Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dominika: O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego

Witam Wszystkich, to jest moje drugie świadectwo.Pierwsze złożyłam w czasie trwania nowenny. Teraz jestem kilka dni po zakończeniu pierwszej nowenny i już zaczęłam drugą. Wiem , że gdyby nie Mateńka nie dałabym rady przetrwać tych ciężkich chwil:natrętne myśli, napady lęku, strachu.

Miałam trudności w trakcie odmawiania ,pewnie jak każdy,ale jestem z siebie dumna że wytrwałam.W czasie trwania NP wydarzyło się wiele wspaniałych rzeczy i wiem, że to wszystko dzięki Mateńce.

Rezultaty są oszałamiające. Zaczęłam się czuć dużo lepiej a gdy coś chce do mnie wrócić to od razu myślę o Mojej Najukochańszej Mateczce z Pompejów.

Życzę Wszystkim dużo wytrwałości i wiary. Nie wolno tracić nadziei. Mateńka zawsze Nas wysłucha i pomoże, nigdy Nas nie opuści .To ona jest Królowa Nieba i Ziemi.,, O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
dominika
dominika
21.01.14 10:39

musisz wierzyć i modlić się ja w trakcie odmawiania czułam się lepiej teraz po skończeniu też jest lepiej pewne wydarzenie w mojej rodzinie spowodowało u mnie nastrój w jakim nigdy nie byłam mi towarzyszyły myśli(czasami jeszcze towarzyszą),które nie dawały mi spokoju i mnie dręczyły,ale jest duzo lepiej wierze ze u Twojego meza tez bedzie dobrze.Wierze ,że u mnie bedzie całkowicie jak kiedyś. Módl się i nie przestawaj ja też bedę modlić się za Twojego męża a Ty wspomniej mnie w swojej modlitwie:)pozdr z Bogiem

Sylwia
Sylwia
20.01.14 15:54

Piękne świadectwo, które mi dało nadzieję. Mój mąż cierpi na nerwicę lękową i natręctw i leki mu nie pomagają a nasilają objawy. Już nie dajemy rady. Mamy 2 małych dzieci i muszę mu jakoś pomóc. Jedyna nadzieja w Matce Bożej. Napisz proszę czy jesteś całkowicie zdrowa czy tylko lepiej się czujesz. Zaczęłam wczoraj zmawiać Nowennę Pompejską w intencji całkowitego uzdrowienia mojego męża i liczę na całkowite uzdrowienie. Czy to nie za dużo ? Kiedy poczułaś się lepiej, czy po skończoniu modlitwy czy już w trakcie odmawiania ? Obym wytrwała.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x