Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: jeszcze nie raz do tej modlitwy powrócę

Niedawno skończyłam moją drugą Nowennę Pompejańską. Modliłam się o łaskę miłości mężczyzny, a konkretnie by najbliższe Święta Bożego Narodzenia był ktoś kogo będę kochała i kto pokocha mnie z wzajemnością. Miałam mnóstwo wątpliwości czy modlenie się by ktoś pojawił się w moim życiu w konkretnym czasie było właściwe i do tej chwili zastanawiam się czy postąpiłam właściwie.

Powodem mojej prośby w takiej formie było to, że podczas ostatnich Świąt mimo, że byłam otoczona bliskimi bardzo brakowało mi kogoś z kim ja bym mogła założyć swoją Rodzinę. W okresie Świąt jest to bardzo odczuwalne ponieważ ja jestem jedyną samotną osobą w Rodzinie.Bardzo brakowało mi wtedy i brakuje nadal miłości, nie ze strony bliskich ponieważ mam wspaniałą kochającą Rodzinę, ale miłości mężczyzny właśnie.

Od roku w moim sercu jest ktoś bardzo mi bliski i nie ukrywam, że modląc się teraz (poprzednia moja Nowenna też była o miłość szczęśliwą i odwzajemnioną) mam go w moim sercu. Mimo to modlę się o miłość nie konkretnie jego, tylko odpowiedniej dla mnie zgodnie z wolą Bożą osoby.

Ja również jak wiele innych osób przede mną prosiłam Mateńkę by dała mi jakiś znak czy ten którego kocham jest mi pisany. Zupełnie przypadkiem wpadłam zaraz potem na niego mimo, że w ogóle się nie widujemy i nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Nie wiem jak to interpretować i czy jest szansa abyśmy byli razem. Wierzę, że Mateńka znajdzie dla mnie najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji i będę mogła kiedyś założyć Rodzinę z kimś kogo pokocham.

Odmawianie Nowenny daje mi dużo siły i czuję wtedy zawsze opiekę Mateńki. Myślę, ze jeszcze nie raz do tej modlitwy powrócę.

Za drugim razem odmawiało mi się ją trudniej niż za pierwszym, zły przeszkadzał i wiecznie mnie czymś rozpraszał, 2 razy niemal zapomniałam o modlitwie. Raz odmawiałam ją po przyjęciu pod wpływem alkoholu, czego bardzo się wstydzę. Zastanawiałam się czy mam kontynuować i czy Mateńka się na mnie nie gniewa za to. Ale dostałam znak na następny dzień, że mam się modlić dalej i udało się już potem odmówić szczęśliwie całą Nowennę do końca.

Przepraszam za chaotyczność mojej wypowiedzi, chcę jednak gorąco zachęcić wszystkich do modlitwy. Otrzymałam od Mateńki wiele łask i cały czas otrzymuję. Matka Boża wie co jest dla nas najlepsze.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
18.11.13 18:02

Paulino, dziękuję za twoje swiadectwo. Nawet nie wiesz jak wiele otuchy mi dodało i utwierdziło w mojej intencji. Zaraz po sformuowaniu nowej intencji, która jest podobna do twojej, (mianowicie proszę MB o to, żeby uczyniła cud na moje 22 urodziny i postawiła na mojej drodze człowieka którego Bóg dla mnie przeznaczyl, żebym nie czuła się samotna w tegoroczne Boze Narodzenie).weszłam na tę stronę i przeczytałam Twoje świadectwo 😉 Upewniłam się tylko w swojej prosbie. Powiem szczerze, że odmówiłam dopiero pierwszą intencję błagalną, a doświadczyłam wielu wspaniałych rzeczy. Modlę sie o to już prawie rok, ale nigdy nie umiałam sformuować czego… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x