Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wojtek: Nie wiem, czy moje życie ma sens

Witam wszystkich !

Od jakiegoś czasu czytam wypowiedzi osób zamieszczających świadectwa. Chciałbym się podzielić kilkoma spostrzeżeniami, jednocześnie przedstawić swój problem, z którym się zmagam od jakiegoś czasu. Cały czas proszę Boga, aby pomógł mi ten problem rozwiązać, ponieważ nie mam do kogo się zwrócić o pomoc.

Niestety ze smutkiem stwierdzam, że Pan Bóg jest chyba głuchy na moje prośby, ponieważ moja sytuacja nie poprawia się. Nie chciałbym tutaj mówić o co dokładnie chodzi, gdyż jest to intencja Bogu wiadoma. Zaczynam coraz bardziej wątpić w to, że moja sytuacja zmieni się na lepsze, nie wiem może nie zasługuje na tą łaskę od Boga. Sam nie jestem idealny i jak każdy z nas grzeszny, ale dla mnie jest to sprawa życia i śmierci.

Coraz dopadają mnie myśli samobójcze. Czasami sobie myślę, czy czasami nie było lepiej opuścić ten świat. Czytając świadectwa poszczególnych osób dochodzę do wniosku, że Bóg rozwiązuje tylko sprawy, które powierzają mu kobiety, ponieważ wśród osób składających świadectwa zdecydowana większość to właśnie kobiety. Nie wiem, być może ich modlitwa jest skuteczniejsza i bardziej mu miła.

A przecież jest powiedziane, że Bóg ma dla każdego z nas wspaniały plan, zatem powinno dotyczyć to wszystkich, zarówno kobiet jak i mężczyzn lub Jesteś dla Boga kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym- gdyby tak było nasze życie byłoby piękne i wspaniałe, a nie pełne bólu, niesprawiedliwości i zła.

Kończąc moją wypowiedź, proszę każdego i każdą o modlitwę w mojej intencji, być może samemu nic nie jestem w stanie nic osiągnąć i potrzebuje grupowego wsparcia.

Pozdrawiam wszystkich, licząc na jakiś odzew i pomoc.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
35 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
26.08.19 12:40

Módl się Koronka do Miłosierdzia Bożego. Idź do spowiedzi, staraj się coś zmienić. Sama mam wątpliwości co do nowenny i to chyba nie jest tak że spełnia się tu każdą prosba. Raczej nie można uprościć miłości konkretnej osoby, itp, chodzi o to że każdy ma wolna wolę, czasami modlitwa też ofiarowanie odpustu za siebie daje nam bolesną prawdę że żyliśmy w iluzjach, lepiej poznajemy drugich. Myślę ze życie jest bardzo trudne.

Jazz
Jazz
26.08.19 12:53
Reply to  Aga

Aga, nie bój się wątpliwości przychodzących przy NP, może Najświętsza Maryja Panna chce Ci pokazać coś, co jest sprzeczne z dotychczasowym myśleniem, ale co zbliży Cię do Jej Syna. I przy takim locie w górę zdarzają się turbulencje. Trzymaj się.

rozmarzona
rozmarzona
17.02.14 15:12

może nie do końca na temat, ale ja też przechodziłam różne zwątpienia i straszne stany i dopiero jak naprawde zaufalam i powiedziałam Bogu ze łzami w oczach „nie moja lecz Twoja wola niech się stanie”, wszystko sie odmieniło, a moja prośba powoli zaczyna się chyba spełniać, mimo że czasem mam ochote rzucić odmawianie NP bo przecież układa mi się w miarę tak jak bym chciała, to wiem, że tylko wytrwałą modlitwą i wiarą Bóg mi pomoże i nie opuści
trwaj i nie poddawaj się 🙂 i mocno wierz, to pomaga 🙂

Marzena
Marzena
12.02.14 09:29

zawsze gdy poprosisz i modlitwę będzie odzew

Marzena
Marzena
11.02.14 14:14

pomodlę się za Ciebie 🙂 dziś będę na mszy z udziałem o. Witko i tam przedstawię Twoją intencję

Wojtek
Wojtek
11.02.14 18:47
Reply to  Marzena

Wielkie dzięki. Nie spodziewałem się takiej deklaracji nawet w najśmielszych oczekiwaniach.

meg
meg
11.02.14 12:04

Wojtek nie wątp, jeśli wytrwasz na tej drodze Bóg na pewno to wynagrodzi, przeczytaj: Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!” Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! zamknij oczy i mów: „Ty się tym zajmij” Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencję miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy… Czytaj więcej »

ula
ula
10.02.14 19:51
ula
ula
10.02.14 19:43

w Białymstoku:)

MISYJNE WIECZYSTE MSZE ŚW.

Codziennie i na zawsze odprawia się 7 Mszy św (zbiorowych), za wszystkie osoby tak żyjące jak i zmarłe, wpisane pojedynczo do ksiąg Misyjnych Wieczystych Mszy św. Nie ma wpisów zbiorowych. Osoba wpisana za życia ma w nich udział również po śmierci. Msza taka będzie tak długo odprawiana dopóki będzie istniało dane Zgromadzenie.
Zarówno Mszę jak i ofiarę za nią często można też złożyć przez internet,
zwykle jest to dobrowolny datek.

ula
ula
10.02.14 19:30

Wojtku, polecam Ci zamówienie Mszy św. Wieczystej, np. u Misjonarzy Werbistów w Białym – Stoku.

valentyna
valentyna
10.02.14 16:24

Witam. Mam wielkie doświadczenie w modlitwie i mogę doradzić. Po pierwsze musisz wierzyć że Bóg zawsze chce dla nas dobra, szczęścia, radości, chce żeby my byli jego dziećmi, i do niego należeli. A jeżeli tobie życie jest nie miłe, to sprawka szatana, trzeba jego wypędzić. To łatwe, Pójść do kościoła wyspowiadać się wysłuchać mszę św, przyjąć komunie św. przynieść z kościoła św. wody i całe mieszkanie pokropić mówiąc niech wstąpi duch Twój i odnowi oblicze mojego domu. Potem zacząć modlić się w swoich intencjach przy tym mówić jeżeli jest taka wola Twoja Panie. Bo może to czego ty chcesz jest… Czytaj więcej »

Wojtek
Wojtek
10.02.14 16:19

Dziękuje za wsparcie, jakie od Was wszystkich otrzymałem. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale pojawiło się w moim życiu światełko w tunelu. Wprawdzie moja intencja nie została wysłuchana, ale 7.02.tj.piątek otrzymałem nieoczekiwaną wiadomość, której w ogóle się nie spodziewałem. Oczywiście była to dobra wiadomość, co pozwoliło mi na nowo uwierzyć, że Bóg jednak istnieje i pomaga nam grzesznym ludziom. Chciałbym tylko, żeby ten stan utrzymywał się jak najdłużej i żeby to światełko nie zgasło, ale świeciło jeszcze większym blaskiem. Oczywiście, w dalszym ciągu będę prosił Boga, aby raczył wysłuchać mojej głównej prośby, jeśli taka będzie Jego wola i również Was… Czytaj więcej »

Słoneczko
Słoneczko
10.02.14 17:27
Reply to  Wojtek

Dobrze, że chociaż tobie światełko zaświeciło

Agucha
Agucha
10.02.14 13:34

Wojtku wszyscy CI tak mądrze radzą, dodam tylko – poproś może o rozmowę jakiegoś mądrego księdza, oni potrafią naprostować nasze myślenie ::) mnie pomaga w trudnych chwilach http://www.youtube.com/watch?v=wat9EQyN-2k i ogólnie cała ta płyta 🙂 Chwalmy Pana bo to on jest fundamentem naszego życia!

Słoneczko
Słoneczko
10.02.14 09:06

Moja modlitwa też nie jest skuteczna, ale jakoś żyje.
„Jeśli pod ciężarem swojego krzyża nie możesz iść wyprostowana, to posuwaj się na kolanach. Nie wstydź się, że znowu leżysz na ziemi. Pełznij. Nawet Chrystus upadał pod krzyżem.” – św. Katarzyna ze Sieny

Aneta
Aneta
10.02.14 07:32

Wojtku, ja w podobnej sytuacji poszlam do spowiedzi. Mialam to szczescie, ze trafilam na wspanialego ojca, ktory mnie wysluchal i pomogl mi.
Jezeli jestes z Warszawy, przyjdz do kosciola Matki Bozej Jerozolimskiej. Cudowny kosciol – pustynia w miescie i wspaniali kaplanie, oni Ci pomoga.

Piotrek
Piotrek
10.02.14 01:55

Wojtku Bóg wie co robi . Jeżeli wydaje Ci się że wszystko się w życiu wali , rozsypuje , pomyśl sobie że Bóg chce aby na tych gruzach zbudować coś nowego lepszego piękniejszego . W ciężkich chwilach gdy cię dopada rozpacz , zrezygnowanie chwyć za różaniec i módl się , z ufnością mów „KRÓLOWO RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO MÓDL SIĘ ZA NAMI” , „JEZU UFAM TOBIE !!!” . Co do myśli samobójczych , to zły wykorzystuje twoje osłabienie , załamanie i chce zdobyć twoją dusze dla siebie ,więc nie poddawaj się i nie oddawaj mu jej . Samobójstwo to nie odwaga i… Czytaj więcej »

Aneta
Aneta
10.02.14 07:30
Reply to  Piotrek

Pieknie napisane

ula
ula
09.02.14 21:49

Polecam Ci Mszę Św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie albo rekolekcje
http://www.se.netesy.pl (po lewej stronie kalendarz Mszy św.)

Oczywiście pomodlę się za Ciebie

Kasia
Kasia
09.02.14 21:18

Ja byłam z ks. Janem Reczkiem. Znalazłam w internecie wpisując imię i nazwisko księdza. Dostałam prezent od Boga bo nie było miejsc i byłam na „liście rezerwowej” ale na dwa dni przed rekolekcjami ktoś zrezygnował i udało mi się wskoczyć. Polecam.

joanna
joanna
09.02.14 21:02

Kasia gdzie takie rekolekcje?

Kasia
Kasia
09.02.14 20:42

A ja polecam rekolekcje o uzdrowienie wewnętrzne z modlitwą wstawienniczą. Byłam na takich, pojechałam z mieszanymi uczuciami ale wróciłam wzmocniona. Moje problemy nie zniknęły ale ja jestem silniejsza. Chociaż po ludzku mam przetrącone życie. Pomodlę się za Ciebie. Nie myśl o samobójstwie ja wiem że łatwo się mówi, ale myślę że wszyscy z nas którzy jesteśmy na tym forum mamy raczej ciężką sytuację życiową. Bądź z nami codziennie a wzmocnisz się. Mnie to strasznie pomogło. Niech Cię Bóg błogosławi i Maryja otacza swą opieką.

adam
adam
09.02.14 20:39

masz racje, świadectwa są zdominowane przez kobiety, ale chyba dlatego, że mężczyzn po prostu jest mniej w Kościele , a jak są to wycofani… polecam http://www.mezczyzni.net , jeśli mieszkasz blisko, którejś grupy to możesz się dołączyć. Niestety w moim mieście nie ma grupy mężczyzn św. Józefa, ale rekolekcje i nauki, które są dostępne na tej stronie, zmieniają mnie i moje myślenie…

Aga
Aga
09.02.14 20:20

Cześć Wojtku! Mnie osobiście parę kwestii (m.in. dlaczego Bóg „nie wysłuchuje”) rozjaśniło się po konferencji: http://www.youtube.com/watch?v=LhE5TLPZqXw
Pozdrawiam serdecznie! 🙂

joanna
joanna
09.02.14 20:13

„Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie Mi troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, że każdy akt prawdziwego, ślepego i całkowitego oddania się Mnie rozwiązuje trudne sytuacje. Oddanie się Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, abym podążał za wami. Oddanie się, oznacza zamianę niepokoju na modlitwę. Oddanie się oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i poddanie się Mnie, bo tylko dzięki Mnie poczujecie się jak dziecko uśpione w objęciach matki, gdy pozwolicie, abym mógł przenieść was na drugi brzeg. To co wami wstrząsa, co… Czytaj więcej »

Piotr
Piotr
10.02.14 22:13
Reply to  joanna

Dziękuję za ten wpis, Joanno.

joanna
joanna
09.02.14 20:12

http://www.malirycerze.koszalin.opoka.org.pl/start/index.php/pl/duchowosc/praktyki-duchowe/1784-troszcz-si-ty-akt-oddania-si-p-jezusowi-przeciw-niepokojom-i-zmartwieniom-don-dolindo-ruotolo „Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie Mi troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, że każdy akt prawdziwego, ślepego i całkowitego oddania się Mnie rozwiązuje trudne sytuacje. Oddanie się Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, abym podążał za wami. Oddanie się, oznacza zamianę niepokoju na modlitwę. Oddanie się oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i poddanie się Mnie, bo tylko dzięki Mnie poczujecie się jak dziecko uśpione w objęciach matki, gdy pozwolicie, abym mógł przenieść was na drugi brzeg. To co wami wstrząsa,… Czytaj więcej »

joanna
joanna
09.02.14 20:08

Wojtku scisnelo mnie za serce kiedy przeczytalam jak cierpisz, jak ci ciezko. Przykre kiedy czlowiek czuje ,ze nawet Bog go oposcil..wtedy to doskonaly moment na wkroczenie szatana, on widzi wtedy luke, maly lufcik, ktory mu otwieramy i dziala! oj jak on wtedy sie potrafi rozpanoszyc w naszej glowie, podpowiadajac zle mysli. Manipuluje naszymi zranieniami, kompleksami, zlymi wspomnieniami, cierpieniem i wizja przydzlsoci- czarna, smutna, beznadziejna, a przyszlosc z Panem jest jasna, cudowna- jest Zbawieniem, jest Rajem! Szatan podpowiadajac wlasnie mysli samobojcze i inne..pokazuje: widzisz Bog cie oposcil, nie slucha, nic nie robi w Twojej sprawie, daj sobie spokoj i nie modl… Czytaj więcej »

Wojtek
Wojtek
09.02.14 22:01
Reply to  joanna

Dziękuje za wsparcie, jakie od Was wszystkich otrzymałem. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale pojawiło się w moim życiu światełko w tunelu. Wprawdzie moja intencja nie została wysłuchana, ale 7.02.tj.piątek otrzymałem nieoczekiwaną wiadomość, której w ogóle się nie spodziewałem. Oczywiście była to dobra wiadomość, co pozwoliło mi na nowo uwierzyć, że Bóg jednak istnieje i pomaga nam grzesznym ludziom. Chciałbym tylko, żeby ten stan utrzymywał się jak najdłużej i żeby to światełko nie zgasło, ale świeciło jeszcze większym blaskiem. Oczywiście, w dalszym ciągu będę prosił Boga, aby raczył wysłuchać mojej głównej prośby, jeśli taka będzie Jego wola i również Was… Czytaj więcej »

Anka
Anka
05.04.15 00:07
Reply to  Wojtek

Mam nadzieję, że nadal ufasz…

Ryszard
Ryszard
09.02.14 19:00

Wojtek, pamiętaj o jednym aby modlitwa była wysłuchana musisz pierwsze wszystkim i sobie wszystko wybaczyć to podstawa aby modlitwa została wysłuchana. Bez wybaczenia nic nie osiągniesz.
Jeśli Bóg odpowiada na Twoją modlitwę
– wzmacnia Twoją wiarę.
Jeśli Bóg zwleka z odpowiedzią
– hartuje Twoją cierpliwość.
Jeśli Twoja modlitwa pozostaje niewysłuchana
– tzn. że Bóg ma dla Ciebie
coś o wiele lepszego niż to, o co go prosisz.

Sylwiaaa
Sylwiaaa
09.02.14 18:58

Wojtek, to nie tak z tymi kobietami, popełniasz błąd w założeniu 😉 z tego, że na stronie opublikowanych jest więcej kobiecych świadectw wynika tylko i wyłącznie to, że kobiety wysyłają ich więcej niż mężczyźni. Żyjemy w kręgu kulturowym, w którym mężczyzna ma być silny i zaradny, a nie rozważać publicznie i głęboko swoje wewnętrzne przeżycia, troski, a co dopiero pisać o nękaniu przez jakieś niewidzialne istoty. Takie świadectwa to bardziej 'babska sprawa’, proszę się nie obrazić, ale my kobiety mamy znacznie więcej dystansu do opisywania tego, że jesteśmy słabe, znalazłyśmy się w kijowej sytuacji i potrzebujemy pomocy. Mężczyźni nie są… Czytaj więcej »

35
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x