Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Maryjo, Ty wszystko możesz! Świadectwo wysłuchanej nowenny

Moja pierwsza Nowenne zakonczylam w dzien Bozego Narodzenia! Poniewaz do dzis nic sie nie dzialo, popadlam w rozpacz i zwatpienie! Moja intencja byla bardzo pilna!Prez te 8 dni do dzis,na przemian rozpaczalam a potem godzilam sie z Wola Boza i przepraszalam za to, ze zwatpilam!

Dzis, juz calkiem spokojna wzielam do reki rozaniec i zaczelam modlic sie 2 Nowenna, ktora mowie od 26 grudnia. Intencje pozostawilam do wyboru Matce Bozej-wyliczjac moja pierwsza intencje o ktora sie modlilam pierwsza Nowenna, dodajac 2 inne, rownie wazne, choc juz nie tak bardzo pilne.

Poprosilam Matenke, zeby wybrala sobie w czym chce mi pomoc. A gdyby 3 moje prosby nie byly mile Panu Bogu, prosilam, zeby Maryja dodala taka intencje jaka Ona sobie zyczy, chocby dla kogos innego! Ale zaczynajac ten Rozaniec, znow scisnelo mnie za gardlo, lzy stanely mi w oczach i spytalam, czy moze Matenka pomoc mi jednak w tej pierwszej, najwazniejszej intencjii!

Bylo we mnie tyle bolu! Powiedzialam: Jezu, Ty przeciez nie chcesz, zebym zyla w takim strachu! Czy nie widzisz jak kazda czastka mego ciala sie tak strasznie boi?! Ja tego juz nie wytrzymam! I w tym momencie zadzwonil telefon! Telefon ten, o ile nic sie nie zmieni, jest odpowiedzia na moja modlitwe! Jesli wszystko pojdzie dobrze, a wierze, ze tak, moj problem zostanie rozwiazany! Dziekuje Ci Matenko! Dziekuje Ci Jezu!JEZU UFAM TOBIE!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
viavitte
viavitte
06.01.14 00:56

Nigdy nie watpcie! nawet jak musicie poczekac! Maryja 41 lat temu uratowala moje dziecko przed aborcja, psujac taksowke, ktora jechalam na zabieg! Nie modlilam sie wtedy i byla raczej daleko od Boga! Ala ta najczulsza Matka widziala jak strasznie chcialam je miec, jak je kochalam i czekalam na nie! Tylko jako mlodziutka dziewczyna, zostalam zaszantazowana przez chlopaka i jego matke! Maryja widziala moje serce, ktore krwawilo na mysl o aborcjii! Ja wiem, ze to byla Ona! Nie wiem skad wiem, ale mam 100% pewnosc, ze to wlasnie Matenka Niebieska uratowala moje dziecko, ktore dzis ma juz 40 lat! Badz Blogoslawiona… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
06.01.14 10:25
Reply to  viavitte

viavitte: Bardzo mocne świadectwo! Także jestem na takim etapie życiowym, że przeżywam poważny problem. Raz odmówiłam NP, w drugiej nie wytrwałam. Odmawiam jednak różaniec, a od kilku dni modlę się także różańcem do św. Józefa. Wiem, że Bóg chce „miłosierdzia, a nie ofiary”, ale jeśli mój problem się rozwiąże, do końca życia będę mówić codziennie te dwa różańce: Maryjny i św. Józefa.

Ala
Ala
12.04.14 19:28
Reply to  viavitte

Trochę to śmiesznie brzmi „psując taksówkę”, ale jak tak patrzeć to mi też niedawno 'zepsuła” pewne relacje, być może idące w kierunku romansu z kimś, co raczej bardzo źle by się skończyło. Ale ja nic z tego nie mam. Tylko zepsutą sprawę i koniec. nic. Jak nie miałam tego robić to i tak nie wiem co mam robić? 🙁

sylvia86
sylvia86
05.01.14 13:59

Piekne swiadectwo,dodaje sil do dalszej modlitwy nawet w chwilach zwatpienia.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x