Jejku…sama nie wiem,co napisać. Takie mnie dziwne uczucie dzisiaj podczas spaceru złapało,poczułam,że chyba czas najwyższy,żeby publicznie podziękować Maryi za wszystko dobre,co się ostatnio zdarzyło w moim życiu. Modlę się naszą nowenną od… mniej więcej maja, ciągle ta sama intencja, głównie z dziękczynieniem
i od tego czasu 4 razy udało mi się spełnić moje marzenia,chodzi o konkretne spotkania, na które w naturalnych okolicznościach nie miałabym szans. Wszystko dzięki Jezusowi i Maryi.Generalnie moja modlitwa jest długodystansowa,więc mam ogromną nadzieję na dalsze łaski dla mnie i dla osób najbliższych mojemu sercu:)
Myślę,że wiele rzeczy dzieje się,wypełnia w wymiarze duchowym i pewnie sobie nawet nie zdaję sprawy jak wiele mogło się już wydarzyć w sercu osoby, za którą się modlę. Nie wszystko jest widoczne dla oczu,realnie namacalne,przynajmniej niektóre sprawy potrzebują czasu,aby zwizualizować sie w realnym życiu.
Wszystkiego,co najlepsze dla Was :*
Z podziękowaniami dla kochanej Maryi i z dedykacją dla wszystkich otwartych na działanie Bożej łaski:
„Thanking Blessed Mary” -Paddy Kelly’
Bóg zapłać, dziękuję i wzajemnie:)
Chwała Panu i wszystkiego dobrego dla Ciebie !