Moją pierwszą nowenną otoczyłam syna, który miał problem ze studiami, potem z pracą, z odnalezieniem sensu i celu życia.Już w trakcie odmawiania nowenny zauważyłam jak powoli jego problemy się rozwiązują, jak Matka Boża kieruje jego życiem. W chwili obecnej syn wrócił na studia, na które sobie sam zarobił i odnalazł w sobie mężne serce wojownika.A wszystko to zawdzięczamy Nowennie Pompejańskiej. Od marca wraz z mężem trwamy w nowennie zawierzając Maryi nasze życie i nasze sprawy i widzimy jak mocno działa i jak bardzo pomaga nam i innym których otaczamy modlitwą.Alina
Edzia nie martw się jak to kiedyś ktoś powiedział :”intencje długo wyczekiwane są wynagradzane podwójnie”.
jak to pięknie brzmi tylko u mnie wszystko pod górkę wszystko jest inaczej niż przeciwko mnie …moje intencje nie zostały wysłuchane ale tak musi być
czekanie jest ważne, nic tu nie wyskakuje jak dżin z butelki. może są jakieś sprawy, które sama możesz zrobić dla spełnienia się Twoich intencji, patrz uważnie, może są sprzyjające okoliczności. Ja tak miałam.. i mam nadal, wszystko jest w trakcie trwania…
Wierzę Ci.Wojowniczość, siła i moc, oraz sprzyjające sytuacje do pomyślnego kierowania życiem i sprawami. To są działania Matki Bożej.