejańskiej i nie widzę żadnej poprawy w mojej trudnej sytuacji finansowej [chodzi o powypowiadane umowy kredytowe,wczoraj żona otrzymała następny wypowiedziany kredyt wraz z już wydanym przez e-sąd nakazem zapłaty]Nie wiem może jeszcze nie zasłużyłem na łaskę Królowej Różańca Świętego???
Piękne świadectwo, to na pewno działanie Matki Bożej.
To piękne chcieć modlić sie za innych.Gratuluje